Załamanie pogody w Polsce. Przejdą burze. Lokalnie może być groźnie. CAPE 200-300 J/kg. Wiatr do 70-80 km/h

Przed nami załamanie pogody. Sobota będzie dniem, który przynieść może nam silniejsze burze w Polsce. W dzisiejszej prognozie sprawdzimy gdzie i kiedy może dziś zagrzmieć. Opiszę warunki konwekcyjne panujące dziś w Polsce. Na początek sprawdźmy jednak co będzie przyczyną pogorszenia się aury, jakie przed nami.

Załamanie pogody. Co będzie przyczyną przejścia burz w sobotę?

Z każdym dniem zbliżamy się do wiosny. Prócz kolejnych dni w kalendarzu o zbliżającej się wiośnie informuje nas pogoda za oknem. W kraju zrobiło się cieplej. W sobotę pojawią się burze, które będą spowodowane bardziej „wiosennymi” warunkami. Niestety, burze przyniosą załamanie pogody. Spójrzmy na mapę synoptyczną.

Burze nad Polską. Sytuacja synoptyczna w sobotę 16 marca
Burze nad Polską. Sytuacja synoptyczna

Nad Bałtykiem przemieszcza się płytki ośrodek niżowy. Z niżem tym związany jest front atmosferyczny. Jest to front chłodny. Oznacza to, że za frontem do kraju spływać zacznie chłodniejsza masa powietrza z północnego zachodu. Przed frontem zalegają cieplejsze masy powietrza, które napłynęły do nas w drugiej połowie tygodnia. Cieplejsze powietrze o podwyższonej zawartości wilgoci oraz napierający front atmosferyczny będą przyczyną podwyższonych wartości parametru CAPE w kraju.

Burze przyniosą załamanie pogody. W kraju pojawi się podwyższony CAPE

Podsumowując, główną przyczyną tego, że przejdą burze, a za nimi nadejdzie załamanie pogody, będzie chłodny front atmosferyczny. Przeczytaj również: Czy upał w marcu jest możliwy w Europie?

Załamanie pogody. Gdzie i kiedy będzie padać w weekend?

Podczas gdy piszę dla Was tę prognozę nad Polską znajduje się kilka komórek niosących intensywne opady deszczu. Jest 5.45 rano, a każda z tych chmur sprawia wrażenie, jakby w każdej chwili stać mogła się burzą. Nie mogę Wam jednak pokazać zrzutu radarowego z portalu IMGW, ponieważ Instytut postanowił zakazać używania ich grafik i map do celów innych niż prywatne. Pokażę Wam za to prognozy opadów na najbliższe dni.

Załamanie pogody. Nad Polską przejdą burze

Na powyższej mapie widzimy poranne komórki opadowe rozsiane w centralnym pasie Polski. Front atmosferyczny znajduje się w sobotę z rana właśnie w pasie od Pomorza po Śląsk. Jednak silniejsze opady i burze dopiero przed nami. Załamanie pogody przyjdzie wraz z przejściem frontu atmosferycznego. Za frontem spłynie do nas znacznie chłodniejsza, ale chwiejna masa powietrza. Dlatego też komórki opadowe i burzowe mogą powstawać również za frontem atmosferycznym. Podczas gdy sobotni poranek przyniósł jeszcze chwile ze słońcem, tak z każdą godziną chmur nad krajem będzie coraz więcej. Więcej będzie również opadów. Podczas gdy rano deszcz padał tylko lokalnie, w drugiej części dnia opady mogą pojawić się praktycznie w każdym regionie Polski. Po południu od zachodu zacznie się rozpogadzać.

Śnież może spaść w Polsce na koniec weekendu
Możliwe opady śniegu w niedzielę i na początku tygodnia

Negatywnie zaskakują mnie prognozy na niedzielę i początek przyszłego tygodnia. A to dlatego, że w prognozach opadów dla Polski widać…. śnieg. W niedzielę przelotne opady śniegu całkiem prawdopodobne są na północnym wschodzie i wschodzie Polski. Na początku przyszłego tygodnia śnieg przelotnie padać może co jakiś czas praktycznie w całej wschodniej połowie kraju. Już wyjaśniam, dlaczego załamanie pogody przynieść może nawet opady śniegu.

Przed nami ochłodzenie w Polsce

Wspominałem powyżej, że załamanie pogody związane z frontem przyniesie nam również ochłodzenie. Za frontem atmosferycznym spływać do nas zacznie chłodne powietrze.

Załamanie pogody to również silny spływ chłodu
Załamanie pogody to również silny spływ chłodu

Powyżej mapa z temperaturą mas powietrza dla wyższych partii troposfery. Widzimy, że spływać do nas zacznie bardzo chłodne powietrze z północy. Co czeka nas w związku z tym? Oczywiście temperatury spadną. Znacznie chłodniej zrobi się już w niedzielę, a noc z niedzieli na poniedziałek przyniesie powrót przymrozków dla kraju. Przyszły tydzień upłynie nam niestety znów pod znakiem niskich temperatur. Za dnia temperatura nie przekroczy 8-10 stopni. Nocami lokalnie pojawiały będą się przymrozki, a nawet lekki mróz. Powrót cieplejszych mas powietrza widać dla naszego regionu dopiero w przyszły piątek.