Pogoda na 5 dni: Nawet 36°C oraz gwałtowne burze w Polsce

Tylko przez chwilę odpoczywamy od upałów i burz. Wysokie temperatury do całej Polski wrócą już w niedzielę, ale okres zalegania bardzo ciepłej masy powietrza nie będzie długi. Spodziewane są także gwałtowne burze, zwłaszcza w poniedziałek. Prawdopodobnie z początkiem lipca wystąpi ochłodzenie.

Jesteśmy po przejściu frontu chłodnego, który ściągnął do nas ochłodzenie. Strefa frontu chłodnego związana jest z niżem „OTTO”, który znad Skandynawii przesunął się nad Rosję i znacznie pogłębił.

Duży gradient baryczny sprzyja dzisiaj wietrznej aurze w niemal całym kraju. Pomiędzy wyżem z rejonu Morza Północnego a niżem znad Rosji występuje bardzo duży gradient ciśnienia, ale pod wieczór ma on znacznie osłabnąć. Powietrze zwrotnikowe zostało całkowicie wyparte poza obszar naszego kraju i znaleźliśmy się w dużo chłodniejszej masie polarnej. Niż ten przemieścił się nad Federację Rosyjską i jutro dalej przemieszczać ma się w głąb Azji. Przerwa od upału w Polsce jest krótka i ten wróci już do nas w niedzielę. Okres zalegania upalnego powietrza zwrotnikowego ma być krótki, bo już w poniedziałek od północnego-zachodu rozpocznie się wymiana masy powietrza. Spodziewane są gwałtowne burze.

W piątek cała Polska znajdzie się pod wpływem wyżu „VERA” znad Morza Północnego. Dlatego z północnego-zachodu napływać ma stosunkowo chłodna masa pochodzenia polarno-morskiego. W centrum, częściowo na południu prawdopodobne są słabe opady deszczu pochodzenia konwekcyjnego. My natomiast w pierwszy i drugi dzień weekendu pozostaniemy pod wpływem wyżu, ale od północnego-zachodu zacznie obejmować nas płytka zatoka związana z wieloośrodkowym niżem z ośrodkami nad Morzem Północnym oraz Skandynawią, ale to dopiero w niedzielę.

Natomiast w poniedziałek front chłodny kontynuować ma wędrówkę w kierunku południowo-wschodnim. Przed frontem wystąpi silna akumulacja wilgoci, dlatego prawdopodobne są gwałtowne burze, zarówno na przedpolu frontu, wewnątrzmasy, jak i też na samym froncie chłodnym. Odległe prognozy numeryczne wskazują na zagrożenie silnymi burzami w ostatni dzień czerwca. Zjawiska te mogą gwałtowne i przybierać formę superkomórek burzowych z dużym gradem, silnym wiatrem oraz ulewnym deszczem. Ciężko na ten moment wskazać obszary zagrożone, mając na uwadze dość odległy okres prognostyczny. Więcej będzie można powiedzieć dopiero w sobotę, dysponując także wyliczeniami modeli mezoskalowych.

Prognoza pogody na piątek (IMGW-PIB) dla Polski

W sobotę możliwy upał na zachodzie

Wiele wskazuje, że na zachodzie Polski wystąpi upał. Na termometrach ponownie możemy zobaczyć w tej części kraju 30 stopni, punktowo nawet nieco więcej.

Prognoza pogody na sobotę (IMGW-PIB)

Niedziela z upałem i dużą ilością Słońca w Polsce

Jeszcze kilka dni temu modele wskazywały, że upał wystąpi tylko na zachodzie Polski. Prognozy te uległy zmianie i w niedzielę na obszarze całego naszego kraju prawdopodobne są temperatury powyżej 30 stopni. Najcieplej ma być na zachodzie. Wyż zapewni nam brak opadów.

Prognoza pogody na niedzielę (IMGW-PIB)

Poniedziałek z prawdopodobnym pogorszeniem pogody i gwałtownymi burzami

Wiele wskazuje, że już w poniedziałek czeka nas duże pogorszenie pogody na obszarze Polski. Od północnego – zachodu już w pierwszej części dnia wkroczyć ma front chłodny. Modele nie są jeszcze do końca zgodne co do prędkości przemieszczania się jego, niektóre sygnalizowały nawet powstawanie pofalowanego frontu atmosferycznego. Spodziewane są wtedy również gwałtowne, lokalne burze w kraju.

Prognoza pogody na poniedziałek (IMGW-PIB)

Prognozy na wtorek są już obarczone dość dużym błędem prognostycznym, dlatego mogą one jeszcze ulec zmianie. Wiele wskazuje, że czeka nas duże ochłodzenie, na Wybrzeżu z temperaturą nawet poniżej 20 stopni. W całym kraju powietrze zwrotnikowe może zostać zastąpione dużo chłodniejszym polarno-morskim.