Pogoda. -36°C na 500 hPa blisko naszego kraju. Śnieżyce konwekcyjne nadchodzą do Polski (mapy)

Nie ulega wątpliwości, że wkraczamy w chłodny okres synoptyczny na przełomie listopada i grudnia. Za dnia w wielu miejscach termometry pokażą zero, a nawet wartości ujemne na nizinach. W wielu miejscach wystąpią opady śniegu deszczu ze śniegiem. Miejscami będą to opady marznące powodujące wystąpienie zjawiska gołoledzi.

Adwekcji chłodnej masy powietrza z północnego-wschodu sprzyjać będzie ulokowanie wyżu nad Skandynawią i niżu, który znajdzie się w weekend w rejonie Polesia. W środkowej troposferze będzie obecny ośrodek górnego niżu. Prognozowane jest wystąpienia opadów konwekcyjnych, które zwłaszcza w nocy z soboty na niedzielę przybiorą formę śnieżyc.

W środkowej i górnej troposferze obecna będzie w weekend górna zatoka niżowa wypełniona arktycznym chłodem. Co istotne na wysokości 500 hPa, czyli 5,5 km nad poziomem gruntu temperatura obniży się poniżej -36°C w obrębie niżu górnego. Wielu osobom wydaje się, że tak niska temperatura na takiej wysokości nie wpływa na pogodę przy ziemi. Niestety są w błędzie, gdyż duża różnica temperatury pomiędzy dolną a środkową troposferą prowadzi do ogromnego pionowego gradientu temperatury, co w konsekwencji doprowadzi do masowego rozwoju konwekcji w masie arktycznej i wystąpienia opadów śniegu z chmur Cumulonimbus na obszarze Polski. Chmury kłębiaste typu Cb będą jednak za niskie, aby wygenerować wyładowania atmosferyczne w naszej części Europy.

Widoczna górna zatoka niżowa w środkowych warstwach troposfery wypełniona arktycznym chłodem oraz ośrodek górnego niżu, którego centrum znajdzie się na pograniczu Białorusi i Ukrainy w weekend. Niż wpłynie na pogodę zwłaszcza w centralnej i wschodniej oraz południowej części kraju, przynosząc pierwszy powiew zimy.

Pierwsze opady śniegu na froncie są prognozowane dziś wieczorem w Małopolsce i na Podkarpaciu. Opady nie ominą polskich gór. Intensywność opadów będzie słaba i umiarkowana. Natomiast w drugiej części nocy z piątku na sobotę śnieg może spaść na Warmii i Mazurach oraz Podlasiu. Nad ranem również miejscami na Mazowszu i Lubelszczyźnie.

Prognozowane zachmurzenie, zasięg i typ opadów na obszarze Polski w nocy z piątku na sobotę dla Polski. Miejscami będą to opady marznące.

Prognozowana temperatura powietrza w nocy z piątku na sobotę na obszarze Polski.

Największa pokrywa śnieżna po nocnych opadach śniegu utworzy się w nocy z piątku na sobotę na obszarach podgórskich i górskich. Śladowa jej ilość pojawić się też m.in na północnym-wschodzie.

Prognoza wysokości pokrywy śnieżnej do godzin porannych w sobotę na obszarze Polski.

Na większe opady śniegu i deszczu ze śniegiem oraz utworzenia się pokrywy śnieżnej na nizinach będziemy musieli poczekać do godzin popołudniowych oraz wieczornych i nocnych, gdy z północy na południe przemieszczać będzie się strefa opadów śniegu o natężeniu słabym, gdzieniegdzie umiarkowanym. Krajobrazy zabielą się we wschodniej, centralnej i południowej części Polski. Na drogach zrobi się ślisko, dlatego kierowcy powinni zachować ostrożność.

Prognoza zachmurzenia, rodzaju oraz zasięgu opadu w sobotę i w nocy z soboty na niedzielę dla Polski.

Sobota będzie chłodnym dniem na wschodzie, centrum i południu. W wielu miejscach możliwe są wartości poniżej zera przez cały dzień. Najcieplej w tym czasie będzie na polskim wybrzeżu, gdzie swój wpływ zaznaczy ciepłe Morze Bałtyckie.

W nocy z soboty na niedzielę opady śniegu nie ustaną w centrum oraz na wschodzie i szeroko rozumianym południu. Przyrost pokrywy śnieżnej jest prognozowany także na nizinach. W wielu miejscach zobaczymy pierwszy raz tej jesieni zimowe widoki.

Wyliczana temperatura powietrza na noc z niedzieli na poniedziałek. Najniższa będzie w polskich górach, gdzie panować ma dwucyfrowy mróz, ujemne temperatury wystąpią też w centrum i na wschodzie, dlatego śnieg się utrzyma. Dodatnia temperatura wystąpi natomiast na polskim wybrzeżu i w niemal całym pasie północnym.

Prognoza wysokości pokrywy śnieżnej na godziny poranne w niedzielę dla Polski. Miejscami na nizinach spadnie 3-8 cm, natomiast w polskich górach i na obszarach podgórskich zalegać będzie 10-20 cm.

Model SWISS prognozuje, że najwięcej śniegu zalegać w Małopolsce i na Podkarpaciu. Kolejnym regionem, gdzie może być go szczególnie dużo to Ziemia Świętokrzyska i woj. lubelskie. Mniejsza pokrywa śnieżna ma być w centrum.

W niedzielę utrzyma się ujemna temperatura na wschodzie, miejscami w centrum i na południu. Na zachodzie i północy prognozowana jest dodatnia temperatura. Występować mają przelotne opady śniegu. Jednak nie powinny być tak intensywne jak w nocy z soboty na niedzielę.

Prognozowany zasięg i obszar występowania opadów śniegu i deszczu ze śniegiem oraz deszczu o charakterze konwekcyjnym w niedzielę.

Noc z niedzieli z przymrozkami na przeważającym obszarze Polski i przelotnymi opadami śniegu w centrum, wschodzie i południu. W polskich górach prognozowany jest w tym czasie dwucyfrowy mróz. Jedynie na zachodzie i północy temperatura będzie dodatnia.

Ostatni dzień listopada chłodny i miejscami z przymrozki. Występować mogą w wielu regionach przelotne opady śniegu o charakterze konwekcyjnym.

Początek grudnia z niskimi temperaturami i przymrozkami. Miejscami mogą występować opady deszczu ze śniegiem i śniegiem, gdyż znajdziemy się chłodnej masie powietrza. Przynajmniej do 5-6 dnia miesiąca nie widać znacznego ocieplenia w prognozach. Pomiędzy modelami na wymieniony okres występują bardzo duże rozbieżności. Modele jednak są zgodne, że śnieg zalegać może przez kilka dni na nizinach.

Temperatura na obszarze Polski będzie typowa dla przedzimia, czyli w przedziale od 0°C do 2. Nie zabraknie jednak w najbliższych 10 dni ujemnych wartości na termometrach także za dnia przez co miejscami śnieg utrzyma się przez wiele dni. Pomimo chłodnego przełomu listopada i grudnia modele numeryczne prognozują ciepły ostatni miesiąc roku w Polsce.