Zgodnie z prognozami dziś nad Polską przemieszcza się zokludowany front atmosferyczny. Przynosi on opady i nieco silniejszy wiatr. We wpisie sprawdzimy, czy będzie to silne załamanie pogody, czy tylko zwykłe, słabe opady. Zerkniemy również na zachód Europy, gdzie pogoda w dniu dzisiejszym zdecydowanie się pogorszy. Od tego zacznijmy.
Silne załamanie pogody na zachodzie Europy
Podczas gdy do Polski zbliża się płytki niż ze wspomnianym frontem okluzji, do Europy Zachodniej znad Atlantyku zbliża się bardzo głęboki niż.
Widzimy, że ciśnienie w centrum niżu spada nawet w okolice 950 hPa. Przy tak głębokim ośrodku barycznym, zjawiska pogodowe mu towarzyszące są zawsze bardzo dynamiczne. W związku z tym podczas nadchodzącej doby silne załamanie pogody czeka mieszkańców pasa od Wysp Brytyjskich po część Francji i Hiszpanii. Linię załamanie pogody widać doskonale na mapach prognoz wiatru na środowe popołudnie.
Widzimy, że siła wiatru we wspomnianych regionach przekraczać będzie dziś 100 km/h. To na lądzie. Na otwartym Oceanie wiatr wiał będzie dziś z prędkością przekraczającą 160 km/h, co praktycznie całkowicie paraliżuje ruch morski na zachód od Wysp Brytyjskich. Niże atlantyckie niosą nie tylko silny wiatr, ale również bardzo intensywne opady. Poniżej mapa z prognozą opadów na drugą część środy.
Dzisiejsze załamanie pogody na zachodzie Europy przyniesie silne ulewy w pasie analogicznym jak silny wiatr. Intensywne opady deszczu zanotujemy w pasie od Portugalii, przez północ Hiszpanii, zachód Francji, po Wyspy Brytyjskie. Lokalnie pojawią się burze. Na północy Wysp Brytyjskich, na północy Anglii i w Szkocji nie można wykluczyć opadów śniegu. Przeczytaj również: Wiemy do kiedy potrwa atak zimy w Polsce
Dzisiejsze załamanie pogody w Polsce nie będzie aż tak silne?
Kilkadziesiąt ostatnich godzin, wliczając w to ostatni weekend upływa nam pod znakiem dość solidnego ataku zimy w regionie. W weekend zasypał nas śnieg. Później przyszedł siarczysty mróz. Choćby ostatniej nocy temperatury w Polsce spadły do nawet -12 stopni Celsjusza.
W niskie temperatury wkracza do Polski zokludowany front atmosferyczny. Od godzina porannych przelotne, lokalnie umiarkowane opady śniegu przemieszczają się w zachodniej i północno zachodniej Polsce. W środę front atmosferyczny, a wraz z nim strefa opadów przemieszczały będą się nad krajem z zachodu na wschód.
Po południu strefa opadów śniegu przeniesie się nad centrum, północ, a następnie wschód kraju. Jednak nie będą to opady o znacznym natężeniu. Wraz z przemieszczaniem się frontu atmosferycznego nad Polską przemieszczała będzie się również strefa silniejszego wiatru. Powodować to może zawieje i zamiecie śnieżne. Lokalnie powodować może to utrudnienia na drogach. Front zaniknie nad Polską Wschodnią w nocy z środy na czwartek. Załamanie pogody w środę nad Polską owszem, przyniesie opady i silniejszy wiatr. Jednak w ogólnym rozrachunku nie przyniesie groźnej aury, jak choćby w ostatni weekend, gdy śnieżyce na południu i wschodzie były bardzo silne i niebezpieczne.
Kolejne opady w weekend. Nadchodzi ocieplenie
Kolejnych opadów spodziewamy się w kraju w weekend. W pierwszej jego części będą to opady śniegu o charakterze przelotnym. W drugiej części weekendu oraz w pierwszych dniach kolejnego tygodnia grudnia, spodziewamy się przechodzenia opadów śniegu w deszcz ze śniegiem i sam deszcz. Spowodowane będzie to napływem cieplejszych mas powietrza do Polski. Co za tym idzie wzrosną również temperatury.
Podczas gdy na początku przyszłego tygodnia odwilż obejmie wyłącznie zachodnią połowę kraju, tak w drugiej jego części dodatnie temperatury obejmą już cały kraju. Na zachodzie Polski w okolicach 13-14 grudnia temperatury przekroczyć mogą nawet 10 stopni Celsjusza. Na ten moment wszystko wskazuje na to, że śnieg w połowie grudnia zniknie z zachodniej połowy kraju.