Ładnie zaczął nam się październik w tym roku. Od rekordowo wysokiej temperatury w Hiszpanii. Upał osiągnął tam wczoraj 38 stopni, co jest najwyższą temperaturą zanotowaną w dziesiątym miesiącu roku w historii pomiarów. U nas w kraju też jeszcze zrobi się gorąco. O tym również napiszę w dzisiejszym wpisie, na który serdecznie zapraszam.
Upał w Hiszpanii najsilniejszy w historii
Na Półwyspie Iberyjskim nigdy w historii nie było tak gorąco na początku października. W miejscowości Badajoz w niedzielę 1 października zanotowano dokładni 38 stopni Celsjusza. To już jest upał sam w sobie robiący wrażenie. Jednak gdy notujemy go w październiku to jest to już anomalia temperatury.
Widzimy, że najwyższe temperatury padły w prowincji Badajoz właśnie, jednak równie gorąco, bo ponad 37 stopni zanotowano w prowincji Sewilla. Na południe Hiszpanii napływa bardzo ciepłe powietrze zwrotnikowe znad północnej Afryki. Dlaczego tak się dzieje? Zobaczmy,
Powyżej bieżąca mapa synoptyczna Europy. Na mapie zaznaczyłem dwa ośrodki baryczne. Niż, który znajduje się na zachód od Iberii oraz wyż rozbudowujący się w centrum kontynentu. Powietrze wokół niżu krąży odwrotnie niż ruch wskazówek zegara. Jednocześnie wokół wyżu powietrze krąży zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Zaznaczyłem to białymi strzałkami na powyższym obrazku. Jak łatwo się domyślić, taki ruch mas powietrza faworyzuje napływ gorących mas powietrza z Afryki wprost do południowej Hiszpanii. Stąd silny upał jaki notujemy w opisywanym regionie. Przeczytaj również: Prognoza długoterminowa na 16 dni dla Polski
Upał nie tylko w Hiszpanii. Lato nie odpuszcza w Europie
Poniżej prezentuję animację prognoz temperatury dla Europy. Widzimy, że dziś (poniedziałek) i we wtorek gorące masy powietrza napływają szerokim strumieniem od Afryki, przez Iberię, Francję, Niemcy aż po Polskę Zachodnią.
Wybrałem chyba ostatni momenty, by pisać o wysokich temperaturach na znacznym obszarze Europy. Na powyższej animacji widzimy, że w środku tygodnia gorące masy powietrza zostaną wyparte na południe z większości miejsc w zachodniej i centralnej Europie. Zrobi się chłodniej, ponieważ przez znaczną część kontynentu przewędruje chłodny front atmosferyczny. Upał w kolejnych dniach pozostanie w Europie, ale już wyłącznie w Hiszpanii, lokalnie na południu Francji oraz we Włoszech, na Cyprze, czy lokalnie w Turcji.
Powyżej mapa z prognozą temperatury na 10 października dla Europy. Widać, że upał może i już odpuści, jednak nadal w wielu regionach kontynentu wartości temperatur będą bardzo satysfakcjonujące. Lato w tym roku nie odpuszcza. Tak długo ciepło nie pozostawało w październiku od bardzo dawna.
Gorące dni również w Polsce
Weekend nie rozpieścił nas temperaturami w kraju. Przez Polskę przeszedł chłodny front atmosferyczny przynosząc spadek temperatury w kraju. Jednak już dziś (poniedziałek) do Polski napływać zacznie gorące powietrze, które przyniosło rekordowy upał w Hiszpanii. W związku z tym dziś na zachodzie, a we wtorek już w całym kraju zrobi się gorąco. Bardzo gorąco jak na początek października. Potwierdzają to mapy anomalii temperatury.
We wtorek 3 października temperatury nad Polską i w regionie będą nawet o kilkanaście stopni wyższe od norm wieloletnich. Przełoży się to już nie na upał, jednak na dzień gorący w kraju i w regionie. Poniżej mapa z prognozą temperatury na wspomniany wtorek 3 października.
Widzimy, że na zachodzie i południu kraju termometry we wtorek pokażą nawet 27 stopni Celsjusza. Osobiście nie pamiętam tak ciepłego początku października w kraju. Jednak od środy sytuacja powoli zacznie wracać do normy. Przez Polskę (i wiele regionów Europy) przejdzie chłodny front atmosferyczny. Silny niż sprawi, że w regionie Bałtyku pojawi się silna wichura. Pogoda zacznie zdecydowanie pogarszać się przypominając nam, że od dobrych kilkunastu dni mamy już jesień. Jednak jeszcze przez dwie doby cieszmy się latem. Słońca i wysokich temperatur w poniedziałek i wtorek nie zabraknie. W tym samym czasie upał w Hiszpanii znów przyniesie szanse na pobicie wczorajszych rekordów temperatury za miesiąc październik.