Upał w Polsce. Potężny żar do 46 stopni na południu

Za nami gorący okres w pogodzie nad Polską. W weekend w kraju nadal ciepło, jednak to już nie będą temperatury tak wysokie jak w środku tygodnia. Za nami pierwszy upał tego roku. Może niezbyt imponujący, ale jednak.

Upał we wschodniej Polsce

Nad Polską przez kilka dni falował front atmosferyczny. Po jego wschodniej stronie zalegało gorące powietrze z południa Europy. Dlatego też temperatury w centrum i na wschodzie kraju rosły w ostatnich dniach bardzo wysoki. Zanim o tym gdzie i kiedy pojawił się upał, spójrzmy na kilka danych dotyczących ubiegłego tygodnia.

Temperatury w ubiegłym tygodniu. Pojawił się upał

Powyżej wykres temperatur jakie zanotowano w Warszawie za ostatnie 7 dni (źródło). Widać tu, że praktycznie od ubiegłej niedzieli codziennie w kraju mamy do czynienia z dniem gorącym (ponad 25 stopni). W wielu regionach Polski było jeszcze cieplej niż w stolicy. Przykładowo na wschodzie w czwartek 9 czerwca. Wtedy to na oficjalnej stacji w Terespolu zanotowano 29.8 stopni Celsjusza. Upał pojawił się za to w Puławach, gdzie w okolicach godziny 15 stacje zanotowały 30.5 stopni. Nie jest to pomiar oficjalny, jednak udokumentowany poniżej.

Upał w Polsce w Puławach

Piątek i weekend w Polsce były i są bardzo ciepłe. Jednak upał nad krajem się nie pojawi. Dostaliśmy się pod wpływ obszaru podwyższonego ciśnienia. Zapewni on nam wspaniałą, słoneczną pogodę. Do Polski spłynęło jednak nieco chłodniejsze powietrze pochodzenia morskiego. W związku z tym temperatury nad Polską w najbliższych dniach to około 23-25 stopni Celsjusza. Ciekawie w pogodzie zapowiada się poniedziałek. Wtedy to przed frontem atmosferycznym z południa napłyną do kraju gorące masy powietrza. Upał nie jest wykluczony na wschodzie kraju. Z pewnością nie będzie jednak tak strasznie ciepło jak na południu Europy w najbliższym okresie. Zobacz również: Potężne gradobicie w Bawarii. WIDEO.

Upał w Europie Centralnej nieco odpuścił

Początek czerwca przyniósł upał choćby na południu Niemiec, czy we Francji. Ponad 30 stopni było również przez długi czas na Węgrzech, w Bułgarii, czy Rumunii. Poniżej mapa z prognozą temperatury dla Europy na niedzielę 12 czerwca.

Upał w Europie nieco odpuścił

Widać tu, że upał nieco odpuścił w regionach bliskich Polsce. W Europie Centralnej jest oczywiście ciepło, mamy do czynienia z letnimi temperaturami w okolicach 25 stopni. Jednak to już nie upał. Ten odsunął się na południe kontynentu. Napływ afrykańskich mas powietrza na południe, przybierze na sile. Dlatego przed mieszkańcami południa fala silnych upałów.

Potężny żar na południu kontynentu

Temperatury w Polsce są przyjemne w porównaniu z tym co najbliższy czas przyniesie choćby w Hiszpanii. Tutaj upał będzie piekielnie silny. Z nieba zacznie lać się prawdziwie afrykański żar. Aby uświadomić sobie z jak silną falą upału będą mieli Hiszpanie w nadchodzącym tygodniu, spójrzmy na animację prognoz temperatury na Półwyspie Iberyjskim na nadchodzący tydzień.

Upał jaki pojawi się w najbliższych dniach na południu półwyspu jest niesamowity. Choćby w sobotę, w regionie Sewilli słupki rtęci wskażą nawet 46 stopni Celsjusza. W kolejnych dniach czterdziestki na termometrach pojawiały będą się na południu praktycznie codziennie. Co ciekawe, gorące będą również najbliższe noce, podczas których temperatura w wielu regionach przekroczy 25 stopni Celsjusza. Fala upałów trwała będzie przez najbliższe kilkanaście dni. Później, ochłodzenie (haha), upał w okolicach 20go czerwca zelżeje do 32-24 stopni Celsjusza. W Polsce w najbliższym czasie fali gorąca nie widać. Upał pojawia się w poszczególnych prognozach na jeden dzień, by zniknąć w kolejnych aktualizacjach modeli.