Ostatnia doba przyniosła nam całkiem solidną porcje śniegu w części kraju. Dziś w pogodzie będzie działo się trochę mniej, dlatego postanowiłem wybiec nieco w przyszłość. W prognozach pogody widać wichury dla Europy. We wpisie sprawdzimy dlaczego pogoda w pierwszej części grudnia nadal ma być dynamiczna oraz czy możemy spodziewać się groźnej aury również w naszym kraju.
Wichury uderzą w Europę. Jaki będzie powód dynamicznej pogody?
Pomimo, że zima jest coraz bliżej, wciąż w prognozach nie widać silnej blokady wyżowej z północy, czy wschodu kontynentu. Dlatego też nie spodziewam się w najbliższym czasie bardzo siarczystych mrozów. Pozostaniemy w zimowej scenerii, jednak jednocześnie Europa pozostanie pod wpływem strefowej cyrkulacji powietrza.
Co prawda przełom listopada i grudnia przyniesie rozbudowę wyżu na zachód od kontynentu. Jednak będzie to krótkotrwała blokada wyżowe. Już w pierwszych dniach grudnia widzimy jak kolejne niże formują się na Atlantyku, by z impetem wdzierać się na zachód naszego kontynentu przynosząc wichury, które lokalnie będą bardzo silne i niebezpieczne. Podsumowując tą część wpisu. Silny wiatr i dynamiczna pogoda w Europie na początku grudnia spowodowana będzie zachodnią, atlantycką cyrkulacją powietrza. Dokładniej to liczne załamania pogody przyniosą kolejne niże, które docierały będą nad nasz kontynent znad wód Oceanu Atlantyckiego.
Wichury w grudniu w Europie mogą być silne
Oczywiście, dokładne prognozowanie zjawisk pogodowych na kilkanaście dni do przodu, wiąże się ze sporym ryzykiem błędu. Jednak piszę ten wpis by dać Wam trochę odpocząć od mojego ciągłego męczenia Was zimą. Popatrzmy więc co widać w prognozach wiatru na pierwszą połowę grudnia.
Powyższa animacja powstała w oparciu o wyliczenia europejskiego modelu ECMWF. Ma on krótszy zasięg okresowy od amerykańskiego modelu GFS. Jednak widzimy, że w okolicach 7-8 grudnia na zachód od Europy rozpęta się prawdziwe wiatrowe piekło. Prędkość wiatru na otwartym Oceanie sięgała będzie 150-170 km/h. Wichury o takiej sile niemal całkowicie paraliżują ruch morski.
Powyżej potwierdzenie tego co napisałem. Europejski model ECMWF widzi wiatr o sile 170 km/h na Oceanie na zachód od Europy. Zobaczmy teraz, czy wichury dotrą w grudniu nad kontynent, czy może głębokie niże wypełnią się jeszcze nad wodami Oceanu. Poniżej prognoza siły wiatru dla północnego zachodu Europy na przełom pierwszej i drugiej dekady grudnia.
Widzimy, że docierając nad ląd wichury nie będą już tak silne. Jednak nadal mówimy tu o porywach wiatru przekraczających 120 km/h. Na tych datach zakres prognoz modelu ECMWF kończy się. Przerzucając się na model o dłuższym zasięgu, czyli GFS widzimy, że wichury w kolejnych dniach grudnia nie odpuszczą Europie. Poniżej prognoza wiatru na 13 grudnia.
Ten niż i towarzysząca mu wichura mają dotrzeć w głąb Europy, między innymi w region naszego kraju. O tym oczywiście jeszcze przyjdzie czas napisać. Nie chcę rozpisywać się tutaj o prognozach pogody dla Polski na prawie trzy tygodnie do przodu. Pamiętajmy, że ten artykuł to taka bardziej odskocznia od zajmujących nasz afisz tematów zimowych. Przeczytaj również: Atak zimy w Polsce we wtorek
Niże to również silne załamania pogody
Oczywiście głębokie, aktywne niże z Atlantyku to nie tylko silne wichury. Ośrodki niżowe i związane z nimi fronty atmosferyczne niosły będą kolejne załamania pogody w różnych regionach Europy. Od ulew i burz na Półwyspie Iberyjskim, po silne śnieżyce w Alpach, Niemczech, czy w Polsce.
Doskonały przykład widać na mapie z prognozą opadów na sobotę. Aktywny niż z zachodu wedrze się do centrum kontynentu przynosząc prawdopodobnie silną śnieżycę. Przykładów takich w pierwszej połowie jest więcej. Jednak nie będę ich tutaj dokładnie opisywał. Nie taki jest cel wpisu. Podsumowując, po lekturze wiemy już, że pierwsza połowa grudnia nie przyniesie większych zmian w pogodzie. Część Europy nadal pozostanie pod wpływem zachodniej cyrkulacji powietrza. Niże znad Atlantyku przyniosą nie tylko wichury, ale również załamania pogody. Polska przeważnie będzie w chłodnych masach powietrza.