Potężny mróz -40 na koniec roku? Które prognozy się pomylą?

Niesłychane jest to w jaki sposób modele pogodowe nie radzą sobie z analizą danych na końcówkę roku. Praktycznie co kilka aktualizacji scenariusz pogodowy modele wywracają do góry nogami. Raz modele pokazują silny mróz, by za kilka aktualizacji prognozować silne ocieplenie. We wpisie zobaczę co modele przygotowały nam dziś. Dodatkowo sprawdzimy, czy prognozy na święta są już stabilne. Zerkniemy również na północ kontynentu, bo dla tego regionu prognozy są stabilne. Mróz będzie tam naprawdę niesamowity.

Mróz na północy Europy będzie potężny

Zanim przejdę do pokazania najnowszych wyliczeń modeli dla naszego regionu, spójrzmy na północ kontynentu. Tam modele są zgodne i stabilne w swoich wyliczeniach. Mieszkańców Skandynawii, czy północnej Rosji czeka mróz siarczysty.

Mróz w Europie Północnej

Widać, że temperatura w wymienionych regionach spadała będzie do nawet -40 stopni Celsjusza. Aż przypomina mi się dowcip. Przy -40 stopniach Francuzi by wyginęli, a w tym czasie Rosjanie zastanawiają się, czy na spacer z psem zakładać już czapkę. No dobra, sam to wymyśliłem 😉 Jednak -40 stopni to już mróz naprawdę siarczysty. Aż tak silnych mrozów to byśmy u nas nie chcieli. Czy dostaniemy na koniec roku mróz jakikolwiek? Popatrzmy co widzą najnowsze aktualizacje modeli numerycznych.

Siarczysty mróz w Polsce według GFS

Znów modele numeryczne przyniosły zmiany w swych wyliczeniach. Stabilnie jest jeśli chodzi o najbliższe dni. Zarówno amerykański GFS, jak i europejski ECMWF pokazują, że do czwartku włącznie czeka nas mróz, który lokalnie będzie silny. Zobaczmy jednak co w kolejnych dniach grudnia do Nowego Roku prognozuje model GFS.

Na początku animacji widzimy, że GFS nieco osłabił mróz panujący w Polsce do Świąt. Oczywiście wciąż widać tu spadki do temperatury dwucyfrowej poniżej zera. Jednak na zachodzie kraju za dnia słupki rtęci wg. modelu zbliżać mogą się nawet w okolice zera. Ten okres w pogodzie jest już pewny. Do Wigilii będzie w kraju naprawdę zimno. Silne ocieplenie pojawić się ma wg. prognozy modelu właśnie 24 grudnia. Wtedy to na zachodzie kraju słupki rtęci wzrosnąć mogą nawet do 6-8 stopni powyżej zera. Boże Narodzenie to duży kontrast termiczny nad Polską. Podczas gdy na południu kraju miałoby być nawet 8 stopni, na północy słupki rtęci mogłyby pokazywać nawet 14 stopni mniej. Poniżej prognoza temperatury GFS na 25 grudnia (mapa wxcharts.com)

Mróz na północy Polski

Następnie tuż po świętach mróz opanowałby również Polskę Południową. Lokalnie, w ostatnim tygodniu grudnia i starego roku temperatury również na południu kraju spadać miałyby nawet poniżej -10 stopni Celsjusza. Czy mamy do końca wierzyć tym wyliczeniom? Nie jestem pewien. Jeszcze kilkadziesiąt godzin temu model GFS przez wiele aktualizacji utrzymywał silne ocieplenie do końca roku w naszym regionie. Teraz widzi silny mróz. Przyznać muszę, że odkąd piszę dla Was na portalu nie wiem, czy pamiętam sytuację, że wyliczenia modeli były tak bardzo niestabilne na nie tak odległy już przecież okres jakim jest końcówka grudnia.

Zobacz również: Burze śnieżne wystąpiły nad Polską

Duża różnica temperatury po świętach według ECMWF

To jakby moich niepewności było mało, to przejdę do analizy drugiego z modeli. Spójrzmy jak mróz do końca roku prognozuje europejski ECMWF.

Oba modele pogodowe są zaskakująco zgodne jeśli chodzi o scenariusz do końca tygodnia. Również ocieplenie, które widać było na GFS w Wigilię potwierdza model europejski. Rozjazd w prognozach zaczyna się po świętach. Wtedy to powyższy model ECMWF owszem, widzi że mróz wróci do Polski, jednak ograniczyć miałby się on tylko do regionów północnych. Przykładowo 27 grudnia na północy kraju mróz sięgać miałby -8 stopni, by w tym samym czasie na południu było nawet +8.

Mróz północ, ciepło na południu

Jakby tej rozbieżności między modelami było mało, to wg. ECMWF ostatnie 3 dni w roku mają upłynąć pod znakiem ocieplenia, które obejmie praktycznie cały kraj. Przypomnę z poprzedniego akapitu, że amerykański model GFS widzi mróz praktycznie do końca roku. Co jak co, ale modele numeryczne dawno nie dawały mi tak w kość swoimi zwariowanymi wyliczeniami. Ewidentnie modele nie radzą sobie z poprawnym i stabilnym ustaleniem granicy ciepłego powietrza z południa oraz arktycznych mas z północy kontynentu. Granica ta w przypadku wyliczeń obu modeli przebiega nad naszym krajem. I to jest chyba jedyna wiążąca rzecz na prognozy temperatury na ostatnie dni roku 2021.