Dzisiaj północna część Polski pozostaje na skraju niżu znad Zatoki Fińskiej. Reszta kraju znajduje się pod wpływem słabego klina wyżowego. Z północnego-zachodu napływa zimne powietrze arktyczne. Ciśnienie atmosferyczne rośnie.
W prognozie na noc z 30/31stycznia 2021 wspominaliśmy o marginalnym ryzyku wystąpienia burz śnieżnych na północy. Zagrzmiało m.in w rejonie Słupska i miejscowości Sławno.

Pierwszą burzę zanotowano o godzinie 2:46 na wschód, północny-wschód od miasta Sławno. Według detektorów wyładowań pioruny wystąpiły na pograniczu woj. pomorskiego i zachodniopomorskiego. Kolejna burza śnieżna wystąpiła po godzinie 5 na wschód, północny-wschód od Słupska.

Chmurom kłębiasto-deszczowym towarzyszyły opady śniegu o umiarkowanym, okresowo silnym natężeniu. Strefa chmur kłębiastych Cumulonimbus nasuwała się nad ląd znad Morza Bałtyckiego. Najbardziej rozbudowane w pionie ośrodki konwekcyjne wygenerowały wyładowania atmosferyczne. Ich wysokość według produktu radarowego Echo Top nieznacznie przekraczała 3 km, dlatego nie zanotowano dużej aktywności elektrycznej. Były to pojedyncze wyładowania atmosferyczne. Wiatr w czasie burz śnieżnych był słaby i umiarkowany.

Pogoda. Czemu na północy Polski wystąpiły burze śnieżne?
W wyniku spływu bardzo chłodnego powietrza znad lądu nad relatywnie cieplejsze morze lub duże jezioro, pojawia się bardzo duża różnica temperatury powietrza w pionie (gradient temperatury) na stosunkowo niewielkiej przestrzeni. W miarę przemieszczania się chłodnego powietrza nad cieplejszym akwenem, zaczyna ono ogrzewać się od spodu, od jego powierzchni. Kondensacja często następuje już na poziomie tafli wody w postaci obłoków pary wodnej. Wizualnie przypomina to „dymienie morza”, bardziej fachowo obłoki te nazywane są mgłą z parowania – informuje Igor Laskowski z Polscy Łowcy Burz – Skywarn Polska.
Ciepłe warstwy powietrza unoszą się nad powierzchnią wody, ochładzają, po czym powstają chmury pionowe w postaci chmur kłębiastych i w miarę dalszego rozwoju – chmur kłębiasto-deszczowych Cumulonimbus. Chmury te, mogą rozbudowywać się do wysokości 2-4 kilometrów i przynoszą często intensywne opady – najczęściej śniegu, ale czasami również krupy śnieżnej, gradu, a nawet wyładowania atmosferyczne. Jeśli masa powietrza nie jest dostatecznie wychłodzona – tak jak na przykład we wrześniu – mogą wystąpić również opady deszczu ze śniegiem lub samego deszczu. Opad ten może wystąpić zarówno w ciągu dnia jak i w ciągu nocy – dodaje Igor Laskowski z Polscy Łowcy Burz – Skywarn Polska.
Szczegółowy artykuł o „efekcie morza” można przeczytaj tutaj.
Położenie opadów oraz zachmurzenia nad Polską
Wieloletni pasjonat meteorologii, zjawisk konwekcyjnych z głównym naciskiem na burze. Interesuje go również metrologia i wiarygodne pomiary wielkości fizycznych w meteorologii. Oprócz tego jest wieloletnim operatorem drona z uprawnieniami nadanymi przez ULC
11 komentarzy do “Pogoda. Burze śnieżne pojawiły się w nocy nad Polską”
Możliwość komentowania została wyłączona.