Śnieżyce w kolejnych dniach. Nawet 50 cm śniegu do końca tygodnia. Silny atak zimy i paraliż stolicy

Zima odsunęła się od Polski. Nie oznacza to jednak, że śnieżyce nie występują w Europie. Do tego wcale nie daleko od naszego kraju. W dzisiejszym artykule przeanalizujemy, gdzie w najbliższym czasie śnieg sypał będzie najmocniej. W ostatniej jego części sprawdzimy jaka pogoda na przed nami w kraju. Czy w prognozach widać zimę dla Polski? Zapraszam na lekturę.

Śnieżyce w naszym regionie. Czym są spowodowane?

Nie będzie niczym nowym jeśli napiszę, że nasz region dostał się pod wpływ strefowej cyrkulacji powietrza. Dlatego też do Europy Centralnej, a następnie dalej, na wschód docierają kolejne aktywne niże baryczne.

Śnieżyce na wschodzie i północy Europy. Kolejne niże docierają na wschód
Śnieżyce na wschodzie. Kolejne niże docierają w nasz region

Powyżej mapa synoptyczna na najbliższy piątek. Namalowałem na niej mnóstwo czerwonych okręgów. W ten sposób chciałem zaznaczyć dla Was kolejne niże jakie wędrują przez Europę z zachodu na wschód (z odchyleniem na północny wschód). Jak widzimy w najbliższych dniach niże całkowicie zdominują nasz kontynent. Na próżno szukać tu rozległych ośrodków wyżowych, które uspokoiły by nieco pogodę w regionie. Silny wyż znajduje się za to daleko na północy Rosji i to też jest ośrodek kluczowy dlatego, że silne śnieżyce pojawią się na wschodzie i północy Europy.

Śnieżyce na styku chłodnej masy powietrza
Śnieżyce na zderzeniu dwóch mas powietrza

Jak wiemy masy powietrza wokół wyżu krążą na naszej półkuli zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Przekłada się to na spływ chłodnych mas powietrza do centralnej i częściowo zachodniej Rosji. I właśnie nad obszar takich, wychłodzonych mas powietrza docierają zasobne w wilgoć, aktywne niże z południa i zachodu Europy. Jak łatwo się domyślić, w takich warunkach tworzą się silne, rozległe śnieżyce. Właśnie z takimi w najbliższych dniach będziemy mieli do czynienia w Rosji.

Śnieżyce dotrą do Moskwy. Możliwy paraliż komunikacyjny w stolicy Rosji

To co dzieje się obecnie w Ukrainie jest godne potępienia. I ja to potępiam. Jednak wojna w żaden sposób nie wymazuje z globusa obszaru jakim jest Rosja. I jeśli na obszarze tym dzieją się jakieś ciekawe zjawiska pogodowe, to nie widzę potrzeby nie pisania o tym artykułu na portalu pogodowym. Silne śnieżyce, jakie przejdą przez Rosję w najbliższych dniach to zjawisko bardzo ciekawe. Stąd odstawmy sprawy poza pogodowe na bok.

Niże przyniosą kolejne śnieżyce na wschodzie Europy

Przed mieszkańcami Rosji 3 śnieżyce. Pierwsza z nich trwa już obecnie. Lokalnie spadnie kilkanaście centymetrów śniegu. To jeszcze nie będzie groźny atak zimy. Dużo groźniej wygląda niż, który nad Rosję dotrze w czwartek. Tego dnia na zachodzie kraju znajdzie się niż, w którego centrum ciśnienie spadnie nawet poniżej 990 hPa. Po północnej stronie niżu przemieszczał będzie się front atmosferyczny. I to właśnie na froncie dojdzie do rozwoju rozległej i intensywnej śnieżycy. Ten opad śniegu trwać może lokalnie kilkanaście godzin, a śnieżyce dotrą do stolicy Rosji. Najsilniejszy z trzech załamań pogody w regionie prognozowany jest na sobotę. Intensywne opady śniegu pojawią się po raz kolejny nad Moskwą.

Śnieżyce przyniosą duży przyrost pokrywy śnieżnej
Śnieżyce przyniosą duży przyrost pokrywy śnieżnej w części Rosji

Na koniec tygodnia w regionie wspomnianej Moskwy pokrywa śnieżna sięgać może nawet 60-70 cm świeżego śniegu. Paraliż stolicy Rosji jest zatem wielce prawdopodobny jeszcze przed nadejściem kalendarzowej zimy.

Czy widać zimę w Polsce w prognozach na najbliższy czas?

Na temat pogody w najbliższych dniach sporo napisałem we wpisie o pogodzie na 5 dni dla kraju. Teraz zajrzyjmy do prognoz na nieco dalszy okres. Chcę z Wami popatrzeć w wyliczenia modeli pod kątem zimy. Sprawdzimy, czy na początku listopada grożą nam śnieżyce tak silne jakie w tym tygodniu obserwowali będziemy na wschodzie kontynentu.

Jesienna pogoda w Polsce
Jesienna pogoda w kolejnych dniach w Polsce

Szukam tej zimy i szukam i w prognozach jej nie widzę. Na mapach opadów widać za to dużo opadów. Deszcz możliwy jest praktycznie codziennie. Jednak na koniec tygodnia czekają nas prawdziwe ulewy. Powyżej mapa z prognozą opadów na piątek 27 października. Z południa wkroczy do nas bardzo głęboki i aktywny niż. Przyniesie on prawdopodobnie ulewy tak intensywne jakie obserwowaliśmy w ubiegłą niedzielę. W pierwszym tygodniu listopada zimy również nie widać. Kraj pozostanie pod wpływem strefowej, zachodniej cyrkulacji powietrza. W chłodnej połowie roku zawsze oznacza to dynamiczną aurę pełną opadów. Jednak są to najczęściej opady deszczu, ponieważ wraz z niżami w region napływa cieplejsze powietrze z południa i południowego zachodu. Tak będzie również i w kolejnych kilkunastu dniach w Polsce.