Mocno sypnęło śniegiem w piątkowe popołudnie i w nocy z piątku na sobotę. Są w kraju regiony, w których leży około 10 cm śniegu. Okazuje się, że dziś przed nami jeszcze silniejsze załamanie pogody. We wpisie sprawdzimy dlaczego pogoda w niedzielę przyniesie dużo opadów, jakie to będą opady i czy aura w kraju może być dziś niebezpieczna.
Załamanie pogody i kolejny atak zimy? Front wkracza do Polski
Piątkowe opady śniegu przyniósł niż, który dotarł do nas z rejonu Francji i powędrował dalej na południowy wschód. Czym spowodowane będzie dzisiejsze załamanie pogody i atak zimy w wielu regionach kraju?

Na zachodzie Europy obserwujemy kolejny niż, którego centrum znajdzie się dziś nad Szkocją. Z ośrodkiem tym związany jest system frontów atmosferycznych, które wykazują się dużą aktywnością. System frontów w niedzielę znajdzie się nad Polską i to właśnie front atmosferyczny przemieszczający się z zachodu na wschód przyniesie dziś załamanie pogody, silną śnieżycą i atak zimy w wielu regionach Polski. Co ciekawe, za niżem do kraju spłyną chłodniejsze masy powietrza. Wygląda na to, że na wschodzie Polski zima zostanie z nami na dłużej.
Załamanie pogody. Silna śnieżyca przejdzie przez Polskę
Poniżej aktualne dane odnośnie położenia frontu atmosferycznego w niedzielę z rana.

Widzimy, że system frontów, który przyniesie dziś załamanie pogody w Polsce wkracza już na zachód kraju. W przeciągu niedzielnego dnia front szybko przesuwał będzie się z zachodu na wschód kraju. Wraz z frontem przez kraj mknęła będzie strefa silnych opadów. Na zachodzie będą to intensywne opady deszczu, ale już w centrum i na wschodzie w kolejnych godzinach niedzieli będzie padał śnieg. Lokalnie opady będą bardzo intensywne.
Widzimy, że już przed południem załamanie pogody przyniesie silną śnieżycę w pasie od Pomorza Centralnego, przez Kujawy, po centrum kraju. Tutaj opady śniegu mogą być bardzo intensywne, a suma opadowa wyniesie nawet kilkanaście centymetrów śniegu. Na duży przyrost pokrywy śnieżnej nie pozwolą jednak temperatury powietrza, które w niedzielę w Polsce wciąż oscylowały będą w okolicach 0. Po południu i wieczorem opady śniegu dotrą na wschód kraju, jednak nie powinny być już tak intensywne jak w pasie centralnym Polski. Tutaj z kolei jest większa szansa na przyrost pokrywy śnieżnej. Przeczytaj również: Prognoza długoterminowa na grudzień 2023
Zima może zostać z nami na dłużej
W niedzielę przez Polskę przejdą opady śniegu. Lokalnie, w północnych regionach kraju atak zimy i załamanie pogody mogą być całkiem silne. Śniegu spadnie sporo, dlatego teraz sprawdźmy czy pokrywa śnieżna ma szansę utrzymać się na dłużej. W regionie zaszły zmiany jeśli chodzi o sytuację synoptyczną. Podczas gdy kolejne niże nacierają na kontynent z zachodu, na wschodzie rozbudował się całkiem solidny wyż. To za jego sprawą dochodzi do spływu chłodnych mas powietrza do wschodniej i północno wschodniej Europy.

Powyżej prognoza temperatury doskonale obrazująca opisywany stan rzeczy. Podczas gdy zachód Europy pozostaje w strefie wpływu cyrkulacji zachodniej, wschód znalazł się pod panowaniem wyżu, a co za tym idzie niskich temperatur powietrza. W przyszłym tygodniu w kraju temperatury spadały będą naprawdę mocno. Szerokim strumieniem spływać do nas zacznie chłodne, arktyczne powietrze ze wschodu i północnego wschodu. Dlatego prognozy temperatury wyglądają jak poniżej.

Widzimy, że w okolicach połowy tygodnia nocami temperatury w Polsce spadać mogą nawet w okolice -10 stopni Celsjusza na nizinach. Oczywiście do tego czasu zostało jeszcze kilkadziesiąt godzin. Jednak wszystko wskazuje na to, że na wschodzie Polski zima pozostanie z nami przynajmniej w najbliższym tygodniu.
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie