Ekstremalny mróz. Poniżej -40 stopni w Europie. „Bestia ze wschodu” uderzy w Polskę jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia?

Podczas gdy w prognozach dla Polski widać odwilż, na wschodzie Europy rozbudowywać zacznie się potężny wyż. Zasługuje on na miano „bestii ze wschodu”. Ciśnienie w jego centrum przekroczy 1040 hPa. Wyż przyniesie mróz nawet poniżej -40 stopni Celsjusza w europejskiej części Rosji. We wpisie sprawdzę gdzie i kiedy będzie najchłodniej oraz czy siarczysty mróz ma szanse wrócić do Polski jeszcze przed ostatnią dekadą grudnia.

Koszmarny mróz. Bardzo silny wyż na wschodzie Europy

Jeszcze w obecnym tygodniu nad zachodnią Rosją przemieszczał się układ niżowy przynosząc śnieżycę. Od północy jednak rozwija się ekstremalnie silny wyż. Ciśnienie w jego centrum sięgało będzie pod koniec tygodnia 1050 hPa. Jak wiemy, niże na północy i wschodzie Europy o tej porze roku zawsze oznaczają potężny, ekstremalny wręcz mróz. Tak będzie i tym razem.

Potężny mróz na wschodzie spowodowany wyżem
Silny wyż na północnym wschodzie przyniesie ekstremalny mróz

Masy powietrza wokół wyży krążą zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Oznacza to, że do Rosji spływały będą arktyczne masy powietrza z dalekiej północy. Dodatkowo wyż oznacza mnóstwo bezchmurnego nieba. Nisko operujące o tej porze roku za dnia słońce nie jest w stanie realnie podnieść temperatur powietrza. Natomiast nocami, przy rozpogodzeniach dochodzi do bardzo silnej radiacji ciepła z przyziemnych partii troposfery. Stąd też w najbliższym czasie mróz na wschodzie Europy będzie bardzo, ale to bardzo silny.

Mróz na wschodzie będzie bardzo silny. Bardzo ujemna anomalia temperatury
Mróz na wschodzie. Bardzo ujemna anomalia temperatury

Ekstremalnie silny mróz na wschodzie

Skoro wiemy już czym spowodowany będzie bardzo silny mróz na wschodzie Europy, zobaczmy szczegóły, gdzie i kiedy spadki temperatur będą najsilniejsze. Poniżej animacja prognoz temperatury na najbliższe kilkanaście dni dla Europy.

Ekstremalnie silny mróz na wschodzie Europy

Na animacji widzimy, że z każdym dniem (i nocą) temperatury na krańcach wschodnich i północno wschodnich Europy będą spadać. W czwartek, piątek i w weekend w europejskiej części Rosji możliwe są spadki temperatury w okolice -40 stopni Celsjusza. W azjatyckiej części kraju praktycznie co noc notujemy mróz poniżej -55 stopni Celsjusza. To oczywiście dla nas tylko ciekawostka, która całkowicie nas nie dotyczy. Jednak spadki temperatury w okolice -58 stopni Celsjusza są zawsze warte odnotowania na portalu pogodowym.

Silny mróz w azjatyckiej części Rosji
Mróz w azjatyckiej części Rosji

Skoro wiemy już, że na wschód od Polski, zarówno ten daleki, jak i nieco bliższy w najbliższym czasie zrobi się ekstremalnie chłodno, sprawdźmy jakie temperatury widać w prognozach dla naszego kraju. Przeczytaj także: Atak zimy w Polsce. Wiemy do kiedy potrwa

Czy silne spadki temperatur pojawią się w Polsce po nadchodzącej odwilży?

Podczas gdy na wschodzie Europy będziemy mieli do czynienia z rozbudową wyżu, do naszego kraju dotrą kolejne niże. Ośrodki niżowe pochodzenia atlantyckiego przyniosą odwilż. W tym tygodniu i w pierwszej części weekendu czeka nas jeszcze mróz. Jednak kolejny tydzień to dodatnie temperatury za dnia w większości regionów Polski. Nocami temperatury spadać będą poniżej zera na wschodzie Polski, ale w ogólnym rozrachunku w drugiej dekadzie grudnia czeka nas odwilż.

Nie widać silnego mrozu na początku trzeciej dekady grudnia

Czy zatem jest szansa, że całodobowy mróz powróci do kraju w trzeciej dekadzie miesiąca? Powyżej mapa z prognozą temperatury dla Europy na najbardziej odległy, dostępny termin w prognozie dla Europy. To 21 grudnia i jasno widzimy, że nie widać tu, by w nasz region wrócił szczególnie silny mróz. Nadal wygląda to tak, że spadki temperatury poniżej zera możliwe będą na wschodzie kraju, natomiast zachód pozostanie raczej w strefie odwilży. To oczywiście jeszcze odległy o ponad dwa tygodnie termin. W prognozach to bardzo dużo. Ja obiecałem czytelnikom nie zajmować stanowiska, czy to dobrze, czy też źle. Ciekaw jednak jestem co Wy sądzicie na ten temat? Lepiej, by ostatnia dekada roku minęła nam pod znakiem odwilży, czy może jednak lepiej, by wróciła do nas termiczna zima?