Atak zimy w nocy słabszy niż w prognozach, ale jest śnieg i mróz w Polsce. Aktualizacja 05.03.2021

Na wstępie chcieliśmy lekko sprostować wczorajszą, wieczorną prognozę z alertami meteo. Jak się okazało, „atak zimy” w nocy nie był tak silny jak prognozowano. Sypiemy głowę popiołem, przestrzeliliśmy z prognozą dla wielu obszarów kraju, choć na południu Polski sytuacja lokalnie jest trudna.

Atak zimy nie tak straszny w nocy

Zgodnie z prognozami w nocy z czwartku na piątek w wielu regionach kraju nadeszło ochłodzenie. Cała północna część kraju z ujemnymi temperaturami. Do Polski napływa chłodne, arktyczne powietrze z północy. W związku z tym czeka nas kilka dni (zwłaszcza nocy) chłodu. Ze spadkiem temperatury w nocy, trafiliśmy całkiem dobrze. Nic w tym dziwnego ponieważ o ochłodzeniu nadchodzącym od czwartku informowaliśmy już tydzień temu. Gorzej wyszło nam z opadami. Atak zimy nie był tak śnieżny jak można się było tego spodziewać.

Atak zimy, arktyczne powietrze nad Polską

Spływ arktycznej masy powietrza do Europy Centralnej widać na powyższej grafice (GFS, źródło tutaj). To rozkład temperatury na wysokości barycznej 850 hPa. Ponieważ powietrze arktyczne zostanie z nami na dłużej, ochłodzenie potrwa również około tygodnia.

Mróz tak, śnieg nie doszacowany w prognozach

Z ochłodzeniem i mrozem trafiliśmy w prognozach. Dużo gorzej poszło nam (i wszystkim portalom pogodowym) z oszacowaniem śniegu i deszczu marznącego, który spadnie na Polskę. Opady na południu kraju występują i tutaj wszystko się zgadza. Jednak w pasie Polski centralnej i wschodniej w nocy popadało słabo. Nie doszły nas słuchy o zapowiadanej gołoledzi, czy opadach marznących. Przez kraj (prócz południa, o czym za chwilę) przewędrowała słaba strefa opadów, która nie wyrządziła większych zawirowań na drogach, czy chodnikach. Oczywiście nadal zwracamy uwagę, że lokalnie w centrum i na wschodzie kraju może być ślisko.

Większy śnieg tylko w południowej części Polski

Przypomnijmy, że wczorajsze ostrzeżenia przed atakiem zimy obowiązują w wielu regionach do dzisiejszego popołudnia. Faktycznie, na południu kraju dziś od rana zima daje się we znaki kierowcom i drogowcom. Spójrzmy gdzie obecnie (6.30) znajdują się opady nad naszym krajem.

Najwięcej i najbardziej intensywnych opadów znajduje się w południowej części Polski (zgodnie z prognozami). Na południe od pasa Lublin, Kielce, Wrocław pada lekki śnieg. Przy delikatnie dodatniej temperaturze utrzymuje się on tylko na trawnikach i samochodach, nie stanowiąc zagrożenia na drogach i chodnikach. Znacznie intensywniejsze opady występują na południu Polski. Tutaj lokalnie śnieg pada całkiem mocno powodując przyrost pokrywy śnieżnej.

Warto dodać, że w skutek efektu jeziora intensywne opady śniegu występują w Trójmieście. Na chwilę obecną, przy ujemnej temperaturze powietrza, to właśnie w Gdańsku, Gdyni i Sopocie świeżego śniegu jest najwięcej. Nie jest to może spektakularny atak zimy, jednak biorąc pod uwagę zbliżający się w trójmieście szczyt komunikacyjny najbliższe godziny na trójmiejskich drogach mogą być trudne. Aktualne położenie opadów w Polsce dostępne w radarze opadów.