Sprawdźmy możliwy trend w pogodzie do końca kwietnia. Wiele wskazuje, że ostatnia dekada mijającego miesiąca przyniesie nieco większą dynamikę w pogodzie.
Od zeszłego tygodnia nad Skandynawią utrzymuje się silny wyż, który swoim klinem sięgnął przeważającej części Starego Kontynentu. Pod wpływem antycyklonalnej blokady jest również Polska. Jeszcze kilka dni temu byliśmy w mroźnym powietrzu arktycznym z północy, jak i też Arktyki oraz przy spływie wychłodzonej masy znad rosyjskiej Karelii.
Na szczęście napływ powietrza arktycznego ustał. Masa powietrza uległa znacznej transformacji i przepływ z północnego, jak i też północnego wschodu zmienił się na wschodni.
W ostatnich dniach na skutek dominacji wyżu znad północy Europy opadów mieliśmy jak na lekarstwo. Co warto uwzględnić w środkowych i górnych warstwach troposfery widoczna była zatoka niżowa, co powodowało długie utrzymywanie się wyżu nad Skandynawią, a kolejne porcje chłodu arktycznego umacniały wyż baryczny.
Trajektoria wsteczna mas powietrza na dzień 18 kwietnia 2019 r. godzina 12 UTC dla Warszawy. Widoczny napływ powietrza ze wschodu Starego Kontynentu. Warto zwrócić na drogę, którą pokonała masa powietrza na poszczególnych poziomach izobarycznych 950 hPa i 850 hPa oraz 700 hPa zanim dotarła do Polski.
Ostatnia dekada kwietnia z większą porcją opadów konwekcyjnych i wyższymi temperaturami
Prognozy modeli numerycznych wskazują, że ostatnia dekada kwietnia przyniesie zdecydowanie wyższą temperaturę powietrza względem ostatnich dni. Niejednokrotnie na termometrach na przeważającej części Polski zobaczymy ponad 20 stopni, być może na zachodzie nawet 26.
Wiele wskazuje, że w ostatniej dekadzie kwietnia pojawi się więcej burz w Polsce, zatem i opadów. Niestety głównie przelotnych. Noce już prawdopodobnie bez przymrozków, mając na uwadze zaleganie cieplejszych mas powietrza.
Sprawdź prognozę pogody na maj 2019 r.
Tak się ciekawie składa że większość zapowiadanych opadów w rzeczywistości się nie pojawia.Coś ci modelowi prorocy od pogody szwankują.Teraz na południu Polski jest większa szansa na wyhodowanie arbuza niż kartofla albo buraka bo arbuzy są mniej wybredne w sprawie niedoboru wody a w ostatnich czasach zwykle temperatura arbuzom na południu poza górami zwykle wystarcza.
Przepraszam ale chyba coś sknociłem bo nie powinienem pisać o burakach bo nie są aż tak wybredne jeżeli chodzi o wodę.Do szczególnie wymagających warzyw pod względem opadów zaliczają się w znacznej części warzywa z grupy krzyżowych czyli np. kapusta,rzodkiewka itp. -zwłaszcza odmiany wczesne,sałata i spora część roślin które mają małe korzenie i płytko a dużo zielska.