W regionie chwilowo nastało ochłodzenie, jednak ten stan rzeczy nie potrwa długo. Prognozy pogody widzą prawie upał w naszym kraju. Nastanie już nawet nie wiosna, a termiczne lato. Sprawdźmy gdzie i kiedy w Polsce zrobi się naprawdę gorąco.
Upał w Europie. Dlaczego za kilka dni zrobi się tak gorąco?
Odpowiedzi, dlaczego w Europie znów zrobi się bardzo gorąco szukamy na mapach synoptycznych. Poniżej mapa na sobotę 6 kwietnia.
Widzimy, że w weekend do Europy zbliży się kolejny aktywny i głęboki niż baryczny. Ciśnienie w jego centrum spadnie w okolice 960 hPa, kontrast ciśnienia w rejonie niżu będzie bardzo duży. Dlatego też weekend przyniesie na zachodzie Europy silną wichurę. Jednak w dzisiejszym wpisie nie o silnym wietrze, a o wysokich temperaturach. Zgodnie z ruchem mas powietrza wokół niżu do Europy Centralnej zmierzać zacznie gorące, zwrotnikowe powietrze. Widać to dobrze na mapach temperatury mas powietrza w wyższych partiach troposfery.
Widzimy tu dokładnie to zjawisko, o którym pisałem powyżej. Po południowej i wschodniej stronie niżu z południowego zachodu na północny wschód płynęły będą gorące, zwrotnikowe masy powietrza. Na powyższej mapie zaznaczono je na pomarańczowo i czerwono. W związku z tym w kolejnych dniach w nasz region dotrze silne ocieplenie.
Możliwy upał. Silne ocieplenie w naszym regionie
Wysokie temperatury zaczną obejmować znaczną część Europy już w środę 3 kwietnia. Ciepłe masy powietrza napływać będą od południa, z każdym dniem obejmując coraz większy obszar kontynentu. Spójrzmy na animację prognoz temperatury.
W środę ciepło będzie już również na południu kraju. Termometry w pasie od Dolnego Śląska, po Podkarpacie wskażą już ponad 15 stopni Celsjusza. Znacznie chłodniej na północy kraju, gdzie temperatury nadal poniżej 10 stopni Celsjusza. Gorąco na południowym zachodzie kontynentu zrobi się w piątek. Tutaj możliwy będzie już upał, ponieważ prognozowane są temperatury w okolicach 30 stopni powyżej zera. W piątek w naszym regionie już nawet w okolicach 20 stopni. Fala gorącego powietrza dotrze do naszego kraju w weekend. W sobotę blisko trzydziestu stopni choćby we Francji, czy w Niemczech. Gorąco, powyżej 25 stopni w naszym regionie, w tym Polsce będzie w niedzielę i w poniedziałek.
Powyżej mapa z prognozą temperatury na poniedziałek 8 kwietnia. Widzimy, że upał prawdopodobnie pojawi się w regionie. W samej Polsce prognozy pokazują temperatury na poziomie nawet 28 stopni Celsjusza. To naprawdę będzie już powiew lata, nawet nie wiosny. Przeczytaj również: Atak zimy na północy. Spadnie nawet 50 cm śniegu do końca tygodnia
Niestety. W prognozach widać jeszcze przymrozki w kwietniu w Polsce
Wydawać by się mogło, że po tak silnym ociepleniu, jakie przed nami w najbliższy weekend zima nie będzie miała już szans na powrót w nasz region. Niestety prognozy temperatury na drugą dekadę kwietnia mówią co innego.
Powyżej prognoza temperatury na noc z 11 na 12 kwietnia. Widać tu ponowne przymrozki na północnym wschodzie kraju. Jednak spokojnie. Nie załamywałbym rąk, ponieważ to są prognozy na bardzo odległy termin. Co więcej, w okresie tak dynamicznym w pogodzie, jakim jest wiosna, kolejne aktualizacje modeli mogą dużo zmienić. Dlatego na ten moment cieszmy się nadchodzącym silnym ociepleniem. Osobiście trzymam kciuki za pierwszy, jakże szybko następujący upał w tym roku. Szanse na to są dość małe, jednak pamiętajmy, że rekord temperatury za marzec, jaki padł w tym roku również nie był pewny do samego końca w prognozach i mało kto wierzył nam, gdy go zwiastowaliśmy.