W naszym regionie uspokoił się wiatr. Bardzo dobrze, ponieważ ostatnia wichura dała nam popalić. Miałem już dość trzęsącego się dachu w moim domu. Miałem dość treningów syna przy deszczu lub śniegu padającym niemal poziomo. Wiatr jest fajny, ale tylko wtedy gdy nie wieje (dowcip autorstwa własnego). Tymczasem bardzo groźnie i dynamicznie wygląda na Atlantyku.
Potężna wichura na Atlantyku. Czym jest spowodowana?
Wiatr zawsze jest wynikiem próby wyrównywania ciśnienia pomiędzy dwoma obszarami. Im różnica ciśnienia jest większa, tym wichura związana ze zjawiskiem również jest silniejsza. Podobnie będzie i tym razem. Na zachodzie Atlantyku, blisko wschodnich wybrzeży Ameryki Północnej rozwinie się potężny niż.
Obecnie niż ten jeszcze nie powstał. Jego rozwój rozpocznie się na koniec weekendu w okolicach Florydy. Ośrodek będzie bardzo szybko przemieszczał się wzdłuż wschodniego wybrzeża USA, następnie Kanady. Z każdą godziną ciśnienie w centrum niżu będzie spadać (niż będzie pogłębiać się). Co za tym idzie, rósł będzie gradient ciśnienia. Wichura jaka będzie towarzyszyła niżowi za kilka dni jest już pewna. O tym, gdzie i kiedy wiało będzie najmocniej za moment. Warto dodać, że niż to nie tylko silny wiatr.
W najbliższym czasie na północnym wschodzie USA i wschodzie Kanady spadnie kolejnych 50-60 cm śniegu. Dramatyczna sytuacja panuje na Nowej Szkocji. Wyspa od kilku dni jest odcięta od Świata. Poprzedni niż przyniósł tam tak dużo śniegu, że ludzie całymi godzinami nie mogli wydostać się ze swoich domów.
Wichura na Atlantyku. Przebieg zjawiska
Wiemy już, że silny wiatr na Atlantyku spowodowany będzie głębokim niżem przemieszczającym się wzdłuż wschodniego wybrzeża Ameryki Północnej. Sprawdźmy teraz jaki dokładnie przebieg będzie miało zjawisko.
Widzimy, że obecnie od Ameryki na wschód odsuwa się już poprzedni niż. To właśnie ten ośrodek przyniósł potężne śnieżyce między innymi nad Nową Szkocją. Już w okolicach poniedziałku, wtorku, w regionie Florydy pojawia się nowy niż, który wraz z wędrówką na północny wschód z każdą godziną przybiera na sile. Wichura osiągnie apogeum w środę 14 lutego. Tego dnia, w okolicach wspominanej Nowej Szkocji, wiatr wiać może z prędkością dochodzącą do 160 km/h.
To, że załamanie pogody osiągnie w omawianym regionie szczyt w okolicach środy, nie oznacza to wcale, że niż przestanie nieść ze sobą groźną pogodę.
Czy groźny niż wpłynie na pogodę w Europie?
Powyżej napisałem, że niż swój szczyt (a raczej dołek ciśnienia) osiągnie w okolicach środy. W kolejnych dniach przemieszczał będzie przez Atlantyk powoli słabnąć. Jednak na Atlantyku dochodzić będzie do powstawania pomniejszych niżów wtórnych, które również generować mogą bardzo silny wiatr.
Widzimy, że na początku trzeciej dekady lutego na otwartym oceanie wiać może z prędkością nawet do 190 km/h. Czy wichura ta dotrze do Europy? Ta konkretnie nie. Niż ten wypełni się nad Atlantykiem i nie wpłynie na pogodę w Europie, czy tym bardziej w Polsce. Przeglądając mapy pogodowe widać, że odpoczniemy od silnego wiatru aż do okolic 24-25 lutego. Wtedy to w nasz region wedrze się aktywny niż, a wraz z nim silniejszy wiatr i bardziej dynamiczna pogoda. Jednak to bardzo odległy termin w pogodzie. Nie analizujmy tego zbyt szczegółowo.
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie