Upał 44 stopnie i niszczące burze. Ekstremalna pogoda w styczniu

W naszym regionie spodziewamy się powrotu zimy. Mróz i śnieg pojawią się w Polsce w najbliższych dniach. Tymczasem w zupełnie innym regionie Świata panuje silny upał i przechodzą gwałtowne burze. Mowa o Ameryce Południowej, gdzie upał w ostatnim czasie jest gigantyczny.

Silny upał w Ameryce Południowej

Z nowiną przychodzi nam niezawodny Scott Duncan, do polubienia profilu serdecznie zapraszamy. Z profilu Scotta pochodzi również poniższa grafika i informacja o tym jak silny ostatnio upał panował w Ameryce Południowej.

Upał był rekordowo wysoki w Ameryce Południowej

Jak widać 14 stycznia w Urugwaju temperatura sięgała +44 stopnie Celsjusza. To upał robiący duże wrażenie. Nawet mając w głowie, że obecnie w Ameryce Południowej mamy lato. Dodajmy, że jest to najwyższa temperatura zanotowana w historii Urugwaju. Bardzo wysokie temperatury panowały w ostatnich dniach w całym regionie. Spójrzmy choćby na zestawienie najcieplejszych miejsc na tym kontynencie za dobę 16/17 stycznia. Wyniki wyglądają zdumiewająco.

Upał w Ameryce Południowej jest naprawdę silny

Najgorętszym krajem jest obecnie Argentyna. Na 10 najcieplejszych miejsc na kontynencie wszystkie dziesięć leży właśnie w Argentynie. Na jednej stacji upał przekroczył nawet 45 stopni Celsjusza. We wszystkich dziesięciu przypadkach słupki rtęci wskazywały ponad 42 stopnie. Widać, że region zmaga się z bardzo silną falą upałów.

Był upał, pojawiły się również bardzo silne burze

Fala upałów w Urugwaju zakończyła się silnymi burzami. Przez kraj przeszły nawałnice niosąc silny wiatr, deszcz oraz opady gradu. Warto wspomnieć, że w stolicy kraju, Montevideo w przeciągu doby spadło ponad 140 mm deszczu. Taka ilość wody doprowadziła do natychmiastowej powodzi błyskawicznej. Sytuacja w stolicy jest już opanowana jednak dwie doby po przejściu nawałnic w mieście i regionie było naprawdę groźnie.

Po krótkotrwałym załamaniu pogody widać, że upał w regionie będzie trwał. Podczas gdy 16-17 stycznia w równikowej części Ameryki temperatury nieco spadły, tak kolejne dni to powrót żaru z nieba. W kolejnych dniach prognozy (GFS) mówią nawet o 48-49 stopniach powyżej zera. Widać, że kolejne rekordy temperatury w regionie to raczej kwestia najbliższych dni stycznia. Jednak mamy tam obecnie środek lata. Nie dziwi mnie taka sytuacja.

Dość chłodny styczeń w Europie

Tak jak nie dziwi mnie upał w Ameryce Południowej, tak na południowych i południowo zachodnich krańcach Europy mogłoby być w styczniu cieplej. Jesteśmy obecnie w okresie pogodowym, gdzie słupki rtęci w wymienionych obszarach naszego kontynentu bardzo rzadko wskazują choćby 20 stopni Celsjusza.

upał w Europie nie występuje. Jest bardzo zimno

W wielu regionach panuje lub uderzy mróz. Co ciekawe, nawet w takiej Hiszpanii łatwiej znaleźć regiony, gdzie temperatury są bliskie zeru niż miejsca, gdzie słupki rtęci wskazują ponad 20 stopni Celsjusza. Bardzo zimno, wręcz mroźnie jest obecnie w Turcji, gdzie upał nawet w miesiącach zimowych potrafi się zdarzyć. Tak czy inaczej, wysokich temperatur w Europie w najbliższym czasie nie uświadczymy.

Anomalia temperatury w Europie

Świadczy o tym choćby mapa anomalii temperatury. Na południu kontynentu anomalii jest ujemna co świadczy o tym, że temperatury tam są niższe niż w okresie referencyjnym. Tam gdzie anomalia jest lekko dodatnia (wschód i północ kontynentu) i tak pojawi się mróz. Z ciepłem w Europie widocznie musimy jeszcze trochę poczekać. Jednak coraz więcej źródeł pisze o dodatnim NOA, co w teorii zwiastować ma szybkie nadejście wiosny. Na ten moment nie piszę o tym jeszcze wpisu, zbieram do niego dane. Jednak o szybkiej i ciepłej wiośnie pisze się w sieci coraz więcej.