Potężna linia szkwału sunie z zachodu. Ponad 15 tysięcy wyładowań w 2 godziny. Te burze mogą dotrzeć do Polski

Po bardzo burzowej końcówce ubiegłego tygodnia, weekend przyniósł uspokojenie w pogodzie. Jednak wraz z rozpoczęciem nowego tygodnia nad Europą znów robi się groźnie. Rozległa linia szkwału przemieszcza się obecnie na południu Skandynawii. Późnym popołudniem i wieczorem burza ta może już dotyczyć również obszaru Polski.

Linia szkwału. Dlaczego burza jest tak dobrze zorganizowana?

Zanim szczegółowo opiszę samą burzę i prognozy dotyczące jej dalszego rozwoju, sprawdźmy jakie obecne panują warunki na zachód od Polski. Poniżej aktualna sytuacja synoptyczna.

Linia szkwału nad Polską. Sytuacja synoptyczna
Dlaczego rozwinęła się linia szkwału? Sytuacja synoptyczna

Rzut oka na powyższą mapę i mamy odpowiedź. Silna, rozległa struktura liniowa rozwija się w regionie nad którym przemieszczają się obecnie dwa fronty atmosferyczne. Pierwszy z nich, ciepły, odpowiada za napływ gorących, zasobnych w wilgoć mas powietrza z południa. Tuż za frontem ciepłym przemieszcza się okludujący powoli front chłody. To właśnie fronty i dość spory gradient temperatury odpowiadają za dobre warunki do utworzenia się tak dobrze zorganizowanego układu burzowego. Wart o zaznaczyć, że CAPE w regionie sięga dziś 2000 J/kg. Do tego dochodzą dobre warunki kinematyczne jak umiarkowany przepływ oraz skrętność wiatru. To wszystko przełożyło się na fakt, że rozległa linia szkwału przemierza Europę z zachodu na wschód. Przeczytaj również: Piekielny upał na południu nawet do 45 stopni. Fala upałów w Polsce w lipcu?

Układ MCS jest bardzo rozległy i wciąż rośnie w siłę

Cały czas wspominam, że dzisiejsza linia szkwału jest bardzo rozległa. Czas na konkrety. Poniżej aktualny skan z detekcji wyładowań Blitzortung.

Linia szkwału jest bardzo rozległa.
Rozległa linia szkwału. Detekcja wyładowań Blitzortung

Podczas gdy najbardziej odległe na północ wyładowania padają w okolicach Kristinsand w Norwegii, południowa część burzy kończy się w okolicach Hamburga w Niemczech. Linia szkwału obejmuje całą długość Dani. Zmierzyłem odległość pomiędzy wymienionymi powyżej miastami. To nieco ponad 550 km. Przyznacie, że tak rozległy układ robi wrażenie. Burza ta jest nawet bardziej rozległa niż potężny układ MCS, który przemierzał Polskę w ubiegły piątek. Jestem pewien, że na czele układu występują szkwałowe porywy wiatru przekraczające 100 km/h. Z pewnością mieszkańcy Danii i regionu obserwują spektakularną chmurę szelfową. Jednak to nie tylko wiatr jest dużym zagrożeniem z tego układu. Burza jest bardzo aktywna elektrycznie. W przeciągu 2 godzin sieć detekcji wyładowań zanotowała w regionie prawie 15 tysięcy wyładowań typu doziemnego.

Burze podczas najbliższej doby możliwe również w Polsce

System frontów z każdą godziną zbliża się do Polski. W dniu jutrzejszym fronty przyniosą dynamiczną pogodę i burze w Polsce. Jednak jeszcze dziś również spodziewamy się burz na zachodzie kraju. Nie będzie to może już tak silna linia szkwału jaką obecnie obserwujemy nad Danią, jednak w kraju powstawać będą burze związane z oddziaływaniem właśnie tegoż frontu atmosferycznego.

Linia szkwału może objąć Polskę pod wieczór

Widzimy, że synoptycy IMGW wydali stosowne ostrzeżenia dla Pomorza Zachodniego oraz części Ziemi Lubuskiej. To właśnie opisywane powyżej burze mają duże szanse na dotarcie w region północno zachodniej Polski. W kraju wieczorem wybuchać mogą kolejne burze. Grzmieć w Polsce będzie również w nocy i we wtorek, jednak o tym więcej napiszę dla Was Arek bliżej wieczora.