We wtorek front chłodny skończył swą wędrówkę przez Polskę. Front odsunął się na wschód, a za frontem do kraju dotarło chłodne powietrze polarnomorskie. Jak się okazało, w chwiejnych, chłodnych masach powietrza rozwinęły się liczne burze, niosąc gradobicia, lokalnie o dużym natężeniu.
Gradobicia w chwiejnych masach powietrza
Po przejściu frontu atmosferycznego w kraju ochłodziło się nawet o kilkanaście stopni. Pionowy gradient temperatury wzrósł dość mocno, co było we wtorek jedną z przyczyn formowania się bardzo licznych burz nad Polską. Poniżej grafika z nałożonymi na siebie wyładowaniami atmosferycznymi za wtorkowe popołudnie.

Najaktywniejsze burze niosące gradobicia przechodziły po południu na Ziemi Lubuskiej, Pomorzu Zachodnim, czy Kujawach. Tutaj lokalnie krajobrazy zabielały się. Grad nie był olbrzymi, jego średnica to max 2-3 cm. Jednak opady były tak wydajne, że ulice wielu miast przypominały raczej krajobrazy w środku srogiej zimy, a nie ostatnie dni czerwca. Wieczorem aktywność burzowa wzrosła w centrum i na wschodzie Polski. Bardzo aktywna komórka burzowa przeszła między innymi przez Lublin, w którym mieszkam. Podczas gdy ja podziwiałem piękną burzę z tęczą i licznymi wyładowaniami nie spadła na mnie kropla deszczu. W tym samym czasie kilka kilometrów na południe, w południowych dzielnicach miasta przeszło gradobicie, które całkowicie zabieliło krajobrazy. Takie to były wczorajsze burze. Przeczytaj również: Fala upałów w lipcu. Czy grozi Polsce?
Gradobicia w Polsce na Waszych fotografiach
W Sieci pojawiły się zdjęcia i nagrania z wczorajszych burz. Potwierdzają one tylko, że gradobicia w kraju były bardzo intensywne, choć sama średnica gradzin nie była znaczna. Dzięki czemu dochodziło we wtorek w Polsce do krajobrazów jak poniżej, że na danym obszarze robiło się biało. Jednak sam grad nie niósł zagrożenia dla dachów, czy na przykład karoserii samochodów.

Powyżej i poniżej fotografie, które znaleźliśmy w sieci. Zachęcam do odwiedzenia profilu FB Polskich Łowców Burz. Czytelnicy wrzucają tam liczne fotografie zjawisk burzowych w kraju. Powyżej jedno z takich zdjęć obrazujące jak wydajne opadowo były wtorkowe gradobicia nad Polską. Poniżej znów zdjęcie zamieszczone na portalu MojaOlesnica.pl. Tutaj również gradem sypnęło całkiem obficie.

A to już nagranie z Lublina. Podobnie jak w przypadku innych burz nad Polską, gradobicie w Lublinie przybrało postać bardzo obfitych opadów niewielkiego gradu. Przełożyło się to również na zabielenie się krajobrazów w niektórych dzielnicach miasta.
Kiedy kolejne silne burze w Polsce?
Środa przyniesie kontynuację rozwoju burz w chłodnych masach powietrza. Komórki rozwijały będą się bardzo licznie. Burze w Polsce możliwe są praktycznie wszędzie. Jednak największe ryzyko na bardziej rozbudowane w pionie burze niosące gradobicia wystąpi dziś w dzielnicach wschodnich i północnych Polski.

Zdecydowanie silniejsze burze w Polsce powinny pojawić się na koniec tygodnia. Od czwartku do kraju powrócą gorące masy powietrza. W piątek do Polski wkroczy prawdopodobnie strefa frontu (tym razem ciepłego). Przyniesie to burze, lokalnie silne w piątek na zachodzie, a w sobotę również w pozostałych regionach kraju. Na ten moment tylko to zaznaczam. Z pewnością będzie jeszcze czas by na weekend wydać odpowiednie prognozy pogody.
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie