Już w porannych prognozach pisaliśmy, że w czwartek nad Polską przejdą silne burze. Prognozy burzowe sprawdziły się. Wielu regionach kraju przechodziły i nadal przechodzą silne burze. Jednak we wpisie tym pragniemy ostrzec mieszkańców dużej części kraju przed rozległą, silną i dobrze zorganizowaną burzą w formie układu MCS. Burza ta organizuje się właśnie w Czechach, gdzie silne, lokalnie niszczące superkomórki burzowe organizują się w rozległy klaster burzowy. To właśnie ta burza, która powstanie na zafalowaniu frontowym była prognozowana na nadchodzącą noc.
Silne burze w dzień przeszły nad Polską
Zanim dojdziemy do wydarzeń burzowych, które czekają nas w nocy, napiszę słów kilka o burzach, które wystąpiły nad Polską w dzień. Około godziny 17 doszło do inicjacji dwóch silnych burz na terenie województwa łódzkiego. Burze te w początkowym stadium swojego rozwoju przynosiły opady dużego gradu. Poniżej skan radarowy z godziny 16 czasu polskiego (źródło grafiki blitzortung.org)
W kolejnych godzinach burze te zorganizowały się w większy klaster i ruszyły na północny wschód, w stronę między innymi Warszawy. W związku z tym wszyscy mieliśmy obawy, czy burza nie sparaliżuje stolicy w godzinach komunikacyjnego szczytu. Jednak burze przed stolicą osłabły, by odzyskać moc na północ od Warszawy. Znów niosły ze sobą nawalne opady deszczu, lokalnie padał grad. Obecnie, w skutek braku widocznego wspomagania konwekcji oraz niedosytów wilgoci w wyższych partiach troposofery zaczynają tracić aktywność. Obecnie coraz słabiej grzmi na granicy Mazowsza oraz Warmii i Mazur. Jednak naprawdę silne burze nadejdą do Polski dopiero w nocy. Nie zapominajmy, że poniższa prognoza Polskich Łowców Burz obowiązuje do 8 rano 9 lipca. Koledzy ze stowarzyszenia nie wydają alertów drugiego stopnia bez powodów.
Silne nawałnice w Czechach przybierają na sile
Zwróćmy uwagę na powyższy screen z detektora wyładowań na godzinę 16. Przyglądając się Czechom widać, jak już w tych godzinach powstawały tam dość silne nawałnice. W kolejnych godzinach doszło do bardzo dużej intensyfikacji burz u naszych południowych sąsiadów. Obecnie mamy tam do czynienia z przynajmniej 3 silnymi superkomórkami burzowymi. Na swej drodze z pewnością generują one opady dużego gradu i prawdopodobnie niosą bardzo silny wiatr.
Pierwsze z burz powoli wkraczają na teren naszego kraju. Burze znajdują się obecnie w okolicach Wałbrzycha oraz w Kotlinie Kłodzkiej. Jednak najsilniejsze burze organizują się dopiero na terytorium Czech. Doszło tam najprowdopodobniej do prognozowanego zafalowania na froncie. I to właśnie to zjawisko wraz z silną zbieżnością wiatru jest katalizatorem do rozwoju oraz coraz lepszej organizacji tych burz.
Jeśli prognozy burzowe i opadowe sprawdzą się, to w kolejnych godzinach burze te zorganizują się w rozległy klaster wielokomórkowy. Nawałnice powinny za kilka godzin wkroczyć do Polski w formie mezoskalowego układu konwekcyjnego MCS. Wg. prognoz będzie to bardzo rozległy układ burzowy rozciągający się od lubuskiego, przez Dolny Śląsk, Opolszczyznę po Śląsk. Nie jest wykluczone, że układ MCS przybierze w kolejnych godzinach formę liniową. Na jej czele może wykształcić się charakterystyczna, łukowa formacja liniowa nazywana bow echo. To bardzo groźne zjawisko burzowe nieść może wiatr, wiejący z prędkością nawet 130 km/h. Wiatr wiejący z taką siłą wyrządzać może znaczne szkody w drzewostanie i zabudowaniach.
Burzowa noc przed nami
Po zmroku klaster burz powinien wkroczyć już na Dolny Śląsk. Burza ta wędrować będzie na północ i północny wschód, by w kolejnych godzinach nocnych objąć również Wielkopolskę, Ziemię Łódzką, a do rana nawet Mazowsze i Kujawy. Nie można wykluczyć, że przed układem na skutek wymuszania ruchów wstępujących dojdzie do inicjacji kolejnych komórek burzowych. Biorąc pod uwagę zaburzenie na froncie nie można wykluczyć, że przed głównym układem dochodziło będzie do rozwoju superkomórek. W takim przypadku znów nie wyklucza się opadów dużego gradu nawet pomimo godzin nocnych.
Układ MCS sam w sobie niósł będzie bardzo duże zagrożenie pogodowe. Największe szkody może poczynić silny wiatr prostoliniowy, który pojawić może się na czele układu. Dodatkowym zagrożeniem mogą być nawalne, długotrwałe opady deszczu prowadzące do podtopień i zalań. Podsumowując, pomimo, że burze są dopiero na etapie organizacji w silny układ konwekcyjny, musiałem napisać ten alert. W przypadku gdy prognozy się sprawdzą (a sytuacja wpisuje się idealnie w prognozowany scenariusz) czeka nas groźna noc w pogodzie nad Polską. Apelujemy do mieszańców Polski Południowo-zachodniej oraz Centralnej o ostrożność w godzinach nocnych. Nadciągający z Czech MCS może być naprawdę groźny. Jednak, jak to z burzami, pewności w 100% co do dalszego rozwoju sytuacji nie mam. Lepiej jednak ostrzegać lekko na wyrost niż nie ostrzec wcale. Na koniec zachęcam do zapoznania się z prognozą pogody na cały lipiec dla Polski. Okazuje się, że upalna i burzowa pogoda towarzyszyła nam będzie jeszcze przez wiele dni. O sytuacji bieżącej będziemy oczywiście informowali na bieżąco w codziennych prognozach pogody na naszej stronie.