Podczas ostatnich dwóch weekendów mieszkańcy zmagali się z dwoma bardzo głęboki układami niżowymi. Dodatnia Oscylacja Arktyczna (AO) oraz Oscylacja Północnoatlantycka (NOA) tej zimy powodują, że przez Atlantyk raz po raz wędrują bardzo głęboki, silne układy niżowe. Układy te uderzają w Europę przynosząc silne wichury, a także ulewy i liczne burze. Skupmy się na dwóch ostatnich niżach, które przyniosły Europie bardzo silne wichury. Wiatr w wielu miejscach przekroczył 200 km/h, a siła wiatru 140-160 km/h była podczas przechodzenia obu układów normą w wielu miejscach Europy Zachodniej.
Wichura Ciara przyniosła szkody i fale wysokości kilkunastu metrów
Pierwszy z ośrodków niskiego ciśnienia uderzył w Europę w weekend 8-9 lutego. Układ zyskał imię cyklonu Ciara, nazwana nadana przez Met Office. W piątek 7 lutego niż Sabine (zamienna nazwa) osiągnął bardzo niski poziom ciśnienia atmosferycznego. Jego wartość spadła do niskich wartości poniżej 950 hPa.
W sobotę 8 lutego cyklon uderzył w Wyspy Brytyjskie. Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego. Wichura poczyniła duże szkody w drzewostanie. Zniszczonych została wiele samochodów (spadające konary). Uszkodzonych zostało wiele zabudowań i budynków mieszkalnych. Jak się okazuje siła wiatru na Wyspach Brytyjskich przekraczała w niektórych miejscach 180 km/h. To niszcząca siła wiatru.
W kolejnych godzinach strefa silnego wiatru przemieszczała się nadal na wschód, by w niedzielę uderzyć w Belgię, Holandię i Niemcy. W Holandii i Niemczech odnotowano wiatr o sile 140-160 km/h. Wichura straciła nieco na sile, ale wciąż miała niszczącą moc.
W nocy z niedzieli na poniedziałek (9/10 lutego 2020) strefa silnego wiatru dotarła do Polski zachodniej. Pisaliśmy o tym w naszym ostrzeżeniu meteorologicznym w niedzielne popołudnie. Strażacy przez całą noc odnotowali kilka tysięcy interwencji. Większość z nich dotyczyło powalonych drzewa oraz uszkodzonych budynków.
Ciara przyniosła ekstremalnie silne porywy wiatru. Poniższy film prezentuje potężne fale jakie uderzyły w poprzedni weekend w wybrzeża Szkocji.
Warto również zaznaczyć, że Sabine przyniosła w Europie liczne, lokalnie bardzo silne burze. Najliczniejsze zjawiska burzowe przechodziły w pasie Europy od Wysp Brytyjskich, przez Kraje Beneluksu, Niemcy, aż po Polskę, Czechy i Węgry. O burzach pisaliśmy w jednym z wpisów.
Tydzień później w Europę uderzył bardzo głęboki niż Dennis. Potężne wichury znów nawiedziły Wyspy Brytyjskie i Europę Zachodnią
W ubiegły weekend (15-16 lutego) mieszkańcy Europy znów zmagali się z bardzo silnymi wichurami. Tym razem do Europy zbliżał się jeszcze głębszy niż. Na pewnym etapie „cyklu życia” ciśnienie w jego centrum spadło do niemal rekordowych 920 hPa. Niż Dennis zapowiadany był przez nas już 12 lutego w tym wpisie.
Mapy prognoz wiatru związanego z rekordowo głębokim niżem wyglądały spektakularnie. Cyklon wykształcił niesamowicie widowiskową sygnaturę na północnym Atlantyku.
W sobotę 15 lutego silna wichura związana z dużym gradientem barycznym dotarła nad Wyspy Brytyjskie. Centrum niżu znajdowała się na północ, a ciśnienie spadło tam w tym okresie do 920 hPa. Wiatr w Szkocji i na północy Anglii znów przekroczył 140 km/h.
Warto zaznaczyć, że prócz silnego wiatru Dennis niósł ze sobą bardzo silne ulewy. Doprowadziły one do podtopień w wielu miejscach na Wyspach Brytyjskich. W Szkocji doszło nawet do powodzi błyskawicznych.
Wiatr związany z niżem Dennis najmocniej dał się we znaki mieszkańcom północy Europy. Oczywiście, mocno wiało również w Krajach Beneluksu, Niemczech, czy w Polsce zachodniej. Nie była to jednak wichura tak silna jak ta związana z niżem Ciara. Niemniej jednak w wielu miejscach w Europie Zachodniej siła wiatru była zdumiewająca.
Nie tylko wichury. Niże przynoszą wysokie temperatury. Zima w odwrocie
Cyrkulacja strefowa przynosi w Europie również inne silne zjawiska pogodowe. Nie tylko wichury i burze, ale również wiosenne temperatury są skutkiem nacierania do Europy kolejnych głębokich ośrodków niżowych. W ostatnią niedzielę i poniedziałek doszło do bardzo silnej adwekcji ciepłego powietrza do Europy Centralnej.
Adwekcja ciepłych mas powietrza dotknęła również naszego kraju. Przypominamy, że w nocy z niedzieli na poniedziałek w wielu miejscach Polski zachodniej temperatura podskoczyła do prawie 18 stopni Celsjusza. Niewiele zabrakło do historycznego rekordu temperatury dla Polski za miesiąc luty. Pisaliśmy o tym w tym wpisie.
Niestety, rekordowo dodatnia oscylacja na Atlantyku (AO i NOA) sprzyja pogodzie z jaką mamy do czynienia przez ostatnie tygodnie. W czasie, gdy w większości Europy panują wiosenne warunki, silne wichury i burze, zima spychana jest na krańce wschodnie i południowo wschodnie Europy. Tam znów do czynienia mamy z śnieżycami, burzami śnieżnymi i deszczem lodowym.