Mam nadzieję, że to wpis niejako na pożegnanie zimy w naszym regionie. W weekend w części Europy przeszła potężna śnieżyca. Atak zimy spowodował paraliż, tysiące ludzi zostało dosłownie odciętych od Świata. We wpisie przeanalizujemy to zjawisko, a w drugiej jego części sprawdzimy, czy zima może nam jeszcze pogrozić palcem w marcu.
Śnieżyca w weekend. Czym była spowodowana?
Kto czytał nasze weekendowe wpisy z pewnością wie, że załamanie pogody jakie dotarło do Polski w nocy z niedzieli na poniedziałek spowodowane jest niżem genueńskim. Ośrodek niskiego ciśnienia nazwę tą zawdzięcza Genui, miastu w północnych zachodnich Włoszech, blisko granicy z Francją.
Właśnie niż genueński rozwinął się na północy Włoch w ubiegły weekend. To niż był przyczyną potężnej śnieżycy jaka przetoczyła się przede wszystkim we włoskich Alpach. Niż powstały w rejonie ciepłych wód Morza Śródziemnego jest zawsze bardzo zasobny w wilgoć. Strefa bardzo intensywnych opadów nasunęła się na obszary górskie, gdzie w weekend zalegało bardzo chłodne powietrze. Aktywny niż zasobny w wilgoć i niskie temperatury spowodowały, że śnieżyca w Alpach była bardzo intensywna.
Powyżej grubość pokrywy śnieżnej zalegającej w Alpach na koniec weekendu. Widzimy, że miejscami leży prawie półtora metra śniegu, z czego przyrost pokrywy śnieżnej w weekend to aż 70-80 cm.
Śnieżyca przyniosła mnóstwo śniegu. Miejscowości odcięte od Świata
Wiemy już, dlaczego ubiegły weekend upłynął pod znakiem silnego ataku zimy mieszkańcom Alp. Teraz popatrzmy jak mocno śnieżyca dała się we znaki w opisywanym regionie.
Powyżej nagranie z Alp szwajcarskich. Śniegu spadło kilkadziesiąt centymetrów. W niektórych miejscach widać pond metr świeżego śniegu. Przy takich opadach nie ma służb, które poradziłyby sobie z udrażnianiem zasypanych śniegiem dróg. Dziesiątki miejscowości zostały dosłownie odcięte od Świata. Jeszcze fajniej potęgę natury obrazują poniższe trzy zdjęcia. Pochodzą one z serwisu alpedimera.it. Zdjęcia wykonane zostały w odstępie zaledwie jednej doby.
Na powyższych zdjęciach warto zwrócić uwagę nie tylko na przyrost pokrywy śnieżnej. Podczas gdy na pierwszym ze zdjęć śnieg już pada dość intensywnie, na ostatnim zdjęciu śnieżyca przynosi już opad nawalny. Atak zimy w weekend był bardzo intensywny, jednak pogoda w regionie dość szybko się zmieniła. Wraz z nowym tygodniem w region dotarło ocieplenie i śnieg dość szybko topi się nawet w wyższych partiach Alp. Nie odważę się jednak stwierdzić, że to już wiosna. Tym bardziej nie zdobędę się na taką uwagę w prognozie dla regionu, gdzie zima spokojnie trwa do kwietnia. Przeczytaj również: Huraganowa wichura. Niszczący wiatr zmierza do Europy
Czy zima wróci jeszcze do Polski?
Końcówka ubiegłego tygodnia przyniosła nam dość silne przymrozki w Polsce. Przez długi czas modele pogodowe wskazywały, że w niedzielę i poniedziałek śnieżyca przetoczy się również nad naszym krajem. Nic takiego nie miało miejsca i prawdopodobnie w najbliższym czasie nic takiego nam nie grozi. Polska dostała się pod wpływ zachodniej cyrkulacji powietrza. Dlatego też docierają do nas niże z zachodu. Wraz z niżami docierają cieplejsze masy powietrza z południa Europy.
Powyżej prognoza temperatury na końcówkę tygodnia. Widzimy, że w kraju zrobi się bardzo ciepło i wiosennie. Jednak czy zima tym razem skapitulowała? Nie byłbym tego taki pewien. W prognozach na drugą połowę marca widać powrót niskich temperatur do Polski. We wschodniej połowie kraju, nocami temperatura znów spadać miałaby nawet w okolice -5 stopni Celsjusza.