Pogoda w Polsce wciąż przypomina bardziej jesienną niż zimową. Tymczasem całkiem niedaleko naszego kraju nadciąga kolejny silny atak zimy. Temperatury nocami spadają bardzo mocno, do tego przechodzą silne śnieżyce. We wpisie popatrzymy gdzie zima daje się już teraz mocno we znaki. W drugiej części wpisu sprawdzimy, czy zmienia się coś w prognozach dla naszego kraju. Zobaczymy, czy widać zimę w prognozach również dla naszego kraju.
Atak zimy na północy. Potężny mróz już w Europie
Zacznijmy od temperatur powietrza. Podczas, gdy za dnia w Polsce temperatury rosną w okolice 15-20 stopni, nocami przymrozki zdarzają się tylko lokalnie, w regionach północnych. Tymczasem na północy Europy mróz jest już naprawdę tęgi.
Powyżej dziesięć najchłodniejszych miejsc w Europie za ostatnią dobę. Widzimy, że obecnie atak zimy w sensie temperatur notujemy w Skandynawii. Najchłodniejszym krajem Europy jest obecnie Szwecja, gdzie temperatury nocami spadają nawet w okolice -25 stopni Celsjusza. To już jest mróz jakiego zima nie powstydziła by się nawet w styczniu, czy lutym. Mamy końcówkę października, a temperatury w Skandynawii spadają już naprawdę nisko.
Atak zimy przyniesie potężne śnieżyce
Niewiele zmienia się sytuacja baryczna nad Europą. Z zachodu wciąż uderzają w nas głęboki, aktywne niże baryczne.
Podczas gdy w Polsce i na południe od Bałtyku niże przynoszą silny wiatr, ale i opady deszczu, tak na północy kontynentu strefy opadowe napotykają znacznie chłodniejsze masy powietrza. Dlatego też na północ od Morza Bałtyckiego niże atlantyckie przynoszą kolejne śnieżyce. Atak zimy w regionie jest naprawdę silny.
Powyżej animacja przyrostu pokrywy śnieżnej dla Europy. Widzimy, że coraz więcej śniegu pojawiało będzie się w Alpach. Jednak największe przyrosty pokrywy śnieżnej w najbliższych dniach zanotujemy w Skandynawii właśnie. Silny atak zimy składał będzie się z kilku następujących po sobie w najbliższych dniach śnieżyc. Doprowadzi to do bardzo dużego przyrostu pokrywy śnieżnej między innymi na południu Norwegii, czy Szwecji. Na koniec pierwszej dekady listopada w wymienionych regionach przyrost pokrywy śnieżnej wynieść może nawet ponad pół metra śniegu. To prowadzić może do sporych komplikacji drogowych nawet w krajach tak obytych z zimą jak właśnie kraje Skandynawskie. Przeczytaj również: Orkan Ciaran uderzy w Europę. Silny wiatr i ulewy
Czy widać zimę w prognozach dla Polski?
Wiemy już, że najbliższe dni przyniosą silny atak zimy na północy kontynentu. Przysyłacie nam jednak sporo zapytań dotyczących nadejścia zimy w naszym kraju. Dlatego też w tej części tekstu przeanalizujemy prognozy pogody dla naszego kraju na kolejne dni (i tygodnie).
Powyżej prognoza temperatury na sobotę 4 listopada. Widzimy, że atak zimy nam w najbliższych dniach nie grozi. Mało tego, temperatury są nawet sporo wyższe od norm wieloletnich. Do końca obecnego tygodnia temperatury na południu kraju sięgały będą 15-16 stopni Celsjusza. Na północy nieco chłodniej, jednak nadal mówimy tu o wartościach dwucyfrowych za dnia. Większych zmian w napływie mas powietrza nie widać również w kolejnym tygodniu listopada. Model GFS widzi spadki temperatur poniżej zera w Polsce dopiero w okolicach połowy listopada.
To oczywiście bardzo odległy termin, jednak, gdyby prognozy utrzymały się to w okolicach połowy miesiąca zdecydowanie rosną szanse na zmianę pogodowych krajobrazów w Polsce. Nie chcę straszyć, że czeka nas atak zimy, poczekajmy. Jednak widać zmiany trendu w prognozach.