
Głębokie niże atlantyckie od wielu dni docierają do północnej Europy przynosząc załamanie pogody w Skandynawii, czy w naszym kraju. W rozpoczętym tygodniu sytuacja zacznie się zmieniać. Podczas gdy na północy rozbuduje się wyż, aktywne niże uderzać zaczną bardziej na południe. Silne ulewy prognozowane są dla Europy Zachodniej. Najbardziej zagrożonym regionem jest Półwysep Iberyjski. O tym, ale i o prognozach dla Polski w poniższym wpisie.
Potężne ulewy na zachodzie. Dlaczego deszcz padał będzie aż tak mocno?
Tradycyjnie w moich wpisach próbuję przybliżyć dlaczego dochodzi do groźnych zjawisk pogodowych zanim dokładnie opiszę ich prognozowany przebieg. Poniżej mapa baryczna Europy na połowę rozpoczętego tygodnia.

Na mapie zaznaczyłem dwa kluczowe układy baryczne. Pierwszym jest wyż, który rozbuduje się w regionie Skandynawii. Odpowiadał będzie on za spływ chłodnego powietrza między innymi do Polski. Prawdopodobnie za sprawą tego wyżu i niżu genueńskiego z południa czeka nas atak zimy pod koniec przyszłego tygodnia. Jednak tutaj nie o tym. Takie usytuowanie wyżu powoduje, że niże atlantyckie zaczną uderzać w Europę nie na wysokości Wysp Brytyjskich i Skandynawii, a nieco niżej, na wysokości Półwyspu Iberyjskiego. Na mapie również zaznaczyłem właśnie niż, który wtargnie do Europy w opisywanym regionie.
Ulewy na Półwyspie Iberyjskim. Możliwa powódź
Spójrzmy jak dużo wody przyniosą opady, które prognozowane są na południowym zachodzie Europy. Poniżej suma opadów na koniec tygodnia.

Widzimy, że najgorsza sytuacja panowała będzie na portugalskim wybrzeżu. Kolejne niże uderzające znad Atlantyku mogą na zachodzie i północny Portugalii przynieść sumy upadowe nawet na poziomie 300 mm deszczu na metr kwadratowy. Aby uzmysłowić sobie jak to dużo wody wyobraźmy sobie, że 300 litrów wody mieści się w przeciętnej wannie wypełnionej po brzegi wodą. Wyobraźmy sobie teraz wylanie wanny pełnej wody na obszar o powierzchni 1 metra kwadratowego. Przemnóżmy to przez tysiące (setki tysięcy) metrów kwadratowych. Wody w Portugalii i części Hiszpanii spadnie w najbliższym czasie mnóstwo. Zobaczmy jaki dokładnie przebieg będą miały nadchodzące ulewy.
Widzimy, że pierwsze opady deszczu pojawiły się w opisywanym regionie już w niedzielę 15 sierpnia. Jednak znacznie silniejsze ulewy dotrą do Portugalii i Hiszpanii w poniedziałek. Do bardzo intensywnych opadów deszczu dołożyć należy burze, które lokalnie nieść mogą opady o nawalnej wręcz intensywności. W środę nad Iberią więcej opadów przelotnych, za to w czwartek z zachodu wkroczy strefa bardzo intensywnych opadów deszczu.

To będzie główna strefa opadów, która uderzy w Hiszpanię i Portugalię w rozpoczętym tygodniu. Jednak po jej przejściu, w przyszły piątek, sobotę i niedzielę pogoda w opisywanym regionie wcale nie ulegnie poprawie. W dalszym ciągu obserwowali będziemy silne ulewy, jednak pod koniec tygodnia będą one miały już charakter bardziej przelotny, konwekcyjny. Wszystko to doprowadzić może do całkiem rozległych powodzi. Nie tylko o charakterze błyskawicznym, po lokalnych ulewach. Na Półwyspie Iberyjskim pod koniec tygodnia wystąpić może powódź bardziej rozległa. Najmocniej zagrożony jest region północnej Portugalii i północno zachodniej Hiszpanii.
Pogoda zmieni się w Polsce w najbliższych dniach
Podczas gdy mieszkańcy Półwyspu Iberyjskiego zmagali będą się z intensywnymi opadami deszczu, zmieni się pogoda również w Polsce. W zasadzie do tej zmiany doszło już podczas doby sobotnio/niedzielnej, kiedy to przez kraj przemieszczał się chłodny front atmosferyczny. Jeszcze w sobotę w kraju odnotowaliśmy temperatury na poziomie 26 stopni Celsjusza. Najbliższe noce przyniosą nam prawdopodobne przymrozki.

Chłodno zacznie robić się już od nocy z poniedziałku na wtorek. W drugiej części tygodnia Polski dostanie się pod wpływ wyżu (tego samego, który zepchnie niże atlantyckie nad Półwysep Iberyjski). W związku z tym czeka nas więcej słońca. Nie wszędzie, ponieważ wyże w drugiej połowie października często już „gniją” przynosząc gęste mgły i zachmurzenie. Jednak opadów w drugiej części tygodnia będzie już mniej. Wg. amerykańskiego modelu GFS w piątek dotrze do nas głęboki niż genueński przynosząc silne ulewy, a nawet śnieżycę. Europejski model ECMWF krok po kroku wycofał się z zimowych prognoz na przyszły weekend. Zobaczymy co z tego wyniknie. Pewnym jest, że ochłodzenie, które nadeszło do nas weekendu zostanie w Polsce na dłużej. Sobota 14 października była ostatnim tak ciepłym dniem w tym roku.