Pogoda w grudniu przynosi nam niezwykłe zjawiska. Przedwczoraj, 7 grudnia na północnym Adriatyku powstała silna burza superkomórkowa. Liczne burze w regionie niosły ze sobą opady gradu, a także silny wiatr i nawalne opady deszczu.
Najgroźniejszą burzą była superkomórka burzowa, która przetaczała się na północnym Adriatyku, przeszła ona między innymi przez Triest na granicy pomiędzy Włochami, a Słowenią. W dzielnicy portowej Triestu burza wygenerowała trąbę powietrzną.
Wspaniałe, powyższe zdjęcia burzy z okolic Triestu oraz trąby powietrznej, która burzy towarzyszyła zawdzięczamy niezawodnemu łowcy burz jakim jest Marko Korosec. To jeden z najlepszych łowców zjawisk burzowych na Świecie. Zdecydowanie czołowy fotograf burz w Europie.
Ciepły Adriatyk (temperatura wody utrzymuje się tam od 15°C do 17°C) stwarza dodatkowo dogodne warunki dla „jesiennych burz”, które w tym rejonie są nadal dość częste (na początku grudnia na północy Adriatyku podobnie do częstotliwości burz nad Polską w połowie września). Połączenie dogodnych termiczno-wilgotnościowych warunków dla wystąpienia burz z dynamicznym rozkładem wiatru w atmosferze przyczyniło się do powstania gwałtownych formacji burzowych, przykładowo – powstała superkomórka burzowa z dużym gradem i trąbą powietrzną – informuje IMGW-PIB.
Burze, które występowały przedwczoraj oraz występują obecnie w basenie Morza Śródziemnego związane są z dymamicznym spływem chłodnych mas powietrza z północnego zachodu na południowy wschód Europy nad cieplejsze wody tego akwenu. To samo zjawisko doprowadziło do nawalnych opadów śniegu w Alpach.
No powyższej mapie wyładowań za ostatnią dobę widać, że burze na południu Europy wciąż mają dość intensywny przebieg. Podczas obecnej doby najsilniejsze burze występują na wyspach należących do Hiszpanii, Włoch, a także na greckim wybrzeżu.