Ja wiem, że czytacie o tym w mediach już do znudzenia. Atak zimy, śnieżyce, śnieg i mróz. Ble, ble, ble i tak w kółko od kilku dni. Przypomnę tylko, że o śnieżycach, które uderzą w Polskę w weekend pisałem już praktycznie tydzień temu. To nie tak, że w związku z tym przysługuje mi jakieś prawo do zadręczania Was nadejściem zimy. Po prostu mam przed sobą najnowsze wyliczenia modeli numerycznych. Atak zimy prognozowany na weekend ma się dobrze w prognozach. Mało tego, niektóre parametry uległy poprawie i szanse na intensywne opady śniegu pojawiają się na większym obszarze kraju. Zapraszam do szczegółowej analizy najnowszych modeli numerycznych.
Śnieżny niż już powstał na południu Europy
Za atak zimy, o którym obecnie tak chętnie pisze większość portali nawet nie związanych z pogodą odpowiadał będzie niż z południa Europy. Powstał on w środę nad ciepłymi wodami Morza Śródziemnomorskiego. Obecnie ośrodek ten nabiera wilgoci, by wkroczyć nad kontynent przynosząc atak zimy i śnieżyce w pasie od północnych Włoch, po Polskę i Kraje Bałtyckie.
Przed niżem około 2 tysięcy kilometrów do przebycia na północny wschód. Jego trajektorię doskonale obrazują prognozy przyrostu pokrywy śnieżnej nad Europą (źródło). Idealnie widać, jak kolejne śnieżne niże przemierzają Europę przynosząc wzrost ilości zalegającego nad danym obszarem śniegu. Przyjrzyjmy się animacji. Jednak miejmy na względzie, że w dalszym okresie prognozy dokładne obszary mogą nie do końca pokrywać się z faktycznymi regionami, gdzie śniegu spadnie najwięcej.
Pierwszy atak zimy już w piątek
Zobaczmy co widzą aktualizacje modeli na najbliższy weekend ściśle dla Polski. Opieramy się o prognozę GFS, jednak sprawdzę również jak atak zimy i śnieżyce widzą inne modele numeryczne. Zacznijmy od modelu ECMWF. Niezmiennie widzi on intensywne opady śniegu w piątkowe popołudnie nad Polską.
Widać tu jak na dłoni centrum wspomnianego wcześniej niżu, które wkracza do Polski na wysokości Małopolski/Podkarpacia. Dokładne regiony, które dotknie piątkowy atak zimy zależne są ściśle właśnie od tego jaką trajektorię obierze opisywany niż. Jeśli przesunie się ona bardziej na wschód, wtedy atak zimy i śnieżyca dotknie mieszkańców południowego wschodu, wschodu i centrum Polski. Jeśli trajektoria utrzyma się wg. obecnych wyliczeń modeli, to na wschodzie, w ciepłym sektorze niżu padać może wyłącznie deszcz. Atak zimy i śnieżyce nawiedzą w takim scenariuszu południe, południowy zachód, centrum, a w nocy z piątku na sobotę również północny wschód Polski. Pierwszy ze scenariuszy (atak zimy na wschodzie) widzi model GFS. Scenariusz drugi, z silniejszą śnieżycą, ale wysuniętą bardziej do Polski Centralnej widzi model ECMWF.
Oba modele godzi ICON-EU, który środkuje wyliczenia obu modeli. Bardzo jestem ciekaw jaki dokładnie przebieg będą miały wydarzenia z piątku i nocy na sobotę. Ciekawe, który z modeli numerycznych najlepiej zaprognozuje trasę przejścia niżu, a co za tym idzie najsilniejszy atak zimy i śnieżycę.
Zobacz także: Coraz większy mróz w Polsce i Europie
Atak zimy potrwa kolejne kilka dni
Piątkowy incydent nie będzie ostatnim z tych jakie czekają nas w Polsce w najbliższym czasie. Tuż po pierwszym niżu z południa kroczył będzie kolejny ośrodek niżowy. Ten niż również niósł będzie ze sobą śnieżyce. Tym razem wszystkie modele atak zimy zgodnie widzą bardziej w centrum, na zachodzie i północy Polski.
