Nie wiem jak Wy, ale ja mam dość. Mam dość silnego wiatru, który trzęsie moim domem w posadach. Dach sprawia wrażenie, jakby miał odlecieć. Nie to, że się boję. Nie boję się i Was również proszę o brak strachu. Wiatr jest ostatnio silny, lokalnie bardzo silny, ale przy zachowaniu minimalnych środków ostrożności nic nikomu nie powinno się stać (nie wychodzimy w wichury na wieżę telekomunikacyjną, albo na dach domu). Żarty, żartami. Przejdźmy teraz do prognoz, ponieważ pogoda nie uspokoi się na długo.
Silne wichury, czym są i będą spowodowane
Nie bójmy się wiatru, bo w końcu kto by się bał wektora. A wichury to właśnie efekt wektora. Wiatr jest wektorem ruchu powietrza, które dąży do wyrównania ciśnienia pomiędzy wyżami a niżami barycznymi. Wiatr ma zawsze swój kierunek (kierunek wektora) oraz siłę (długość wektora). Także mam nadzieję, że tym nieco naukowym wstępem udowodniłem się, że wichury nie mamy się co bać. Do pogody podchodźmy z respektem i ostrożnością. Jednak nie ze strachem.
Powyżej mapa z sytuacją baryczną na sobotę 27 stycznia. Jeszcze przed południem nad Polską (na wschodzie) znajdowała będzie się strefa związana z frontem atmosferycznym. Występował będzie silniejszy wiatr, jednak w sobotę nie będą to już silne wichury. Po południu i wieczorem wiatr zaniknie całkowicie, ponieważ dostaniemy się pod wpływ ośrodka wysokiego ciśnienia. Niże, a wraz z nimi silne porywy wiatru wypchnięte zostaną na północ Europy. Niestety, sytuacja ta nie potrwa długo.
Powyżej mapa z sytuacją synoptyczną na 1 lutego 2024. Widzimy, że niże atlantyckie znów dochodzą do głosu w znaczącej części Europy. Gęsto ułożone linie izobar oznaczają wzrost różnicy ciśnienia atmosferycznego. Co za tym idzie, na kontynencie znów pojawią się całkiem silne wichury. Początek lutego przyniesie nam powrót do dynamicznej pogody.
Kolejne wichury w Europie kwestią czasu
Po kilku dniach uspokojenia w pogodzie (wichury będą pojawiały się w Europie, jednak na dalekiej północy), czeka nas powrót dynamicznej aury. Poniżej animacja prognoz wiatru na najbliższy czas.
W początkowej części animacji doskonale widać, jak Polska i cała Europa Centralną dostają się pod wpływ wyżu. Strefy silniejszego wiatru „odpychane są” na północ kontynentu. Sytuacja zaczyna zmieniać się na przełomie stycznia i lutego. W tym okresie wyż z południa zacznie słabnąć, tworząc miejsce dla aktywnych niżów atlantyckich. Znów wzrośnie gradient ciśnienia, czego wynikiem będą kolejne silne wichury.
Już w ostatni dzień stycznia do Europy zbliży się niż atlantycki. Przyniesie on silne wichury w pasie od zachodniej Skandynawii, przez Wyspy Brytyjskie po północ Francji i Hiszpanii. Według obecnych wyliczeń modeli numerycznych prędkość wiatru w wymienionych regionach sięgać może nawet 150 km/h. W kolejnych godzinach niż ten przemieszczał będzie się nadal na wschód, by dotrzeć w rejon Morza Bałtyckiego. Przyniesie to wichury na południu Skandynawii, w Danii, czy w północnych Niemczech.
Strefa załamania pogody dotrze również do Polski
Niestety, po kilku dniach odpoczynku od dynamicznej pogody, końcówka stycznia i początek lutego przyniosą nam kolejne załamanie aury również w naszym kraju. Do Polski wrócą również wichury. Jednak o silnym wietrze za moment.
Powyżej prognoza opadów na 1 lutego 2024 dla Polski. Oczywiście, do tego terminu jeszcze kilka dni, jednak prognozy wydają się na obecny moment dość stabilne. W związku z przechodzeniem blisko Polski aktywnego niżu barycznego, przez nasz kraj wędrował będzie również bardzo aktywny front atmosferyczny. Przyniesie on mnóstwo opadów w kraju. Będą to zarówno opady deszczu (północ, zachód), jak i śniegu (regiony wschodnie, południe Polski). Oczywiście, o dokładnych regionach i precyzyjnym czasie przejścia opadów w danych regionach będzie jeszcze czas napisać. Jednak już teraz widać, że „coś szykuje się” w pogodzie na przełomie miesięcy.
Silne wichury w prognozach dla Polski na początek lutego
Wróćmy do wiatru nad Polską. Poniżej prognoza siły wiatru na noc z 1 na 2 lutego.
Oczywiście, daleki jestem od straszenia kogokolwiek silnym wiatrem w Polsce. Powyższe prognozy wiatru dotyczą odległego termin (noc z 1 na 2 lutego). Mam nadzieję, że modele nieco przeszacowują siłę wiatru i okaże się on finalnie dużo słabszy. Jednak fakty są takie, że na ten moment europejski model ECWMF widzi nad Polską wichury z wiatrem, którego prędkość znów przekroczy 100 km/h. To może zmienić w się w kolejnych prognozach. Jak widzimy na powyższej mapie, najsilniejsze porywy wiatru wystąpią w pasie od Pomorza, przez centrum, po wschód i południowy wschód Polski. Związane ma to być z największym gradientem barycznym, który powstanie w tym obszarze. Przeczytaj również: Śnieżyca nad Polską. Gdzie śnieg padał najmocniej
Podsumowując, przed nami kilka dni spokoju w pogodzie. Jednak już pod koniec miesiąca do zachodu Europy zbliży się aktywny, głęboki niż. W tym samym czasie wyż z południa nieco odpuści, przez co ośrodek niskiego ciśnienia dotrze w nasz region. Silne wichury wystąpią na zachodzie Europu. Tu wiatr, według prognoz osiągać ma prędkość nawet 150 km/h. Do nas strefa silnego wiatru dotrzeć ma w okolicach 1-2 lutego. Obecne wyliczenia modeli pogodowych pokazują porywy wiatru ponad 100 km/h na nizinach. Jednak do terminu prognozy zostaje jeszcze kilka dni. Liczę, że modele nieco „ostudzą” wyliczenia i wiatr w Polsce nie będzie tak silny.