Rozpoczynamy trzecią dekadę grudnia, tymczasem temperatury w Polsce są bardziej jesienne niż zimowe. Chodząc z psem o 5 rano mam na sobie lekką kurtkę i nie mam czapki. To o czym świadczy. Podczas gdy u nas panuje termiczna jesień i pada deszcz, całkiem blisko Polski pogoda na koniec roku przyniesie silny atak zimy. We wpisie sprawdzimy, gdzie zima w najbliższych dniach da się we znaki. W drugiej połowie wpisu wrócimy z prognozami dla Polski, ponieważ modele pogodowe coraz śmielej pokazują silne śnieżyce dla naszego kraju.
Atak zimy na północy na koniec roku
Na początek przyjrzyjmy się prognozom pogody dla Europy, ponieważ to na północy Europy atak zimy w najbliższym czasie będzie najsilniejszy. Zacznijmy od sytuacji synoptycznej. Jeśli śledzisz doniesienie o pogodzie, z pewnością wiesz, że do Europy zbliża się głęboki, aktywny niż atlantycki.
Powyżej mapa synoptyczna Europy na czwartek 21 grudnia. Idealnie widzimy tu przyczynę załamania pogody w regionie Polski. Prognozy szczęśliwie nieco przeszacowały „głębokość” niżu. Jeszcze kilka aktualizacji modeli temu ciśnienie w centrum niżu miało wynosić 950 hPa. Widzimy, że wartość ciśnienia w centrum niżu wynosi około 970 hPa. Dzięki temu groźna pogoda, w tym silny atak zimy będą nieco „słabsze”. Co nie zmienia faktu, że zarówno ten niż, jak i kolejne, które nawiedzały będą nasz region przez najbliższy czas przynosiły będą mnóstwo opadów. Zarówno deszczu, jak i śniegu. Poniżej prognoza sytuacji barycznej na 24 grudnia.
Podsumowując tą część wpisu, za atak zimy i śnieżyce na północy odpowiadały będą kolejne niże baryczne, które wypychane przez wyż z południa obierają ścieżkę przez Morze Północne, Skandynawię, a następnie Bałtyk.. Te sam ośrodki przynoszą i przynosić będą dynamiczną, lokalnie groźną pogodę również w naszym regionie.
Silny atak zimy przyniesie mnóstwo śniegu w Europie
Poniżej animacja prognoz opadów. Doskonale widać tutaj opisywaną powyżej cyrkulację atlantycką. Do końca roku w nasz region uderzą jeszcze trzy aktywne niże przynosząc atak zimy w Skandynawii, a mnóstwo opadów mieszanych w naszym kraju.
Wspominałem powyżej, że prognozy nieco „zelżały”. Jednak nie zmienia to faktu, że do końca roku mieszkańców regionów na północ i północny wschód od Polski czeka silny atak zimy. Przez południe Skandynawii i Republiki Bałtyckie przetoczą się przynajmniej 3-4 silne śnieżyce przynosząc mnóstwo opadów śniegu. Poniżej prognoza przyrostku pokrywy śnieżnej na końcówkę roku.
Widzimy tu, że na południu i w centrum Skandynawii do 25 grudnia leżeć może prawie 150 cm śniegu. Imponujący przyrost pokrywy śnieżnej, jednak ja specjalnie wybrałem mapę akurat na Boże Narodzenie. Przyjrzyjmy się bowiem Polsce. U nas również widać pokrywę śnieżną. Dlaczego? Czy coś się zmieniło w prognozach. Czy czeka nas atak zimy w Święta? Aż tak to nie, ale przyjrzyjmy się teraz dokładniej prognozom dla Polki na najbliższy czas.
Widać silne śnieżyce w prognozach dla Polski
W czwartek od rana w wielu regionach Polski obserwujemy opady deszczu. Przez kraj przechodzi front atmosferyczny związany z aktywnym niżem, którego centrum znajduje się nad Bałtykiem. W czwartek niż przynosił będzie jeszcze opady deszczu, jednak w piątek po północnej i zachodniej stronie niżu spływać w nasz region zacznie chłodniejsze powietrze z północy. Oznacza, to że w piątek w wielu regionach Polski padał będzie śnieg.
Powyżej prognoza opadów na 22 grudnia dla Polski. Widzimy, że opady deszczu zastąpione zostały przez opady śniegu. Bliskość niżu powodowała będzie bardzo dużą dynamikę w pogodzie. W wielu miejscach kraju przejdą silne śnieżyce konwekcyjne, a nawet burze śnieżne. Najwięcej opadów spodziewamy się na północy kraju. Tutaj w skutek „efektu morza” atak zimy może być lokalnie bardzo silny. Kolejną, bardzo silną śnieżycę widzą prognozy pogody na sobotę dla południa Polski. Jednak w sobotę napływać do nas zacznie znacznie cieplejsze powietrze. Opady śniegu szybko przejdą w deszcz, a śnieg, który spadnie w kraju w piątek szybko stopnieje w kolejnych dniach.
Powyżej prognoza opadów na 4 stycznia. To oczywiście daleki, odległy termin. Jednak w obecnych wyliczeniach modeli pogodowych widać, że początek nowego roku przynieść może nam lokalny atak zimy w Polsce. Oczywiście na ten moment traktujmy to jak odległe prognozy pogody, które mogą jeszcze ulec dużym korektom. Jednak wygląda na to, że zima nie odpuści wraz z nadejściem nowego roku.
Prognozy o opadach śniegu na początku stycznia pokrywają się z prognozami przyrostu pokrywy śnieżnej. Widzimy, że na początku stycznia znów w wielu regionach kraju, na nizinach leżeć może nawet kilkanaście centymetrów śniegu.
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie