We wcześniejszych prognozach dużo pisałem o temperaturach i silnym ociepleniu, jakie rozpoczynamy. W weekend termometry wskazywały będą nawet 24-25 stopni. Do tego czekają nas burze. Czy nawałnice? W weekend może jeszcze nie, ale zjawiska burzowe będą w kraju coraz silniejsze.
Burze w Europie będą coraz silniejsze
Nad kontynent nasuwa się aktywny ośrodek niskiego ciśnienia. Z niżem związane są fronty atmosferyczne. Przed niże z południa i południowego zachodu napływają ciepłe masy powietrza. W takich warunkach w Europie rozwijały będą się burze, które lokalnie mogą być silne.
Przez kontynent w najbliższych kilkudziesięciu godzinach przetaczały będą się kolejne fronty atmosferyczne. Przechodzeniu frontów będą towarzyszyć burze, które w wielu regionach organizować będą się w bardziej rozległe struktury burzowe. W środę najsilniejsze burze powstawały w rejonie Morza Śródziemnego. W czwartek intensywne ulewy, ale i burze pojawią się zwłaszcza na południu Półwyspu Iberyjskiego. Tutaj pogoda może być dzisiaj naprawdę groźna, a głównym zagrożeniem mogą być bardzo duże sumy opadowe. Zresztą, mnóstwo opadów czeka przez najbliższe dwie doby cały południowy zachód Europy.
Powyżej prognoza wysokości opadu do soboty 30 kwietnia. Widzimy, że na południu Hiszpanii i w Portugalii lokalnie spadnie nawet ponad 150 mm wody na metr kwadratowy. To bardzo dużo, a modele często mają dodatkowo problem z szacowaniem opadów konwekcyjnych. Gdy uwzględnimy ewentualnie burze z nawalnym deszczem, spokojnie możemy szacować, że w omawianym regionie spadnie ponad 200 mm wody na metr kwadratowy.
Więcej deszczu i burze w Polsce
Wtorek i środa upłynęły nam pod znakiem pięknej, słonecznej aury. Po przymrozkach z początku tygodnia nie ma już śladu. Z każdym dniem w Polsce robi się coraz cieplej. Jednak ta pogodowa sielanka nie będzie trwała długo. Już w czwartek nad Polskę dotrze pierwszy front atmosferyczny. Przyniesie opady i burze. Spójrzmy na animację prognoz opadów dla kraju.
Front prawdopodobnie uaktywni się w drugiej części dnia w centralnej i wschodniej Polsce. O tym, gdzie i kiedy w Polsce wystąpią burze w czwartek napisze dla Was Arek w kolejnej prognozie na stronie. Intensywnie popadać może na południu kraju w nocy z czwartku na piątek. Jeszcze kilka aktualizacji prognoz temu wiele wskazywało na to, że burze, lokalnie może nawet nawałnice pojawią się w kraju w Niedzielę Wielkanocną. Obecne wyliczenia modeli nieco odsuwają w czasie wkroczenie frontu atmosferycznego do naszego kraju.
Podczas gdy prognoza przesuwa przejście frontu przez Polskę z niedzieli na poniedziałek, modele widzą również lepsze warunki do rozwoju zjawisk konwekcyjnych. W regionie Polski powstać miałbym płytki niż, który prawdopodobnie spotęguje zjawiska konwekcyjne nad Polską. Na chwilę obecną prognozy wskazują, że burze w pierwszy dzień kwietnia mogą być nad Polską naprawdę silne. Przeczytaj również: Silna śnieżyca w Alpach. Ostatnie podmuchy zimy w Europie
Niebezpieczna pogoda od wielu godzin w Ameryce Północnej
Od wielu dni bardzo niebezpieczną pogodą pogodę obserwujemy w USA. Przez Amerykę Północną przetacza się bardzo aktywny front atmosferyczny. Niż z którym związany jest front przynosi w południowych stanach burze i nawałnice już trzecią dobę. Przedwczoraj i wczoraj nawałnice szalały na południu i w centrum kraju. Ostatnia doba to nawałnice na południowym wschodzie.
Powyżej mapa wyładowań, jakie padły w opisywanym regionie przez ostatnią dobę. Przez Zatokę Meksykańską przemieszczał się silny, dobrze zorganizowany układ mezoskalowy. Warte odnotowania jest, że nawałnice przyniosły w tym regionie ponad pół miliona wyładowań doziemnych w przeciągu jednej doby. Oczywiście, spowodowane jest to doskonałym zasilaniem burz przez wilgoć znad bardzo ciepłych wód w regionie. Temperatury powierzchni wody w regionie sięgają 25-27 stopni Celsjusza.