Burze występują jeszcze nad Polską. Sprawdzamy, kiedy zanikną całkowicie w naszej części Starego Kontynentu
Burze nad Polską występują, ale będą zanikać w kolejnych godzinach
Przeważający obszar Polski jest dziś pod wpływem układu wyżowego o imieniu CENK, którego centrum lokuje się na pograniczu Austrii i Szwajcarii. Szczególnie na północnym-zachodzie naszego kraju, na pogodę wpłynie front chłodny, za który odpowiedzialny jest były i wypełniający cyklon tropikalny o imieniu Alex. Na południowym-wschodzie zaznacza się ponadto zafalowany front atmosferyczny, który ulega rozmywaniu.
SIGNIFICANT IMGW-PIB, 11.06.2022, 12 UTC
Burze występują od godzin nocnych na południowym-wschodzie kraju. Z danych pomiarowych IMGW-PIB wynika, że wysokość opadów w burzach sięgnęła od 20 mm do 60 mm w tej części kraju. Szczególnie duże opady burzowe wystąpiły w rejonie Przemyśla i Jarosławia. Intensywne opady spowodowały miejscowe podtopienia, co zmusiło strażaków do interwencji ponad 30 razy na Podkarpaciu.
Na stacji w Jarosławiu wysokość opadów sięgnęła 53,5 mm, natomiast w Przemyślu 51,4 mm. Z uwagi jednak na dużą nierównomierność opadów pochodzenia burzowego, szacuje się, że lokalnie dobowe sumy opadowe mogły sięgnąć 60-80 mm.
Informacje z sieci pomiarowej Polrad należącej do IMGW-PIB, produkt RainGrs wraz z nałożonymi danymi pomiarowych z poszczególnych posterunków
W ostatnich dniach dominują głównie burze w warunkach słabego przepływu mas powietrza. Dlatego też podstawowym zagrożeniem okazują się ulewne, miejscami nawalne opady deszczu. W burzach opady w ciągu krótkiego czasu potrafią sięgnąć nawet 50-100 mm, prowadząc do podtopień, a nawet powodzi błyskawicznych. Przewiduje się, że w kolejnych latach wraz z postępującymi zmianami klimatycznymi takich zjawisk będzie coraz więcej. Burze w środowisku marginalnego wiatru na wyższych poziomach izobarycznych będą przeważać, prowadząc miejscami do sporych szkód materialnych i stwarzając realne zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców naszego kraju. Niestety nie istnieją jeszcze prognozy, które wskażą dokładnie, gdzie i o której przejdą najsilniejsze burze. Dlatego też tak ważne okazuje się monitorowanie danych z sieci radarów meteorologicznych, zdjęć satelitarnych, detektorów wyładowań, aby zorientować się, czy w naszym obszarze rozwijają się ośrodki burzowe.
Konwekcja wzdłuż pofalowanego frontu atmosferycznego
Ubiegłej doby burze rozwijały się tylko na wschodzie kraju. Strefa burz nasunęła się od naszych wschodnich sąsiadów. Utworzyła się burza wielokomórkowa, która miała tendencje do rozbudowy znad Podkarpacia nad południową Lubelszczyznę. Rozwój nowych ośrodków burzowych mógł zachodzić na tzw. outflow boundary. Podstawowym zagrożeniem okazały się silne opady pochodzenia konwekcyjnego. Aktywność elektryczna była miejscami wysoka, co dobrze obrazują dane z detekcji wyładowań.
Wyładowania atmosferyczne zanotowane w ciągu minionych 33 godzin na obszarze Polski i obszarach przyległych przez sieć detektorów
Burze przemieszczały się wzdłuż zafalowanego frontu atmosferycznego. Chmury przemieszczały się niemalże równolegle do linii falującego i stopniowo ulegającego frontolizie frontu atmosferycznego. Gdzieniegdzie w burzach natężenie opadów potrafiło sięgnąć 20-40 mm w godzinę.
Burze będą aktywne głównie do godzin południowych, następnie zaczną zanikać, bądź odsuną się nad Ukrainę. Opady w burzach mogą sięgnąć 15-25 mm, miejscami do 35 mm. Wiatr do 60 km/h, punktowo drobny grad. W godzinach po południowych i wieczornych burze w powiatach na wschodzie i południowym-wschodzie woj. lubelskiego nie powinny już występować.
Prognoza burzowa na sobotę od IMGW-PIB
Z kolei nasuwanie się strefy chłodnego frontu atmosferycznego nad północno-zachodnią Polskę uchwiejni troposferę w drugiej połowie dnia. Rozwój burz na tym obszarze jest jednak mocno niepewny. Najbardziej prawdopodobny jest scenariusz pojedynczych wyładowań, które mogłyby towarzyszyć przelotnym opadom deszczu. Nie będzie warunków do lepszej organizacji burz. Opady deszczu będą też dość słabe, bo ich suma nie powinna przekraczać 5 mm, lokalnie 10 mm. Porywy wiatru nie będą przekraczać 50 km/h. W nocy z soboty na niedzielę burze nie są prognozowane – informuje IMGW-PIB.
Na groźniejsze zjawiska konwekcyjne poczekamy do nadchodzącego tygodnia. Już wkrótce podamy więcej informacji.
Wieloletni pasjonat meteorologii, zjawisk konwekcyjnych z głównym naciskiem na burze. Interesuje go również metrologia i wiarygodne pomiar wielkości fizycznych w meteorologii. Oprócz tego jest wieloletnim operatorem drona z uprawnieniami nadanymi przez ULC
1 komentarz do “Burze występują jeszcze nad Polską. Kiedy zanikną w naszej części Europy?”
Możliwość komentowania została wyłączona.