Zima we wrześniu. Mróz do -5 stopni. Uderzy bomba chłodu. Możliwy śnieg. Silne ochłodzenie w Polsce

Lato ma się ku końcowi. Coraz częściej wszyscy zerkamy w przyszłość, by dowiedzieć się jaka będzie tegoroczna zima. Czy czeka nas mróz i dużo śniegu, czy raczej ciepła zima jak w latach ubiegłych? Oczywistym jest, że prognozy pogody nie są jeszcze klarowne na okres listopad-luty. Jednak warto jest obserwować co dzieje się w pogodzie na Świecie. Może to dawać nam znaki jaka zima przed nami.

Zima daje pierwsze sygnały

Mamy pierwszą połowę września. Mimo tego zima dała już na naszej półkuli pierwsze sygnały, że nadchodzący sezon może być chłodniejszy niż poprzednie. Kilka dni temu pisałem o śniegu na wulkanie Fuji w Japonii. Śnieg spadł tam prawie miesiąc wcześniej niż w latach ubiegłych. Podobnym zaskoczeniem jest mróz jaki pojawił się na Syberii. Nie jest oczywiście zaskoczeniem sama niska temperatura, ponieważ region to jeden z biegunów chłodu. Zaskoczeniem jest natomiast czas i siła z jaką zima pokazała swe mroźne oblicze. Tak zimno w pierwszej dekadzie września nie było w tym regionie od ponad 50 lat. Na początku września w regionie słupki rtęci spadły do -15 stopni Celsjusza. To kolejny sygnał, że nadchodzący sezon zimowy może nas zaskoczyć.

Ostatnie podrygi lata w Europie

Wiem, że po kolejnym bardzo ciepłym dniu i lokalnymi burzami ciężko uwierzyć we wpis, w którym gość opisuje, że za kilkanaście dni w kraju pojawią się przymrozki. Niestety jest to prawdą, a prognozy są coraz bardziej zgodne. W Europę uderzy bomba chłodu, ale o tym w dalszej części wpisu. Na ten moment zobaczymy jak wygląda obecna sytuacja pogodowa w Europie i w Polsce.

Czy zima będzie sroga? Europa podzielona w pogodzie na dwa regiony

Widać, że Europa jest obecnie podzielona na dwie strefy z różną pogodą. Na południu i w centrum panuje lato. Temperatury wszędzie w dzień rosną powyżej 20 stopni. Na południu nadal panują upały z temperaturami na poziomie 35 stopni Celsjusza. Europa Środkowa to temperatury nieco bardziej umiarkowane, lecz przez najbliższe kilka dni również będzie dość ciepło. Chłodniej na północy kontynentu. Poranki przynoszą tu lokalne przymrozki, jednak zima to jeszcze z pewnością nie jest. Sytuacja zmieni się za kilkanaście dni.

Bomba chłodu z północy Europy

Jako pierwszej przyjrzymy się animacji przebiegu temperatury na wysokości barycznej 850 hPa. Mapy te w łatwy sposób obrazują przepływ mas powietrza jeśli chodzi o ich temperatury. W pierwszych sekundach animacji (kilka najbliższych dni) zimy w Europie nie widać. Bardzo ciekawie za to wyglądają dni w okolicach 20 września oraz 25 września.

W okolicach wspomnianego dwudziestego września do Europy spłynie z północy bardzo chłodna masa powietrza. Nie można wykluczyć, że będzie to pierwszy, odczuwalny powiew zimy na nizinach w Rosji, czy Finlandii. Niż nurkujący z północy do Europy Centralnej, który niesie ze sobą bardzo chłodne, arktyczne powietrze zwany jest potocznie bombą chłodu. Wszystko przez jego wygląd na animacjach prognoz temperatury, czy anomalii powietrza. Niż taki wygląda jakby z impetem spadał z północy w dół na mapach pogodowych. Pojęcie bomby chłodu osobiście przypadło mi do gustu, używam go zatem również w przypadku opisywanego incydentu.

Zima zaatakuje pod koniec września w wielu regionach Europy

Taki właśnie dynamiczny spływ powietrza z północy do centrum Europy zaobserwujemy w okolicach 20 września (źródło mapy). Oczywiście, w samej Polsce spływ ten zimy we wrześniu nie przyniesie. Jednak sytuację w kraju opiszę poniżej. Tutaj skupię się na Europie i skutkach spływu chłodu we wrześniu. Otóż bardzo prawdopodobne jest, że w Finlandii, czy północno zachodniej Rosji pojawią się pierwsze opady śniegu. Jeśli prognozy te potwierdzą się, to zima w tym roku dałaby o sobie znać wyjątkowo wcześnie.

Chłód spłynie aż na Bałkany

Spływ chłodu (bomba chłodu) w trzeciej dekadzie września zawędruje dość głęboko na południe kontynentu. Spójrzmy na mapę anomalii temperatury w opisywanym okresie września.

Zima to nie będzie, jednak zrobi się zimno nawet na Błakanach

Widać tu, że temperatury na Bałkanach w trzeciej dekadzie miesiąca mogą być o kilkanaście stopni niższe niż w tym samym czasie w latach uznanych za referencyjne. Przyglądając się mapie szerzej widać, że praktycznie w całej Europie anomalia temperatury będzie ujemna. To rzadko spotykany widok, by chłodniej niż w latach ubiegłych było praktycznie na całym kontynencie. Sytuacja taka trwać ma kilkanaście dni. Praktycznie do końca zakresu wyliczeń modeli w Europie widać chłód. Zima coraz bardziej będzie dawała o sobie znać.

Zima w Polsce? Jeszcze nie teraz

No dobrze, wiemy już, że pierwsze akcenty zimowe pojawić mogą się na północy i północnym wschodzie kontynentu. Końcówka września może przynieść tam mróz do -5 stopni oraz lokalne opady śniegu nawet na nizinach. A jak opisywana bomba chłodu (właściwie to dwie) mają się do pogody w naszym kraju. Wiemy, że druga połowa września będzie bardziej dynamiczna w pogodzie. Czeka nas więcej opadów oraz okresy z silnym wiatrem. Zobaczmy jednak prognozy temperatury dla kraju na najbliższe dni.

Przyjemne, letnie temperatury czekają na nas do połowy przyszłego tygodnia. Po 15 września zacznie robić się chłodniej. Zimne noce z temperaturą spadającą na wschodzie w okolice 5 stopni widać w prognozach w przyszły weekend. Kolejne noce będą jeszcze chłodniejsze. Spadki temperatury będą dość spore i dotyczyły będą Polski Wschodniej, północnej i południowej. Na zachodzie noce nadal będą „znośne”, a temperatura nocami nie powinna spadać poniżej 10 stopni Celsjusza. Bardzo chłodne noce nadejdą do kraju w okolicach 20 września. Wtedy to w górach pojawi się mróz, a przymrozki pojawić mogą się w wielu regionach kraju. Chłodne noce i poranki towarzyszyły nam będą praktycznie do końca września. Na koniec uspokajam, w Polsce nie będzie zimy we wrześniu. Nadciągające ochłodzenie przyniesie przymrozki na wschodzie, a zwłaszcza północnym wschodzie. Jednak nie spodziewamy się opadów śniegu (na nizinach) ani bardzo silnych spadków temperatury w dzień. Bomba chłodu przyniesie te zjawiska na północny wschód od Polski.