Pogoda. Potężna linia burz. Struktura burzowa ma 1200 kilometrów. Śnieżyce i załamanie pogody w USA

Już w dniu wczorajszym sporo czytaliśmy o incydencie pogodowym jaki czeka mieszkańców USA podczas dzisiejszego dnia. Prognozy pogody sprawdziły się i mieszkańcy Wschodniego Wybrzeża zmagają się z silnymi burzami, a także nawalnymi opadami deszczu i śniegu.

W chwili jak to piszemy (piątek rano) burza rozciąga się od Zatoki Meksykańskiej (południowy zachód od Florydy) po okolice Wilmington w Karolinie Północnej. Daje to strukturę liniową o długości ponad 1200 kilometrów. Struktura burzowa jest doskonale zorganizowana i szybko przemieszcza się na wschód wciąż rozbudowując się w kierunku północnym. Warto zwrócić uwagę na niesamowitą aktywność elektryczną burzy. Linia generuje około 6 tysięcy wyładowań doziemnych w przeciągu 90 minut. To bardzo duża aktywność burzowa.

W regionach południowych na trasie burzy pada intensywnie deszcz (możliwy grad z wbudowanych w linię burz superkomórkowych). Regiony północne to z kolei intensywne, lokalnie nawalne opady śniegu. Mieszkańcy Karoliny Południowej, Karoliny Północnej oraz Wirginii z pewnością zmagali się będą z brakiem prądu przez zerwane linie wysokiego napięcia.

Sprawcą tak silnym zjawisk atmosferycznych nad USA jest „bańka chłodu”, która wlała się z północy w głąb kontynentu i przesuwa się na wschód. W regionach południowych i południowo wschodnich bardzo chłodne powietrze natrafiło na dużo cieplejsze masy. Co naturalne w takich sytuacjach wraz z „wypychaniem” cieplejszych mas powietrza doszło do rozwoju silnej, zorganizowanej i głębokiej konwekcji burzowej.

Front burzowy przemieszał się będzie dalej na wschód, by za kilka godzin opuścić ląd i wędrować dalej nad wodami Atlantyku. W strefie nadbrzeżnej USA spodziewamy się bardzo silnych, niszczących porywów wiatru podczas przechodzenia linii burz. Utrudnienia w żegludze morskiej na Wschodnim Wybrzeżu są nieuniknione.