Pogoda. Potężny układ burzowy niesie grad i tornada. Burze przyniosły 200 tysięcy wyładowań w dobę

Wczoraj pisaliśmy o silnym incydencie burzowym w USA, który prognozowany był na niedzielę i poniedziałek. Niestety, prognozy sprawdziły się i na południowym wschodzie Stanów Zjednoczonych do czynienia mamy z silnym incydentem burzowym.

Praktycznie przez całą dobę przez stany Missisippi i Alabama przetaczają się silne burze niosąc ze sobą groźne zjawiska pogodowe. O skali burz niech świadczy poniższa mapa wyładowań z ostatniej doby. Od niedzielnego poranka nad USA padło 230 tysięcy doziemnych wyładowań atmosferycznych. Prosta matematyka daje nam wynik prawie 200 wyładowań atmosferycznych na minutę. To około 3 wyładowań na sekundę.

Na opisywanym obszarze zalega bardzo chwiejna, zwrotnikowa masa powietrza znad Zatoki Meksykańskiej. CAPE (ilość energii dostępnej konwekcyjnie) sięga 2500 J/kg. Przy bardzo wysokich temperaturach w wyższych partiach atmosfery, warunki takie to doskonały katalizator dla bardzo dobrze zorganizowanych, bardzo aktywnych elektrycznie struktur burzowych.

W chwili obecnej, pomimo, że na omawianym obszarze mamy środek nocy, nadal występują tam silne burze. Dobrze zorganizowana, rozciągająca się na kilkaset kilometrów linia burz sunie na południowy wschód, w kierunku Florydy.

Przed linią dochodzi do rozwoju nowych burz. Niektóre z nich mogą wykazywać cechy burz superkomórkowych. Sama linia burz z pewnością niesie ze sobą uderzenie bardzo silnego wiatru szkwałowego. W układ wielokomórkowy z pewnością wbudowanych są superkomórki burzowe. W przypadku tych burz największym zagrożeniem są opady wielkiego gradu oraz zejście tornad związanych z mezocyklonem komórki burzowej.