W Polsce mamy do czynienia z ulewami i kilkoma stopniami powyżej zera. Pod koniec roku spodziewamy się ochłodzenia, jednak nie będzie ono tak intensywne jak w USA i Kanadzie.
W tych krajach obecnie panują bardzo wysokie temperatury. Jednak już za kilka dni, po Świętach Bożego Narodzenia na Kontynent Amerykański spłynie lodowata, bardzo zimna masa powietrza z północy. Po Nowym Roku, lodowaty chłód obejmie nawet środkowe stany USA.
Najzimniej będzie oczywiście na północy kontynentu. Na Alasce temperatury spaść mogą lokalnie do nawet -50 stopni Celsjusza (nie Fahrenheita). Sytuację jaka panowała będzie w najbliższym okresie w USA obrazują powyższe grafiki. Są to mapy anomalii temperatury na poziomie 2 metrów. Pierwsza nich pokazuje na w wielu stanach anomalię na poziomie kilku stopni na plus (czyli przykładowo 24.12 będzie o kilka stopni cieplej niż norma wieloletnia). Już 4 stycznia, zwłaszcza na północy USA widać, że anomalia wynosi nawet -20 stopnie Fahrenheita. To daje prawie 30 stopni chłodniej niż norma wieloletnia !!
W wielu miejscach w Kanadzie i na Alasce temperatury spadną do ponad -40 stopni Celsjusza. To bardzo zimno, nawet jak na ten region Świata.
Prócz potężnych mrozów mieszkańców Ameryki czekają również śnieżyce. Model GFS szacuje, że w wielu miejscach Ameryki Północnej (zwłaszcza na północy zachodniego wybrzeża) wysokość pokrywy śnieżnej w pierwszych dniach stycznia osiągnie nawet 100 cali. W przeliczeniu to pokrywa śnieżna osiągająca 2,5 metra wysokości. Tak duży przyrost pokrywy śnieżnej związane będzie w wielu miejscach z wystąpienie burz śnieżnych, które powstaną dzięki „efektowi” jeziora.
Amerykanów czeka ciężki okres w pogodzie. Atak zimy na północy będzie potężny. My Polacy, w Wigilię Bożego Narodzenia również będziemy mielu swój atak zimy. Ograniczy się on jednak tylko do południowych regionów kraju. Więcej o pogodzie na na dzisiejszy dzień dla Polski dowiecie się z poniższej prognozy.