Koszmarne załamanie pogody „zanurkuje” z północy. Niż przyniesie wichurę do 100 km/h, a nawet burze

Bardzo dynamicznie rozpoczął nam się tydzień. Środek tygodnia przyniesie mróz i delikatne uspokojenie aury. Jednak w drugiej części tygodnia czeka nas silne załamanie pogody związane z niżem, który nurkował będzie z północy Europy. W artykule szczegółowo opiszę przyczyny i przebieg zjawiska, które lokalnie może być całkiem groźne.

Załamanie pogody. Czym będzie spowodowane?

Oczywiście główną przyczynę znacznego pogorszenia aury będzie niż, o którym wspomniałem we wstępie wpisu. Jednak w tej części artykułu przyjrzymy się ogólnej sytuacji synoptycznej jaka przed nami.

Załamanie pogody nadciągnie z północy
Załamanie pogody nadciąga z północy

Powyżej sytuacja synoptyczna na środę. Widzimy tu jeszcze, że nasz region znajduje się pod wpływem ośrodka wysokiego ciśnienia. Jednak patrząc na górę mapy, widzimy, że na północ od kontynentu „czai się” już głęboki niż. W czwartek znajdzie się on już bardzo blisko kraju, przynosząc lokalnie bardzo silne załamanie pogody. Poniżej sytuacja baryczna na czwartek 23 listopada.

Nurkujący niż przyniesie całkowite załamanie pogody w regionie
Nurkujący niż przyniesie załamanie pogody

Widzimy, że centrum niżu w czwartek znajdowało będzie się już nad północnym Bałtykiem. Polskę przecinał będzie już chłodny front atmosferyczny. Izobary, czyli linie łączące punkty o tej samej wartości ciśnienia rozłożone będą bardzo gęsto. To oznacza jedno. Silną wichurę w regionie.

Załamanie pogody w Polsce. Zacznijmy od wiatru

Zacznijmy od wiatru, by w kolejnej części tekstu przejść do opadów, a nawet burz. Poniżej prognoza porywów wiatru dla Polski na kolejne dni.

Załamanie pogody. Silna wichura w Polsce

Widzimy, że do środy silny wiatr w kraju i regionie nie będzie się pojawiał. Jednak już w czwartek załamanie pogody związane z niżem przyniesie nam wiatr, który wiał będzie z prędkością do 100 km/h na nizinach. Na otwartym morzu oraz w wyższych partiach gór wiatr wiać może z prędkością znacznie przekraczającą 100 km/h. To w czwartek. W piątek natomiast wiatr wiał będzie nieco słabiej, choć nie wszędzie. W piątek w Polsce przechodzić mogą burze. Podczas przechodzeni burz, lokalnie w piątek wiatr znów może wiać z prędkością przekraczającą 90 km/h. W sobotę siła wiatru zacznie się uspokajać. Co nie oznacza całkowitego uspokojenia aury, jednak o tym za chwilę.

Ulewy, śnieżyce, a nawet burze w drugiej połowie tygodnia

Poniedziałek upłynął nam pod znakiem licznych opadów i mgieł. W kraju padał zarówno deszcz, jak i mokry śnieg. Opady będą pojawiały się w Polsce również dzisiaj, natomiast środa przyniesie nam dobę uspokojenia. Załamanie pogody dotrze do kraju w czwartek, a wraz z nim do kraju znów zawita spora ilość opadów.

Animacja prognoz opadów. Niż przyniesie opady
Nurkujący niż przyniesie mnóstwo opadów w Polsce

Powyżej prognoza opadów na czwartek. Widzimy, że prawdopodobnie na wschodzie kraju sypał będzie śnieg. Na północy i w centrum, a następnie na południu najprawdopodobniej padał będzie deszcz ze śniegiem i sam deszcz. W piątek opady zmienią charakter z ciągłych na przelotne. W skutek rosnącego kontrastu pionowego temperatury nad Polską wypiętrzać będą się chmury kłębiaste. Przyniosą one przelotne, intensywne opady śniegu, krupy śnieżnej. Lokalnie możliwe są nawet burze.

Załamanie pogody. Możliwe burze śnieżne nad Polską
Załamanie pogody. Możliwe burze śnieżne nad Polską

Powyżej mapa z prognozą opadów na piątek. Widzimy tutaj mnóstwo chmur kłębiastych z opadami śniegu. Dokładnie tak samo wyglądałaby mapa z prognozą opadów na sobotę. Zimowe akcenty nas nie opuszczą, pomimo, że w drugiej połowie tygodnia znów zrobi się cieplej. Sporo szczegółów odnośnie nadchodzącego załamania pogody podałem również we wczorajszym wpisie dotyczącym pogody na 5 dni dla Polski.