Pogoda. Załamanie pogody w Polsce już dziś. Silny wiatr i ulewy nadciągają ze wschodu. Burze mało prawdopodobne

Podczas dzisiejszej doby w Polsce dojdzie do silnego załamania pogody. Już drugiej części nocy Polska wschodnia dostała się pod wpływ ośrodka niskiego ciśnienia ISOLDE.

Od godzin porannych obserwujemy załamanie pogody w regionach wschodnich kraju. Wraz z frontem okluzji nad wschodnie regiony kraju dotarła strefa opadów deszczu. Deszcz lokalnie pada z umiarkowaną, a nawet dużą intensywnością. Lokalnie przez weekend w Polsce południowo wschodniej i południowej spaść może nawet od 50mm do 80 mm deszczu na metr kwadratowy. W górach wartości mogą być jeszcze wyższe, przekraczające nawet 100 mm. W Karpatach istnieje niskie ryzyko wystąpienia burz, gdzie wpływ odegrać może wspomaganie orograficzne. Burzom mogą towarzyszyć opady deszczu o sumie opadów do 15 mm. Porywy wiatru do 60 km/h.

Prognozowane sumy opadów do 1.06.2020 na obszarze Polski. Na południu, zwłaszcza na obszarach podgórskich i górskich spadnie ponad 100 mm. Prognozowany wzrost poziomu wód w rzekach i lokalne podtopienia.

Opady deszczu nasilały będą się z każdą godziną w sobotę. Zdecydowanie najgorszej pogody spodziewamy się dziś od godzin popołudniowych. Wtedy to do Polski wkroczy główna strefa, intensywnych, ciągłych opadów deszczu. Lokalnie opady przechodzić mogą w ulewy. Przemieszczać ma się z północnego-wschodu na południowy-zachód.

Wraz z strefą silnych opadów deszczy do Polski wschodniej zbliży się strefa silnego wiatru. Będzie to efekt dużego gradientu barycznego. Już w sobotę po południu wiatr na wschodzie Polski wiał będzie w porywach do 70-80 km/h. Strefa silnego wiatru przez kolejne godziny obejmowała będzie coraz większy obszar Polski. W niedzielę wiało już będzie praktycznie w całym kraju, jednak nie będą to już tak silne porywy wiatru (50-60km/h).

Do ulew i silnego wiatru dołączyć należy spadki temperatury w Polsce wschodniej i południowo wschodniej. W weekend, gdy w całej Polsce słupki rtęci wskazywały będą 17-19 stopni, w omawianym regionie będzie to zaledwie 12-15 stopni Celsjusza.

Pogorszenie pogody w Polsce wschodniej i południowej potrwa do pierwszych dni nowego tygodnia. Wtedy to opady ograniczą się do krańców Polski południowej, a temperatury w całym kraju wrócą w okolice 20 stopni. Fali upałów nie widać w prognozach w pierwszej dekadzie czerwca.

Załamanie pogody związane z niżem z rodowodem czarnomorskim można śledzić tutaj