Upał. Są najnowsze prognozy. Ile stopni w Polsce? Bomba ciepła ponad 40 stopni w Europie

Pogoda w Polsce przyniosła ulgę od upału. Jednak nie oznacza to, że w Europie nie występują silne upały. Są regiony gdzie żar leje się z nieba i mówić możemy o prawdziwej „bombie ciepła” (lubię to określenie). Upał do Polski jeszcze powróci w tym miesiącu, ale o tym w kolejnych akapitach dzisiejszego wpisu. Zapraszam więc do zapoznania się z prognozą temperatury dla Polski i Europy na najbliższe dni.

Prawdziwy żar. Upał na południu Europy

Zwrotnikowe, upalne powietrze zostało wypchnięte z Europy Centralnej na wschód i południe kontynentu. Warto zwrócić uwagę na Półwysep Iberyjski i okolice Morza Czarnego. W tych regionach możemy mówić o prawdziwej bombie ciepła. Żar leje się z nieba, a upał przekracza 40 stopni Celsjusza. Poniżej prognoza temperatury na czwartek 22 lipca (źródło grafiki, wyliczenia modelu GFS).

Upał w Europie. Najwyższe temperatury w Hiszpanii

Widać tutaj, że najbliższe dni przyniosą silną falę upałów w Hiszpanii i Portugalii. Temperatury na południu regionu przekroczą 40 stopni Celsjusza. Jednak rekordy historyczne na ten moment nie są zagrożone. Przypominam, że rekord temperatury dla Hiszpanii to ponad 47 stopni Celsjusza. Bardzo upalnie jest również na południu i zachodzie Francji. Tutaj również do czynienia mamy z upałem ponad 33 stopnie Celsjusza. Gorące masy powietrza zalegają też we Włoszech. W tym tygodniu w okolicach Rzymu nie wyklucza się upału na poziomie 38 stopnie Celsjusza. Kolejne dni przyniosą prawdziwy żar z nieba na wschodnim wybrzeżu Morza Czarnego. W Rosji, Gruzji, czy Kazachstanie temperatury przekraczały będą 40 stopni Celsjusza. To już również upał bardzo silny.

Coraz cieplej w Polsce

Obecnie mamy w Polsce ochłodzenie. Jednak nie na długo odpoczniemy od bardzo wysokich temperatur w kraju. Modele nie są jeszcze w pełni zgodne co do rozpoczęcia, intensywności i długości trwania upałów w Polsce. Z każdym dniem obecnego tygodnia będzie robiło się jednak coraz cieplej. Coraz bardziej prawdopodobnym jest jednak, że upalnie zrobi się w kraju już w piątek. Wtedy to, na zachodzie Polski słupki rtęci wzrosną do ponad 30 stopni Celsjusza. Spójrzmy na animację map z prognozą temperatury na najbliższe dni dla Polski.

Widać tutaj, że w piątek 30ki w Polsce nie są jeszcze w 100% pewne. Model GFS przewiduje na piątek dzień gorący, ale nie upalny. GFS i ECMWF są zgodne co do tego, że w sobotę będzie już upalnie. Termometry na zachodzie i w centrum wskazywać mogą 31-31 stopnie Celsjusza. Jeszcze cieplej będzie w niedzielę nad Polską. Na południowym zachodzie upał sięgnie 33 stopni. W okolicach 30 termometry wskazywały będą niemal w całym kraju. Bardzo upalny będzie jeszcze poniedziałek, kiedy to również w Polsce zobaczymy trzydziestki na termometrach. Od wtorku kolejne, lekkie ochłodzenie. I tutaj model są ze sobą zgodne. Najbliższy upał w Polsce potrwa zaledwie kilka dni.

Co dalej w prognozach. Widać kolejny upał w Polsce?

Model GFS, to ogólnoświatowy model pogodowy o średnim zasięgu. W związku z tym podpierać się nim możemy prognozując pogodę również na końcówkę lipca i pierwsze dni sierpnia. Po kilkudniowym ochłodzeniu z okolic przyszłego wtorku widać powrót upału do kraju. Upalnie może być już w czwarte ki piątek 28-29 lipca. Jednak silny upał widać w wyliczeniach modelu na sobotę 30 lipca.

Silny upał w Polsce na koniec lipca

Co równie ciekawe na powyższej mapie to wysoki kontrast termiczny nad Polską. Podczas, gdy słupki rtęci na wschodzie kraju mogą wskazywać nawet 35 stopni Celsjusza, na zachodzie kraju będzie poniżej 15. Oznacza to, że powietrze zwrotnikowe bardzo dynamicznie będzie wypychane z kraju na wschód. Jak pewnie się domyślacie, wiąże się to z silnymi burzami i nawałnicami w Polsce. To wszystko jest już jednak odległy termin w prognozach. Temat podejmuje również Arek we wczorajszej prognozie pogody do końca lipca 2021. Zachęcam do zapoznania się z jego opinią na temat najbliższych prognoz. Pewne jest, że upał pojawi się w Polsce jeszcze w lipcu. Oczekuję również, że początek sierpnia przyniesie nam silne, choć krótkotrwałe uderzenie upału. Wszystko to prawdopodobnie zakończy się silnymi nawałnicami. O tym jednak oczywiście we wpisach burzowych bliżej omawianego terminu.