Śnieżyca. 60 cm śniegu w dobę. Intensywny blizzard na wschodzie

Podczas gdy w Europie wiosna coraz śmielej zacznie dawać o sobie znać. W USA przeszła śnieżyca o niespotykanej intensywności. Tak silnych opadów śniegu w Bostonie nie pamiętają nawet najstarsi mieszkańcy. Miasto zostało sparaliżowane przez nawał śniegu, który pojawił się jednej doby.

Historyczna śnieżyca nad Bostonem

W ostatnich dniach bardzo silna śnieżyca uderzyła w środkową część wschodniego wybrzeża USA. Silne załamanie pogody związane było z przejściem chłodnego frontu atmosferycznego. Na dużym kontraście temperatury doszło do silnego wypiętrzania chmur, które przyniosły bardzo intensywne opady. Na wschodnim wybrzeżu wystąpiło wyjątkowo groźne zjawisko blizzard. Intensywne opady śniegu występowały w połączeniu z wichurą. Opady trwały niemal dobę doprowadzając do znacznych przyrostów pokrywy śnieżnej w regionie.

Śnieżyca przyniosła mnóstwo śniegu w regionie

Najgorzej z dużych miast wschodniego wybrzeża „oberwał” Boston. Spadło tam nawet do 60 śniegu. Miasto było przez kilka godzin praktycznie sparaliżowane. Tak silna śnieżyca nie przeszła nad miastem od wielu lat. Śnieg intensywnie padał przez dobę, czego nie pamiętają nawet najstarsi mieszkańcy miasta. Obfite opady śniegu nawiedziły nie tylko, Boston lecz również Nowy Jork. W Central Parku leży obecnie ponad 20 cm śniegu. Śnieżyca nawiedziła regiony na północ od Florydy, aż po wschód Kanady. Są tu miejsca, gdzie śnieg spadł pierwszy raz od 4 lat, jak choćby słynne Wybrzeże Maine, gdzie śnieg spadł pierwszy raz od 2018 roku. Jednak to nie koniec zimowych wrażeń w USA. Prognozy pokazują, że nad wschodnim wybrzeżem przejdzie kolejny front.

Zobacz również: Prognoza długoterminowa na cały luty

Kolejny front we wschodnich stanach USA

Podczas, gdy mieszkańcy Bostonu mierzą się z nadmiarem śniegu po poprzedniej śnieżycy, nad region nadciągają kolejne opady. Przez wschodnią część USA przemieszczał będzie się kolejny front. Będzie on znów bardzo aktywny. Dlatego w regionie pojawią się kolejne intensywne opady.

Na powyższej animacji widać doskonale jak już obecnej doby silna śnieżyca przemierza pas od Ottawy, przez Chicago po Indianapolis. W pasie tym śnieg znów padał będzie bardzo intensywnie przez wiele godzin. Oznacza to kolejny wzrost pokrywy śnieżnej o kilkanaście, lokalnie kilkadziesiąt centymetrów. Na samym wybrzeżu padać może już wyłącznie deszcz. Może to przyczynić się do szybkiego zanikania pokrywy śnieżnej. Widzę tu pewną analogię to naszego kraju.

Śnieżyca nad Polską. Czy śnieg się utrzyma?

Wróćmy do naszego kraju, gdyż tutaj pogoda również jest dynamiczna. Przez kraj przechodzi obecnie chłodny front atmosferyczny. Dlatego już od nocy z wtorku na środę w całym kraju występowało mnóstwo opadów. Niestety, nie wszędzie są to opady śniegu, jak przystało na początek lutego. Na zachodzie i w centrum kraju temperatury sięgają plus 3-4 stopni już od rana. Oznacza to opady deszczu, które lokalnie są intensywne.

Śnieżyce tylko na wschodzie Polski

Powyżej mapa opadów na godzinę 5 rano w środę (źródło, Awiacja IMGW). Najwięcej opadów obecnie notujemy na południowym wschodzie. Ponieważ tutaj panuje jeszcze mróz, są to opady śniegu. Kolejne godziny przyniosą lekką odwilż również na wschodzie. Jednak ujemne temperatury wrócą na wschód po południu, więc tutaj szanse na to, że śnieg się utrzyma są całkiem spore. W pozostałej części kraju szanse na utrzymanie się pokrywy śnieżnej są znikome.

Kolejne dni przynosić będą dalsze opady w kraju. Jednak wiele wskazuje na to, że od weekendu nawet w Polsce Wschodniej częściej na termometrach widzieli będziemy plus niż minus. Oznacza to, że szanse na dłuższe utrzymanie się pokrywy śnieżnej, nawet na wschodzie (tam gdzie śnieg ma szanse padać jeszcze dziś) są nikłe. Niestety, cyrkulacja strefowa nie służy silnej zimie, ujemnym temperaturom i śnieżycom w naszym regionie. Na koniec wróćmy w region, gdzie śnieżyca daje się we znaki z pełną siłą. Nagrania pochodzą z Bostonu.

https://www.youtube.com/watch?v=bBxt4oUmn2g