Upał blisko Polski. Fala gorąca 28-29 stopni. Później gwałtowne burze

Przed nami gorące dni w Polsce. Upał będzie blisko naszego kraju. Czy wystąpi u nas? Sprawdzę najnowsze wyliczenia modeli pod tym kątem, jednak nawet jeśli trzydziestki na termometrach wystąpią, to będzie to raczej lokalne. Prognozy nam tego nie wskażą. Okazuje się, że fala gorąca zakończy się dość silnymi burzami. O tym również wspomnę w dzisiejszym wpisie.

Upał rozlewa się po Europie. Co jest tego przyczyną?

Tegoroczna wiosna długo kazała nam czekać na naprawdę wysokie temperatury. Upał pojawiał się sporadycznie na południu kontynentu. Wysokie temperatury nie wykraczały do tej pory poza południe Turcji, czy południowe regiony Półwyspu Iberyjskiego. Obecna sytuacja jest inna.

Upał rozlewa się w Europie. Mapa anomalii temperatury

Do Europy z dużą siłą napływa gorące powietrze pochodzenia zwrotnikowego. Masy powietrza z nad Afryki w weekend dotarły nad południowy zachód kontynentu. Następnie bardzo szybko gorące powietrze dotarło również do Francji, Włoch, czy Grecji. Wtorek był już gorący także w Niemczech, czy w Polsce. Upał występował co prawda tylko w Portugalii, Hiszpanii, czy Francji. Jednak w wielu regionach zrobiło się gorąco. Czym to jest spowodowane? Oczywiście układem ośrodków barycznych nad Europą.

upał w Europie spowodowany układem ośrodków barycznych

Na południu i wschodzie Europy dominują wyże. Coraz bliżej kontynentu znajduje się głęboki niż atlantycki. Popsuje on pogodę za kilkadziesiąt godzin. Jednak zanim to nastąpi, to pomiędzy tym niżem, a wyżami utworzyła się „autostrada” dla gorących mas powietrza na linii Półwysep Iberyjski, przez Francję, Niemcy do Europy Centralnej i południowo wschodniej. Wszędzie tu w najbliższym czasie zrobi się gorąco.

Upał blisko Polski. U nas również zrobi się gorąco

Powyżej pokazałem mapę obrazującą anomalię temperatury nad Europą na środę 11 maja. Okazuje się, że w pasie od Hiszpanii po zachód kraju temperatury będą o nawet 12-13 stopni wyższe niż w tym samym okresie w latach referencyjnych. Oznacza to, że najbliższy okres w pogodzie będzie bardzo ciepły. Dużo cieplejszy niż w okresie referencyjnym. Sprawdźmy zatem jak ciepło zrobi się w najbliższych kilkudziesięciu godzinach w naszym kraju i w niedalekim sąsiedztwie Polski.

Widać tu, że ciepło zrobi się w kraju już dzisiejszego dnia. Na zachodzie Polski temperatury sięgać mogą nawet 24 stopni Celsjusza. Na wschodzie jeszcze trochę chłodniej, w najcieplejszym momencie dnia słupki rtęci wskazywały będą 16-18 stopni. We wtorek na wschód kraju nie dotrze jeszcze gorące powietrze zwrotnikowe. Podczas, gdy we wtorek jeszcze nie wszędzie będzie gorąco, środa przyniesie już wysokie temperatury również we wschodniej połowie kraju. Na wschodzie w środę słupki rtęci przekroczą już 20 stopni Celsjusza. Tymczasem na zachodzie kraju zrobi się gorąco. Może nie będzie to upał, ale do trzydziestek będzie już całkiem blisko.

Dzień gorący w Polsce w środę

Jeszcze cieplej zapowiada się czwartek w naszym kraju. Tutaj modele nie są jeszcze w pełni zgodne co do umiejscowienia frontu atmosferycznego. A to właśnie front atmosferyczny będzie odgrywał kluczową rolę dla pogody w Polsce w czwartek. Gorące powietrze zwrotnikowe będzie wypychane przez front na południowy wschód. Towarzyszyć temu mogą gwałtowne zjawiska atmosferyczne. Warto dodać, że przed frontem temperatury na południowym wschodzie wzrosnąć mogą nawet do 28-29 stopni Celsjusza. Pierwszy upał w Polsce w tym roku? Kto wie. To wcale nie jest wykluczone.

Gwałtowne burze zakończą gorący okres w pogodzie

Wszystko wskazuje na to, że czwartek przyniesie silne burze w części Polski. Już teraz zachęcam do zapisania sobie naszej zakładki z radarem burz i opadów. Pozwala ona na bieżąco śledzić gdzie w danej chwili znajduje się burza, ale nie tylko. Na tej podstronie naszego serwisu możecie sprawdzać również położenie zachmurzenia, opadów, czy siłę i kierunek wiatru w Polsce. Polecam tą zakładkę, a teraz wróćmy do tego co widać w prognozach na czwartek. Nad krajem przemieszczał będzie się system frontów atmosferycznych.

Bez względu, czy upał wystąpi czy nie, czwartek przynieść może gwałtowne burze

Z map dostępnych na portalu DWD.de można zauważyć to co napisałem powyżej. W czwartek 12 maja kraj przedzielony zostanie przez system frontów atmosferycznych. Na południe od frontu zalegać będzie gorące, zwrotnikowe powietrze. Bez względu na to, czy na południu kraju występował będzie upał, czy tylko dzień gorący i tak wypychanie zwrotnikowych mas powietrza może mieć gwałtowny przebieg. Na terenie Polski (najprawdopodobniej w regionach południowych i wschodnich) dojdzie w czwartek do rozwoju burz. Mogą to być pierwsze w tym roku tak silne burze w ciepłych masach powietrza. Więcej o tych burzach napiszemy w kolejnych wpisach. Warto jednak już teraz mieć wiedzę, że czwartek może przynieść groźną pogodę w Polsce.