Pogoda: Mamy nowe rekordy ciepła w Polsce. W Krzyżu było aż 38,1°C

Napływ powietrza zwrotnikowego, ale także skraj wyżu znad Bałkanów i brak zachmurzenia oraz wysoko górujące Słońce spowodowały, że mamy nowy rekordy ciepła na stacjach Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Polsce. Najcieplej było w Krzyżu (woj. wielkopolskie), bo aż 38,1°C.

Wyjątkowo prezentuje się dziś niebo nad Polską. Na niebie nie mieliśmy dziś prawie żadnej chmury przez cały dzień, co nie zdarza się często w naszej części Europy. Sprzyjała temu sytuacja synoptyczna i bardzo niska wilgotność masy.

Sondaż z Legionowa doskonale ukazuje dlaczego nad Polską nie pojawiły się żadne chmury, czemu sprzyjała bardzo niska wilgotność masy powietrza. Cumulusy nie powstały z powodu dość suchej warstwy granicznej i wyraźnemu osiadaniu powietrza na obrzeżach wyżu.

Animacja satelitarna zachmurzenia z ostatnich dwóch godzin dla Polski. Stopniowo od północnego-zachodu nasuwa się zatoka niżowa, ale dopiero w nocy wkroczy front chłodny.

W klatce meteorologicznej IMGW w Krzyżu (woj. wielkopolskie) temperatura wzrosła aż do 38,1°C, więc oznacza to, że rekord z 1935 roku został pobity w tym miesiącu dwukrotnie. W samym Świnoujściu temperatura wyniosła aż 37,7 °C , bijąc tym samym absolutny rekord temperatury tej stacji z 1 sierpnia 1994.

Bardzo gorąco było także też w Jeleniej Górze, gdzie temperatura wzrosła co najmniej do 36.0°C – dotychczasowy rekord tej stacji to 35.8°C z 1 sierpnia 1994 i 8 sierpnia 2015 – poinformowała Pogoda i Klimat. Natomiast Pile temperatura wzrosła co najmniej do 37.3°C, możliwe że rekord absolutny (37.4°C) został tu wyrównany. Co najmniej 37.5°C notowano w Lesznie – tu po raz kolejny padł rekord czerwca, do rekordu absolutnego zabrakło około 0.3°C. 26 czerwca 2019 odnotowano tu 37.4°C. Poprzednim najcieplejszym dniem czerwca był 21 czerwca 2000 z temperaturą 35.6°C. Ponownie co najmniej 36.9°C było dziś we Wrocławiu (druga stacja IMGW-PIB zarejestrowała 37.1°C). Tu również po raz drugi bity jest rekord ciepła czerwca (poprzedni 35.1°C). Rekord czerwca padł też m.in. w Dziwnowie (36.2°C, dotychczas 34.7°C). Niezwykłe zakończenie niezwykłego miesiąca – informuje Pogoda i Klimat na swojej stronie internetowej

Wybrane dane z polskich stacji IMGW-PIB

W skali europejskiej Polska wypada tak

4 komentarze do “Pogoda: Mamy nowe rekordy ciepła w Polsce. W Krzyżu było aż 38,1°C”

  1. Słyszałem dzisiaj w telewizji, że w przyszłych latach temperatury będą jeszcze wyższe, a dodatkowo będą zaczynały się wcześniej i kończyły później. Wściekła pogoda i tyle.

  2. Uprzedzałem że może być cieplej.Niewiele brakowało aby rekord z 4 dni temu dla całej Polski został poprawiony.Z tym że dzisiaj pułap wstępny rano był sporo niższy niż 4 dni temu to nie doszło do aż tylu ilu y było przy temperaturze minimalnej 10 stopni wyższej.

  3. Wpiszcie w google te słowa: 2050 wwf mapa i zobaczcie na mapkę z pogodynką ubraną na czerwono. Chodzi mi o temperatury i ich umiejscowienie. Na grafice upałami najbardziej obrywa południe Polski.

    A teraz zwróćcie uwagę, że takie coś jest prognozowane dopiero na 2050 rok! Rozumiem, że jest to zdjęcie z kwietnia bieżącego roku, kiedy nie wiedziano jeszcze, że za dwa miesiące temperatury faktycznie będą bliskie 40*C, tyle, że na zachodzie Polski.

    Jaki z tego wniosek? Wszystko przyspiesza? Już jest za późno?

  4. Hell on Earth

    Myślę nad tym. Wszystko rozbija się o wzrost średniej temperatury. Ma ona iść w górę, zatem i maksymalne temperatury będą wyższe. Za rok czy dwa może będzie faktycznie 40*C. A co dalej? W 2030 będzie 45*C? To w rzeczonym 2050 roku maksimum nie będzie (jak to przestrzegają) 40*C, tylko ile?

    Dobrze, że urodziłem się w takich czasach, że rok 2050 (ze wszystkimi jego problemami) wydaje się być jakimś science-fiction. A co z przyszłym pokoleniem? Gra „Doom 2” miała podtytuł. To je czeka przy takim właśnie wzroście średniej temperatury na Ziemi. Jest źle.

Dodaj komentarz