Załamanie pogody uderzy w Polskę. Aktywny niż przyniesie ulewy, burze i śnieżyce. Wiatr przekroczy 100 km/h

Obecnie pogoda w regionie jest spokojna i stabilna. Jednak przed nami załamanie pogody, które lokalnie okaże się silne na obszarze naszego kraju. W poniższej prognozie pogody sprawdzimy, kiedy i gdzie aura będzie najgorsza oraz jakich zjawisk się spodziewać.

Załamanie pogody w regionie. Czym będzie spowodowane?

Jak to najczęściej bywa, załamanie pogody przychodzi do nas wraz ze zbliżaniem się w region niżów barycznych. Wraz z ośrodkiem niskiego ciśnienia przez kraj wędruje często front atmosferyczny. Tak będzie i tym razem.

Załamanie pogody. Front w piątek nad Polską
Załamanie pogody. Pierwszy front już w piątek nad Polską

Powyżej mapa synoptyczna Europy na piątek 12 stycznia. Widzimy tu pierwszy z serii niżów, jakie wędrowały będą blisko naszego kraju z północy na południe. Z niżem związany jest front atmosferyczny o charakterze ciepłym. Nie będzie to front mocno aktywny, dlatego nie będzie to silne załamanie pogody. Nie piątek jest „bohaterem” mojego dzisiejszego wpisu. Jednak nie zmienia to jednak faktu, że już 12 stycznia w Polsce znów pojawi się więcej opadów.

Opady śniegu na wschodzie w piątek 12 stycznia
Opady śniegu na wschodzie Polski w piątek 12 stycznia

Na chwilę obecną modele pogodowe nie są w pełni zgodne jak daleko od Polski przemieszczał będzie się w piątek niż. W związku z tym nie wiemy jak daleko w głąb kraju sięgnie strefa opadów śniegu. Obserwujmy na bieżąco radary pogodowe. Kolejny niż pojawi się blisko Polski w sobotę i wszystko wskazuje na to, że w weekend śnieg popada nieco mocniej na północy, w centrum i na wschodzie Polski. Chciałbym jednak zająć się terminem nieco bardziej odległym, ponieważ wygląda na to, że silne załamanie pogody z wichurą i intensywnymi opadami czeka nas w okolicach połowy miesiąca.

Kiedy i gdzie najsilniejsze załamanie pogody w Polsce?

Pod koniec pierwszej połowy miesiąca z północy wędrował będzie na południe jeszcze bardziej aktywny niż. On również przyniesie dynamiczną aurę, sporo opadów śniegu w regionie. My jednak spójrzmy na animację prognoz opadów. Widać na niej bardzo ciekaw rzeczy na początek drugiej połowy miesiąca.

Załamanie pogody nad Polską

W okolicach 17 stycznia dotrzeć ma do nas dawno nie widziany niż z zachodu. Będzie on dużo bardziej aktywny niż mijające nas w najbliższych dniach niże z północy kontynentu. W związku z tym towarzyszyło mu będzie dużo silniejsze załamanie pogody. Na początku drugiej połowy stycznia przez Polskę przejdzie rozległa strefa intensywnych opadów. Na ten moment modele nie są zgodne, czy będą to opady śniegu, czy jednak deszczu. Jednak pewnym jest, że czeka nas niespokojny czas w pogodzie.

Załamanie pogody w drugiej połowie miesiąca
Załamanie pogody w drugiej połowie miesiąca

Powyżej prognoza europejskiego modelu ECMWF. Widzimy tu silną śnieżycę w północnej połowie Polski. Na południu na ten moment widać opady deszczu. Możliwe będą nawet burze. Jednak to nie opady będą najgroźniejszym czynnikiem, jaki przyniesie nam załamanie pogody. Wraz ze zbliżaniem się ośrodka niskiego ciśnienia mocno wzrośnie kontrast ciśnienia. Co za tym, idzie, czeka nas silna wichura. Wiatr znów przekroczy prawdopodobnie prędkość 100 km/h.

Załamanie pogody przyniesie silny wiatr w części Polski
Załamanie pogody przyniesie silną wichurę nad Polską

Powyższa prognoza pochodzi z aktualizacji modelu z dnia 11 stycznia. Poprzednie aktualizacje widziały wiatr sięgający na nizinach nawet 120 km/h. Widać, że trzeba śledzić prognozy na bieżąco, ponieważ nadciągające wraz z niżem załamanie pogody może przybierać groźną formę.

Czy w prognozach widać koniec zimy?

Wiemy już, że pogoda stanie się bardziej dynamiczna. Do kraju i w region dotrą kolejne niże, z czego wnioskować można, że skończył się okres wielodniowej blokady wyżowej. Będzie miało to oczywiście również wpływ na temperaturę. Siarczysty mróz odsunął się na wschód i północ od naszego kraju. Jednak nie oznacza to, że ujemne temperatury są już za nami. Niestety nie możemy wypatrywać również szybkiego pojawienia się wiosny w regionie.

Duży kontrast termiczny nad Polską
Duży kontrast termiczny nad Polską w drugiej połowie stycznia

Powyżej prognoza temperatury na 18 stycznia dla Polski. Oczywiście to odległy termin i nie przywiązujmy dużej wagi do konkretnych regionów i wartości temperatur. Mapę tą pokazuję, ponieważ widać na niej ciekawy, bardzo duży kontrast temperatury dla naszego kraju. Niże po swojej wschodniej i południowej stronie zaciągał będzie ciepłe masy powietrza z południa. Po północnej stronie niżu wciąż napływało będzie do nas chłodne, arktyczne powietrze ze wschodu i północy. Doprowadzi to do różnicy temperatury sięgającej kilkunastu stopni na obszarze naszego kraju. To oczywiście mapa z dość dynamiczną sytuacją. Podczas dni, w których sytuacja nie będzie tak dynamiczna, spodziewamy się raczej ujemnych, niż dodatnich temperatur powietrza. Widać więc, że zima w styczniu nie zamierza dawać za wygraną. Niestety, na wiosnę przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Nadchodzące załamanie pogody, przyniesie dynamiczne, lokalnie groźne zjawiska pogodowe. Jednak będą to zjawiska raczej w tym zimowym wydaniu.