Morderczy upał na południu. Nawet 41 stopni w cieniu. Rekord temperatury maja pobity

Druga połowa ubiegłego tygodnia przyniosła nam upał w wielu regionach Europy. Nad kontynent napłynęło zwrotnikowe powietrze znad Afryki przynosząc bardzo wysokie temperatury w wielu regionach. W samej północnej Afryce odnotowany został zresztą rekord maksymalnej temperatury za maj. O tym również wspomnę w poniższym wpisie.

Potężny upał na południu Europy

Oczywiście napływ zwrotnikowych, gorących mas powietrza najbardziej dał się we znaki mieszkańcom Półwyspu Iberyjskiego. Tutaj upał był lokalnie naprawdę silny. Oficjalny pomiar temperatury na stacji w miasteczku Andujar na południu Hiszpanii dał równe 41 stopni Celsjusza. To temperatura wyższa od normy o kilkanaście stopni względem okresu referencyjnego. Poniżej grafika pochodząca ze znakomitego profilu Scott’a Duncan’a.

Upał w Hiszpanii był w ubiegłym tygodniu morderczy. Nawet 41 stopni. Autor: Scott Duncan.

Warto dodać, że zwrotnikowe, gorące powietrze wędrowało również dalej na północny wschód przynosząc upał również w innych regionach Starego Kontynentu. Przykładowo ponad 34 stopnie pokazały w ubiegłym tygodniu termometry we Francji. Trzydziestki notowano również w Niemczech. Warto wspomnieć. również o kraju leżącym na południe od Europy. W położonym na północy Afryki Marocco padł rekord temperatury maksymalnej za maj. W Sidi Slimane zanotowano dokładnie 45.7 stopni Celsjusza. Tak ciepło w maju w tym kraju nie było jeszcze nigdy w historii pomiarów.

Upał w Polsce nie wystąpił

Niestety (a może i stety) temperatury w Polsce nie były aż tak wysokie. Upał w naszym kraju wraz z tym napływem zwrotnikowych mas powietrza nie wystąpił. Było blisko, nawet bardzo blisko. Jednak fakty są taki, że trzydziestki na oficjalnych stacjach pogodowych się nie pojawiły. Po dłuższym zastanowieniu, dobrze, że okres z tak wysoką temperaturą nie trwał długo, a weekend upłynął pod znakiem opadów i niższych temperatur. Zagrożenie suszą w Polsce wciąż jest bardzo realne.

Upał w Polsce nie wystąpił podczas ostatniego napływu zwrotnikowej masy powietrza

Najcieplej, bo prawie 29 stopni Celsjusza było w Opolu. Upał był tu naprawdę bliski. Dzień gorący, czy taki gdy termometry wskażą ponad 25 stopni notowaliśmy w piątek w naprawdę wielu miastach kraju. 28 stopni było w Kozienicach, czy Nowym Sączu. Ponad 27 stopni pokazały termometry między innymi w Warszawie, Wrocławiu, czy Terespolu. Czwartek i piątek to były bardzo gorące i burzowe dni w kraju. Fakty jedna są takie, że upał w kraju się nie pojawił. Wszystko jednak przed nami. Piszemy o tym między innymi w długoterminowej prognozie pogody na lato 2022.

Jakie temperatury w najbliższych dniach?

Tak jak pisałem powyżej, weekend przyniósł nam ochłodzenie. W niedzielę na krańcach wschodnich słupki rtęci ledwo przekroczyły 10 stopni Celsjusza. Rozpoczynający się jutro, nowy tydzień przyniesie nam delikatne ocieplenie. Temperatury znów staną się wiosennie przyjemne. Jeszcze w poniedziałek, w wielu regionach kraju słupki rtęci nie przekroczą dwudziestek. Jednak już od wtorku robiło będzie się coraz cieplej.

Coraz cieplej na tygodniu w Polsce.

Co prawda we wtorek przez kraj sunąć ma strefa frontowa przynosząc zachmurzenie, opady i burze. Jednak na zachodzie i południowym zachodzie kraju spodziewamy się już nawet 24-25 stopni Celsjusza. Tak wysokie temperatury przeniosą się w środę na wschód Polski. Z kolei na skutek spływu chłodniejszych mas za frontem chłodniej zrobi się na zachodzie Polski. Czwartek i piątek w nadchodzącym tygodniu upłyną nam pod znakiem ciepła na południu i umiarkowanych temperatur na północy. Upał z pewnością nie wystąpi. Spodziewamy się około 23-25 stopni w południowej i w okolicach18-20 stopni w północnej połowie kraju.