Obecnie w regionie trwa ocieplenie i powoli zapominamy o temperaturach jakie panują w ostatnich tygodniach w Europie. Praktycznie od początku roku kolejne miesiące zamykają się z ujemną anomalią temperatury w większości regionów Europy. Niejednokrotnie pisaliśmy o śniegu i mrozie choćby w kwietniu. Samo to pokazuje, że rok 2021 w pierwszym i połowie drugiego kwartału jest po prostu chłodniejszy niż lata poprzednie.
Uderzenie chłodu w maju
Po chłodnym kwietniu, który w wielu regionach Europy przyniósł niszczący mróz, przyszedł weekend majowy. Te również był bardzo chłodny w wielu regionach Europy. Majówka w Polsce nie rozpieszczała, lecz przynajmniej nie przyniosła mrozu. Znacznie gorzej wypadła majówka pod względem pogody choćby w Anglii. Okazuje się, że tegoroczny weekend majowy był w centralnej Anglii najchłodniejszy od ponad 500 lat ! Nocami temperatura w centralnej Anglii spadła w majówkę do -6 stopni. Przyznacie, że to duży mróz jak na początek maja i Wyspy Brytyjskie?
Kolejne dni maja przyniosły również bardzo chłodną pogodę w wielu regionach Europy. Po najchłodniejszym kwietniu od 44 lat, w Niemczech 7 maja spadł śnieg, a temperatury spadły poniżej zera. Ten ciekawy widok obejrzeć można na poniższym nagraniu.
Opady śniegu w Berlinie w maju zdarzyły się w Niemczech pierwszy raz od 50 lat. Kwiecień i maj naprawdę zaskakują nas jeśli chodzi o pogodę w Europie. Zima co chwila pokazuje swoje ostatnie tchnienia w różnych punktach kontynentu. W wielu miejscach w Europie pojawia się mróz, padają kolejne, historyczne minima w pomiarach temperatury. Jak będą wyglądały kolejne dni i tygodnie? Czy czeka nas jeszcze mróz w Europie w maju? Sprawdźmy to.
Mróz w maju? Czy to jeszcze możliwe
Pokazałem na przykładach, że początek maja w wielu regionach Europy zaskoczył pogodowo. Wiemy już, że pojawiał się mróz i przymrozki (również w Polsce), a także opady śniegu. Sprawdźmy więc co maj przyniesie mieszkańcom Europy w kolejnych dniach i tygodniach. Czy na kontynencie pojawi się jeszcze mróz? Czy czekają nas już raczej letnie temperatury, jak choćby te obecnie panujące w Polsce.
W prognozie długoterminowej do końca maja Arek pisał, że druga i trzecia dekada maja będą w naszym regionie, raczej z temperaturami w normie wieloletniej. Przynajmniej opierając się na wyliczeniach modeli CFS i GEFS. Nie zgadza się z tym model ECMWF, który utrzymuje, że temperatury w drugiej połowie maja będą poniżej normy wieloletniej.
Jednak nawet wedle modelu ECMWF nie będzie to bardzo ujemna anomalia temperatury w naszym regionie. Trudno więc spodziewać się, że grozi nam jeszcze mróz. Przymrozków oczywiście nie wykluczamy, tym bardziej, że „zimnie ogrodnicy” upłyną w tym roku pod znakiem letnich temperatur.
Przeglądając mapy pogodowe na kolejne tygodnie nie widać mrozu w Polsce. Temperatury zbliżać mogą się w okolice zera tylko w górach i na terenach podgórskich, ale mróz w maju już Polakom nie grozi. Chyba, że Polacy wyjadą do Norwegii. To oczywiście żart, lecz faktem jest, że minimalny mróz do końca maja utrzymywał będzie się nocami w Europie tylko w Norwegii i rosyjskich, północno wschodnich krańcach Europy. Mróz pojawiał będzie się oczywiście również w Alpach, ale analizując możliwość wystąpienia mrozu w maju skupiam się bardziej na nizinach.
Podsumowując, modele numeryczne są zgodne. Po trwającym obecnie ociepleniu, temperatura spadnie. Już w czwartek w Polsce i regionie zrobi się zdecydowanie chłodniej. Temperatury nocami spadać mogą w okolice 5 stopni, jednak mróz nam już nie grozi. Co do prognoz do końca maja. Modele długoterminowe spierają się, czy anomalia temperatury będzie dodatnia, czy ujemna. Warto wiedzieć jednak, że obie wyliczane przez różne modele anomalie są naprawdę małe. Oznacza to, że i tak temperatura do końca maja będzie w okolicach normy. Nie grozi nam więc uderzenie mrozu i zimy jak w wielu regionach Europy na początku maja.