Na przełomie listopada i grudnia dokonała się istotna zmiana warunków pogodowych. Cały kraj znalazł się w chłodnej masie pochodzenia arktycznego, morskiego i pod wpływem wyżu, który na przeważającym obszarze Polski nie przynosił pogodnej aury. Pod warstwą inwersyjną zalegają niskie chmury Stratus oraz Stratocumulus.
Sytuacje w najbliższych kilkudziesięciu godzinach opisuje Ryszard Olędzki, synoptyk ICM-UW, meteo.pl
Po wczorajszym spokojnym, ale pochmurnym dniu nad przeważającym obszarem kraju z wyjątkiem południowego wschodu oraz z występującymi lokalnie śladowymi opadami mżawki, a także pochmurnej nocy z niewielkimi opadami deszczu w pasie wybrzeża, dzisiaj spodziewane jest ożywienie w atmosferze. Spowodowane ono będzie nasuwaniem się niebawem znad Bałtyku i wschodnich Niemiec zatoki niżowej z frontem chłodnym, której towarzyszyć będzie wzrost gradientu barycznego i zwiększanie się prędkości wiatru, w porywach przy przechodzeniu opadowych chmur kłębiastych Cb sięgające 12, a nawet 15 m/s. W stosunkowo wąskiej strefie frontu występować będą słabe, a miejscami umiarkowane opady deszczu i deszczu ze śniegiem, w tym także o charakterze przelotnym z wbudowanych w system zachmurzenia frontowego chmur Cb o niewielkim rozwoju pionowym. Front w ciągu doby przejdzie przez nasz kraj po przekątnej od Pomorza po Lubelszczyznę i Podkarpacie. Bezpośrednio za frontem w powietrzu posiadającym chwiejną równowagę termodynamiczną rozwijać się będą zjawiska konwekcyjne z przelotnymi opadami deszczu ze śniegiem, a także śniegu lub krupy śnieżnej występujące w rozproszeniu, a w strefie brzegowej spodziewane są pojedyncze burze. W ciągu najbliższej doby poczynając od wejścia frontu przejdzie on przez cały kraj. Z kolei słabe, występujące miejscami opady przelotnego śniegu głównie na wschodzie kraju, mogą utrzymać się do rana we środę – poinformował Ryszard Olędzki w porannym komentarzu synoptycznym w poniedziałek na stronie meteo.pl
Poza opadami frontowymi i poza frontowymi wewnątrzmasowymi, niebawem znad Słowacji wchodzić będą nad Karpaty, a wieczorem także nad Lubelszczyznę słabe opady śniegu związane z niewielkim ośrodkiem niżowym, przesuwającym się znad Słowacji na pogranicze ukraińsko-rumuńskie – dodaje Ryszard Olędzki
To nie koniec opadów, następnej nocy nad Bałtykiem i Polską przesuwać się będzie na wschód zatoka z frontem ciepłym prowadząca słabe opady deszczu, które wchodząc nad coraz chłodniejsze podłoże, będą stopniowo przechodziły w opady deszczu ze śniegiem i śniegu. Za frontem napływać będzie cieplejsze powietrze i w całym kraju temperatura przejdzie na plus od paru do kilku stopni – informuje Ryszard Olędzki z ICM-UW, meteo.pl
Opisywane procesy są dobrze widoczne na mapach poniżej
Warto zwrócić uwagę jak mocno wychłodzona masa arktyczna spłynie do Polski w najbliższych godzinach za frontem chłodnym, szczególnie do środkowych warstw troposfery. Duży pionowy gradient temperatury pomiędzy dolną a środkową troposferą spowoduje wystąpienie niestabilności i rozwój chmur Cb zdolnych do przynoszenia opadów przelotnego deszczu ze śniegiem i śniegu. Na Morzu Bałtyckim i wybrzeżu niewykluczone w poniedziałek burze z pojedynczymi wyładowaniami atmosferycznymi.
Zdecydowanie lepiej w kontekście Polski widoczne jest to na rycinach poniżej
W tym samym czasie przy ziemi będzie znacznie cieplej, natomiast główny strumień arktycznego chłodu zaznaczy się w środkowej troposferze, czyli na 5500 metrów n.p.g.
Nadchodzącą noc zimna w wielu miejscach Polski z lekkimi przymrozkami
Wieloletni pasjonat meteorologii, zjawisk konwekcyjnych z głównym naciskiem na burze. Interesuje go również metrologia i wiarygodne pomiar wielkości fizycznych w meteorologii. Oprócz tego jest wieloletnim operatorem drona z uprawnieniami nadanymi przez ULC
Zachód Polski jest mrozoodporny.
Yeah!
Jakby posiadał jakiś magiczny amulet +5 do aktualnej temperatury. Jednak negatywną stroną tego jest fakt, że latem zwykłe upały stają się nie do zniesienia przez te dodatkowe +5*C z amuletu, który przytwierdzony jest na stałe. A przynajmniej takie wrażenie sprawia.
Aczkolwiek na chwilę obecną mamy jesień, a przed nami zima, więc amulet przyda się.
Nasuwa się jednak pytanie – lepsza łagodna zima kosztem uciążliwego lata? Chyba jednak nie. Więc co komu po takim amulecie?
Sprzedam amulet +5 do aktualnej temperatury! Z takim amuletem nawet arktyczne mrozy nie straszne!
500hpa dej bo mam curke w mediach
Tytuł z dupy. Artykuł też. Kompletne zero dla patolusa który to pisze . Menel dziennikarstwa
Bedzie snieg i bedzie bialo ale snieg zrobi sie czarny bo powietrze jest czarne ,to wina Tuska.