Od kilku dni piszemy o śnieżnym niżu, który już w weekend dotrze do Polski wschodniej, południowej i centralnej. Zanim jednak opady śniegu dotrą do Polski zima dała o sobie znać w wielu regionach Europy.
Od wielu dni śnieg pada w wielu miejscach Rosji. Lokalnie opady śniegu są bardzo intensywne i trzeba przyznać, że wyglądają spektakularnie. Przyznać jednak należy, że największe opady śniegu obecnie notowane są na wschodzie Rosji, więc nie jest to Europa. Wiele z Syberyjskich miejscowości zostało całkowicie odciętych od świata przez potężne opady śniegu z ostatnich dni.
Jednak niż, który zbliża się do naszego kraju i w weekend na wschodzie i południu da nam namiastkę zimy przyniósł sporo opadów śniegu choćby w Finlandii, czy w Republikach Bałtyckich. Lokalnie na wschodzie Finlandii leży obecnie kilkanaście centymetrów białego puchu. Śnieg dość mocno pada również na Litwie, czy Łotwie.
Silna mgła przy jednocześnie dość niskich temperaturach powietrza przyniosła piękne, zimowe widoki w Czechach, gdzie wczorajszego poranka podziwiać można było widoki takie jak powyżej i poniżej.
Niż ze wschodu zbliży się do Polski już podczas nadchodzącej nocy. Przyniesie on lokalne, przelotne opady śniegu w wielu miejscach Polski wschodniej. Na większe opady śniegu w Polsce liczyć możemy w sobotę, a także w noc z soboty na niedzielę oraz w ostatni dzień weekendu. Niektóre modele podają, że pod koniec weekendu we wschodniej części Polski utworzy się nawet kilku centymetrowa pokrywa śnieżna. Czyżby mieszkańcom Polski wschodniej udało się wyjąć z piwnic sanki jeszcze w listopadzie? Trzymamy kciuki, aby prognozowany przez nas scenariusz pogodowy sprawdził się.