Niekorzystna sytuacja pogodowa panuje od początku miesiąca na przeważającym obszarze Polski. Po bardzo gorącym czerwcu, lipiec przynosi niskie temperatury. Tak chłodnego 7 miesiąca roku nie było przynajmniej od 14 lat.
Trajektoria wsteczna mas dla miasta Warszawa doskonale obrazuje skąd do Polski dociera powietrza. Niestety przepływ jest czysto północny po obrzeżach dojrzałego niżu znad Rosji, dlatego do naszej części Europy dociera przetransformowane powietrze arktyczne, które pokonało drogę z koła podbiegunowego, spływając nad Skandynawię i przez Morze Bałtyckie docierając do Polski.
W perspektywie kilku najbliższych dni ocieplenie nie będzie zauważalne dla mieszkańców Polski. Nigdzie w kraju termometry w klatkach meteorologicznych nie pokażą ponad 25 stopni. Przejściowo w sobotę przejdą silniejsze burze, zwłaszcza na południu i wschodzie RP. Następnie powrócimy do napływu chłodnej masy powietrza znad Skandynawii.
Dzisiaj tylko przejściowo napłynie cieplejsze powietrza za frontem okluzji ciepłej do Polski. Tylko na krańcach północno-wschodnich zalegać ma chłodniejsze powietrze.
Modele numeryczne nie pozostawiają złudzeń. Na wysokie temperatur oraz możliwe upały musimy poczekać przynajmniej do 18-20 lipca w Polsce.
Ostatnia dekada lipca najprawdopodobniej przyniesie upalną aurę na przeważającym obszarze naszego kraju. Prawdopodobnie nie zabraknie także w ostatnich dniach mijającego miesiąca gwałtownych burz, które mogą mieć miejscami siłę niszczącą.
Proces przekształcenia się w polu ciśnienia doprowadzi do wyraźnych zmian w pogodzie, którą odczujemy najprawdopodobniej dopiero w okolicach 18-20 lipca. Prognozy na tak długi okres są obarczone dużym błędem prognostycznym, ale z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że ostatnie dni miesiąca będą zauważalnie cieplejsze, ale nawet gorące i burzowe.
Burze tworzyć będą się zwłaszcza na strefach zbieżności wiatru, w pobliżu zatok niżowych, ale także frontów atmosferycznych. Inicjacja zjawisk burzowych o lokalnym charakterze ma mieć również miejsce wewnątrzmasy.
Gorące powietrze zwrotnikowe zaciągane ma być zwłaszcza po wschodniej stronie układów niskiego ciśnienia
Od około 18 lipca zacznie robić się wyraźnie cieplej
Gorąca może być zwłaszcza ostatnia dekada lipca, prognozy jednak na tak odległy okres są obarczone dużym błędem prognostycznym.
Również model CFS prognozuje temperaturę powyżej normy wieloletniej w ostatnich dniach lipca i w pierwszych dniach sierpnia
Średnia temperatura powietrza na 2 m n.p.g na 10 dni dla Polski
Maksymalna prognozowana temperatura powietrza przez model GFS na najbliższe 10 dni dla Europy. W Polsce zaczynają pojawiać się pierwsze 30
Jak wy się nie możecie doczekać tych upałów….co dzien artykuł o tym. Nie wystarczy ciepło tylko skwar,tak jakby to było coś fajnego. Nierozumiem
Dokładnie, podniecają się jakby to było spektakularne zjawisko. Niczym portal TP. Ciekawe, czy zimą tak hucznie będą zapowiadać mrozy
Fakt, że z chwytliwym nagłówkiem, ale jest to po prostu przedstawienie prognoz meteorologicznych poparte omówieniem i mapkami.
W czym problem?
Czy na pewno do Polski z okolic bieguna docierało przetransformowane powietrze zwrotnikowe? 😀
Tak, gdyż ono takie przebiegłe było, że pod ziemią wierciło sobie tunel praktycznie przez całą północną półkulę, żeby wychynąć na biegunie. I stamtąd, takie upaćkane od piachu, postanowiło w drodze powrotnej opluskać się we wzburzonych wodach Bałtyku, by do Polski przybyć już takie przetransformowane czyściutkie. Ale też chłodniejsze zarazem. Mogło się wytarzać w lodowcu, ale to by uszczupliło wierzchnią warstwę zmarzliny, więc sobie odpuściło ten pomysł.
Tak to jest z tą pogodą, że jest nieprzewidywalna. W ogóle im więcej człowiek czyta opracowań dotyczących klimatu, tym jeszcze większy galimatias robi się w głowie. Ale temat jest na swój sposób wciągający. Sama wiedza, że będzie burza to z czasem za mało.