Niszcząca wichura z wiatrem 100-110 km/h. Załamanie pogody w Polsce

Po wielu tygodniach z przewagą spokojnej, wyżowej aury, pogoda w Europie ulega zmianom. Blisko kontynentu, znad Atlantyku dotarły głębokie niże przynosząc podwyższony gradient ciśnienia, a co za tym idzie silny wiatr. Wichura niesie wiatr przekraczający 100 km/h. Do tego pojawi się więcej opadów deszczu, a nawet burze.

Wichura nad Europą. Czym jest spowodowana?

Oczywiście, aby wytłumaczyć, dlaczego wichura pojawia się w Europie, najlepiej sięgnąć mapy barycznej. Poniżej mapa przygotowana przez synoptyków instytutu pogodowego DWD z Niemiec.

Wichura w Europie. Podwyższony gradient ciśnienia
Wichura w Europie. Podwyższony gradient ciśnienia w Europie

Na pierwszy rzut oka widać z jak dynamiczną pogodą na zachodzie i północy Europy mamy do czynienia. Do zachodnich krańców kontynentu dotarły ex huragany (Lee i Margot). Żywioły te jeszcze kilkadziesiąt godzin temu szalały u wschodnich wybrzeży Ameryki Północnej, by dziś przynieść załamanie pogody w wielu regionach naszego kontynentu. Widzimy, że izobary, czyli linie łączące punkty o tej samej wartości ciśnienia ułożone są na mapie bardzo gęsto. Oznacza to, że na małym obszarze występuje duża różnica ciśnienia atmosferycznego. A jak wiemy duży gradient ciśnienia oznacza zawsze silny wiatr. Tak jest i tym razem.

Wichura dotyka północny zachód Europy

Dzisiejszej doby z najsilniejszym wiatrem zmagali będą się mieszkańcy północno zachodniej Europy. Spójrzmy na prognozę wiatru na dzisiejsze popołudnie według modelu ECWMF.

Niszcząca wichura nad Europą
Silna wichura nad Europą we wtorek po południu

Podczas gdy przez wiele dni w pogodzie był spokój, wchodzimy w okres dynamicznej pogody w naszym zakątku Świata. Dziś wichura na zachodzie Europy nieść będzie wiatr o sile dochodzącej nawet do 110 km/h. To wiatr, który z łatwością przewraca drzewa i uszkadza budynki. Największy gradient ciśnienia wystąpi dziś w pasie od Islandii, przez Wyspy Brytyjskie, po kraje Beneluksu. Dlatego to właśnie w tych regionach Europy wiatr wiał będzie dziś najmocniej. Sprawdźmy zatem gdzie jeszcze dziś i w najbliższych dniach pogoda nie będzie dobra.

Silna wichura w Europie Zachodniej

Ponieważ niże zostaną na zachodzie Europy jeszcze przez kilkadziesiąt godzin, wichura trwała będzie tam również jutro. Na tym samym obszarze, który opisywałem powyżej także w środę spodziewamy się wiatru na poziomie 100-110 km/h. Bliżej weekendu do Wysp Brytyjskich zbliży się kolejny głęboki niż, który znów przyniesie bardzo silny wiatr. O tym jednak będzie jeszcze czas napisać. Teraz pozostańmy przy obecnie rozpoczynającym się załamaniu pogody.

Pogorszenie aury również w Polsce

Na zachodzie kontynentu szaleje silna wichura. Jednak niże atlantyckie niosą nie tylko podwyższony gradient wiatru. Z niżem związany jest front atmosferyczny, który dziś dotarł do Polski. Widać to na mapie synoptycznej z początku wpisu. Wichura taka jak na zachodzie nam dziś nie grozi, jednak pogoda ulegnie znacznemu pogorszeniu.

Załamanie pogody od wtorku rano
Załamanie pogody od wtorku rano

Widzimy, że od godzin porannych we wtorek nad Polską notujemy mnóstwo zachmurzenia i sporo opadów. Na północy Małopolski, pomimo godzin porannych pojawiła się nawet burza. W kolejnych godzinach załamanie pogody przesuwać będzie się na wschód kraju i to tutaj spodziewamy się najwięcej opadów deszczu. Mocny wiatr wiał będzie dziś na zachodzie Polski. Będą to porywy wiatru dochodzące do 50 km/h. W burzach wiatr osiągać może dziś nawet 70-80 km/h. Silniejsze porywy wiatru pozostaną z nami do końca bieżącego tygodnia. Opady deszczu i burze wrócą do Polski w weekend. Temperatury nie będą już tak wysokie. Jesień zbliża się wielkimi krokami. Przeczytaj również: Prognoza pogody na wtorek 19 września dla Polski

Podsumowując, po okresie dłuższego spokoju w pogodzie nad Polską i Europą, dotarły do nas niże atlantyckie przynosząc załamanie pogody. Silna wichura szaleje dziś na zachodzie kontynentu, a w Polsce pogodę psuje front atmosferyczny. Lato powoli ma się ku końcowi, choć wyższe temperatury jeszcze wrócą (choć tym razem na wschód kraju).